Wola Polaków – WOLNOŚĆ.

PRAWO   19.08.2020 01:22

Podstawy Naturalnych Zasad Prawa Polaków

Umowa, zgoda to podstawa prawa. Moja definicja prawa. Daje życie, i jego rozwój. Bezprawie, zabija, odbiera uniemożliwia życie. Prawo jest dane z góry i jest w pełnej harmonii z Naturą. Więc my mamy obowiązek dbać o nasze życie i jego rozwój.

Podstawy Naturalnych Zasad Prawa Polaków

Nasz wróg niestety, nasz rząd tak głosi u góry fotki; „Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu.”

Spójrzmy co nasi wrogowie piszą u dołu fotki: Wolni z wolnymi… Dyplomacja, współpraca międzynarodowa…

Czyli nasi ciemiężyciele uważają, że nie każdy jest wolny i równy… A też świętość świętości to wspołpraca międzynarodowa…

Każdy to czuje, ale nie każdy to wypowiedział jasno. Międzynarodowe = syjonistyczne.

Jak możemy doświadczyć w naszym codziennym życiu, to wszystko Ci powiedzą, ze wszystkim się zgodzą, pod jednym warunkiem: Że wszystko będzie zgodne z zasadami, wytycznymi syjonizmu.

Innym synonimem syjonizmu jest komunizm i terroryzm. Fakty te są zwykłą obserwacją niedawnej i obecnej historii, polityki, a też sami syjoniści się chwalą tym w swoich dziełach, a jedno z nich jest dość stare, około 100 lat temu wydane, a mianowicie Protokoły Mędrców Syjonu.

Nie będziemy debatować czy protokoły syjońskie napisali syjoniści, ale Naród Polski zdecydował, że przestępstwem jest wprowadzanie agendy Protokołów, że istniejące ustawy, zasady czy cokolwiek wprowadzone według woli de facto zarządzających, lub też przypadkowo, są bezprawne i powinny spiesznie być usunięte. Żaden z artykułów nie może być wprowadzany w Polsce.

Każdy może czytać i studiować te Protokoły, ale przestępstwem jest planowanie lub wprowadzanie ich w życie. Przestępstwem jest też uczenie, że są one dobre dla Polski i Polaków. Winny jest każdy bez względu na narodowość czy pochodzenie. Protokoły są instrumentem, podręcznikiem terroru i przestępstwa, skierowanego przeciwko Polakom, a też i ludzkości nie żydowskiej. Polskie prawo będzie traktować bardzo poważnie tego typu przestępstwa.

Podstawy Naturalnych Zasad Prawa Polaków jest to deklaracja wolnych Polaków, zarówno w Polsce jak i na Świecie.

Nazywają Cię bydłem, i tak o Tobie piszą w Talmudach, jesteś niewolnikiem i się zachowujesz jak niewolnik. Kazali Ci założyć kaganiec na pysk i go zakładasz, a nawet gorliwie pilnujesz, aby ktoś z Polaków nie chodził bez kagańca. Więc i myślisz jak niewolnik – to co ci panowie kazali, to myślisz i czynisz.  

Protokoły Mędrców Syjonu. Wykład I.

§ 19. Terror.

Państwo nasze, krocząc drogą podboju pokojowego, ma prawo zastąpienia okropności wojny przez mniej dostrzegalne, ale więcej celowe egzekucje, przy których pomocy należy podtrzymywać terror, uosabiający do ślepego posłuszeństwa. Sprawiedliwa, lecz nieubłagana surowość, stanowi najważniejszy czynnik siły dla państwa; nie tylko dla zysku, lecz również w imię obowiązku, dla zwycięstwa przyszłego, musimy być wierni programowi gwałtu i obłudy. Zasada wyrachowania jest o tyle silna, o ile i środki, których używa. Dlatego też nie tyle przy pomocy samych środków, ile dzięki doktrynie bezwzględności osiągniemy triumf i oddamy wszystkie rządy we władanie pańszczyźnie naszego „nadrządu. Wystarczy, by wiedziano, że jesteśmy nieubłagani, a ustaną zaraz wypadki nieposłuszeństwa.

Nie ma racjonalnego ani naukowego powodu abyś nosił te maseczki – symbol niewolnictwa. Każą – robisz. Jak bydło, nie tylko napisali, ale wnet będą Cię szczepić.

Wyklad 10.  § 18. Szczepienie chorób oraz inne podstępy żydowskie. Wiecie doskonale, że dla stworzenia możności wyrażenia pragnień podobnych przez wszystkie narody, niezbędne jest mącić we wszystkich krajach stosunki narodowe i rządy aby przemęczyć ogół nieładem, nienawiścią, walką, a nawet męczeństwem, głodem, szczepieniem chorób, nędzą. Wówczas goje nie będą widzieli innego wyjścia, jak tylko oddanie się zupełnie i ostateczne pod władzę naszą. Gdybyśmy dali narodom wytchnienie, wówczas nie wiadomo, czy kiedykolwiek nastąpiłaby chwila upragniona.

Umawiamy się!

Że jest to umowa prawdziwych wolnych Polaków między sobą, że to jest nasze prawo naturalne i niezmienne. Polak ma prawo nie zaakceptować tych zasad prawa i się przyłaczyc do międzynarodowej grupy, lub jakiejkolwiek, według swego wyboru, tracąc prawa i przywileje należące się Polakom. Zdrajca traci prawo zamieszkania w Polsce.

Kryterium jest proste i jasne: Działanie w najlepszym interesie Polaków i Polski.

Umowa ta nie ma nic wspólnego z partiami, systemem ani obcymi organizacjami. Taka jest wola Ludu. Wszystkie dotychczasowe zasady, ustawy i rozporządzenia, które są niezgodne z naturalnym zasadami prawa Polaków, są zniesione i traktowane jako bezprawne zasady.  Jest to zasada znana na świecie i w najwyższych sądach. Cruden v Neale “every man is independent of ALL LAWS except those prescribed by nature. He is NOT bound by any institution formed by his fellow men “without” his consent”.  Każdy człowiek jest niezależny od WSZYSTKICH PRAW z wyjątkiem tych, które zapisała natura. On NIE JEST związany przez żadną instytucję założoną przez innych ludzi “bez jego zgody”.

Bracia – Polacy, umowa, zgoda jest prawem!   Przymus, rozporządzenie, pod groźbą, to jest bezprawie!

Te zasady prawa mają sens tylko wraz z naszym Sadownictwem w Polsce i z [od mg: naszymi] Zasadami Administracji Państwowej (ustrojem).

Drobne wyjaśnienie “woli Ludu”. Nie stosujemy marksistowskiej demokracji większości, lecz wyłączną wolę ludu Polskiego, a nie obcego, ani obcych agend, czy organizacji. Podobnie jak nie jest wolą Ludu aby Polska była w niewoli i pod zarządem, czy to marksistowskiej europejskiej unii, czy to międzynarodowych organizacji. I tak rozstrzyganie ewentualnego dylematu: co jest wolą ludu, a co nie, nie jest w gestii rządu, ani organizacji obcych, ale w gestii Ludu Polskiego. Z prostego powodu, że to nie rząd powołuje Lud, aby usługiwał rządowi i płacił haracz, ale odwrotnie, to Lud powołuje rząd, aby służył Ludowi. Z samej tej zasady rząd nie ma prawa kwestionować Woli Ludu. A wręcz odwrotnie, to nawet jedna osoba z Ludu może zainicjować kwestionowanie każdego i wszystkich polityków, urzędników państwowych, z byle powodu. I tak nawet jeden Polak może przekonać pewną liczbę ludzi, aby powołać dowolnego urzędnika, w tym prezydenta, przed niezależny trybunał, który to uzna: czy zarzuty są poważne, czy są faktyczne i czy należy ukarać polityka, czy umorzyć sprawę. Więc oskarżycielem jest Lud, osądza Lud, ale niezależni jurorzy wydają decyzję/osąd. Rząd nie ma prawa, nic zmieniać w prawie Ludu, ale ma obowiązek strzec praw i najlepszego interesu Polaków i Polski.

Kogo obejmuje Prawo Naturalne Polakow?

Wszystkich Polaków i wszystkich przebywających w Polsce. Każdy człowiek, w tym głowa obcego państwa, gdy przebywa w Polsce, to ją obowiązują nasze przepisy. Nasze zasady prawa są niewiele różniące się od innych, naturalnych praw ludzi świata jak CL. Więc nie powinno być żadnego problemu.

Czy zatem dyplomaci mają immunitet dyplomatyczny? Nie. Owszem, pewne ulgi, takie jak: ambasador obcego narodu w Polsce nie musi składać lojalności wobec nas. Ale też nie może działać na naszą szkodę. Szczegóły się wypracowują w czasie.

Nie może tak być, że głowa obcego narodu przyjeżdża do Polski i nas poniża, lub szydzi z nas, bądź daje rozporządzenia. Staje się wtedy winna łamania naszego prawa.

W naturalnym prawie naszym, nie uznajemy fikcji, czyli tak zwanego strawman, tylko żywych ludzi naturalnych. Automatycznie, fikcyjne powiązania z naszym STRAWMAN, są odrzucone. Innymi słowy, my Polacy, pracujemy w rzeczywistości, a nie w fikcji.

Naturalne Zasady Prawa Polaków są najlepszym interesem Polaków i Polski.

Pierwsza zasada prawa, to zasada wzajemności. Jeśli ktoś z rządu ma wątpliwości, że zasada wzajemności jest podstawową zasadą prawną, (opis w dalszej części tego dokumentu), to automatycznie jest to wystarczający dowód, że dany urzędnik, bądź polityk, w tym minister, lub prezydent, nie są zdatni do pełnienia służby Narodowi Polskiemu.

Weźmy ostatnią zasadę, że każdy Polak ma i prawo i obowiązek bronić swego życia i zdrowia, a też swojej rodziny, i mienia, sąsiadów i innych Polaków, bez względu na to, kto jest atakującym. To też jest najlepszy interes Polaków i Polski.

Pierwszym filarem jest najlepszy interes Polaków i Polski.

Umówmy się na zawsze, że jeśli ktoś się nie zgadza, nie rozumie, nie potrafi, nie chce uznać tych zasad, jako uznane i najlepszy interes Polaków i Polski, to się nie nadaje, teraz, ani nigdy, do służby Narodowi. Taki człowiek musi opuścić społeczność Polaków i Polskę.

I jeśli jest wolą Polaków, aby przestać nazywać administrację państwową rządem, ale służbą Narodowi, to i tak się stanie.

Iluzja rządu, ekonomii i prawa.

Przywracamy naturalne funkcje rządu. Rząd to funkcja ludzi, których przyjmuje do pracy (powołuje) Naród do pełnienia służby Narodowi, za zapłatą. Jest to umowa o przyjęcie do pracy, gdzie Naród daje rozporządzenia, uzgadnia zapłatę i inne warunki. Rząd ma obowiązki wykonywania woli Narodu, a na pierwszym miejscu, dbania o nasze naturalne zasady prawa. Ten fakt jest uznany w art. 30 Konstytucji 97. Można przyrównać powołanie rządu do przyjęcia ogrodnika do pracy.

Powołajmy się na Faraona B. Prusa. Stamtąd widzimy, jak już w Egipcie, dawno temu, poznano zasady manipulacji ludźmi. I tak Faraon był marionetką, pokazującą się ludziom, którzy myśleli, że on rządzi. On był marionetką tych za kurtyną, czyli kapłanów, którzy to posługiwali się, nie wirusami, jak dziś, ale bóstwami, których nie widać, a potrafią czynić cuda. Cuda czyli coś, czego inni nie rozumieli, ani znali pochodzenia. Bardzo niewiele faktów historycznych, opisanych w Biblii świętej, się zgadza z faktami, o czym wyraźnie mówi Izraelski archeolog Izrael Filkenstein, w swoich Bible unearth filmach. Żydzi zwani wtedy hyksos, podpatrzyli techniki manipulacji ludźmi w Egipcie, który był ośrodkiem cywilizacji świata wtedy. I, jako obłudny naród, nazwali Egipt – mitzraim, to znaczy kraina ciemności. Jak Filkenstein odkrył, to jest to fikcją i wizją tego narodu. I tak, co napisali, bo wiadomo, że żydzi napisali Biblię świętą, to w epizodzie tuż przed wyjściem z Egiptu, ukradli złoto i srebro od Egipcjan i tak uciekli. A zwalili to na Boga, który rzekomo im kazał tak uczynić. I tak napisali w Biblii. (obecnie Bibi [od mg: Binjamin Netanyahu] i inni przywódcy syjonistycznego Izraela, też tłumaczą mordowanie Palestyńczyków i odbieranie im ziemi tym, że mityczny Bóg im to dał i nakazał.

Biblia stała się wspaniałym, wczesnym w dziejach ludzkości, środkiem manipulacji narodami. I tak wielki krok uczynili narzucając, lub wykorzystując tę mistykę, czy mitologię, w Europie – do świętych wojen, do wielkiej inkwizycji. Następnie przyszły inne metody, jak iluzja bankowości i stworzenie obecnego fiat money, czyli całkowitego oszustwa. Następne narzędzia do manipulacji ludźmi to były: [od mg: i są nadal] media czyli prasa, film i radio. Potem prawo wraz z systemem podatkowym i prawnym. Aż do organizacji międzynarodowych i zniewolenia narodów świata. To wszystko dzięki iluzji. Wielu, czy nawet większość, uwierzyła w iluzję. Wniosek z tego jest prosty. Można ludzi oszukiwać, ale nie prawnie. Obecnie wielu ortodoksyjnych, bądź właściwych żydów, nie aszkenazi, potępia syjonistyczny Izrael, deklaruje że jest bezprawny (wielu polityków również nie uznaje Izraela), i że jest zakałą i terrorystą świata. Tak zresztą sami syjoniści deklarują i w Protokołach Mędrców Syjonu napisano ok. 100 lat temu.

Obecna ekonomia jest fikcją, a nie rzeczywistością. Owszem, ta fikcja ma poważny skutek na życie ludzi, tak jak fikcja/wierzenie Australijskich aborygenów, że człowiek skazany i wskazany kością umrze. I ten człowiek umiera, z powodu tej wiary, i to jest faktem.

Bezrobocie też jest fikcją. Powiedz pszczole, że od jutra nie ma pracy i jest bezrobotna. Bezrobocie jest nienaturalne w przyrodzie. Jeśli ktoś pokaże ludzi, którzy nie mają z czego wyżyć, to jest bezpośredni skutek systemu, który celowo taką sytuację stworzył. Nigdy więcej wolny Naród nie dopuści do takiej sytuacji. Setki lat temu, a nawet mniej, gdybyś powiedział komukolwiek o bezrobociu, to by Cię nie zrozumiał. Wziąłby Cię za umysłowo chorego. Jeśli jesteś żywy i zdrowy, to musisz pracować, tak jak zwierzęta, na swoje utrzymanie. Wróćmy z fikcji syjonistycznej do rzeczywistości, jaką my żyjemy.

Człowiek normalny i zdrowy, gdy jest głodny, to pracuje, aby się wyżywić i wyżywić rodzinę, a jeszcze zostaje dla gości. My, Polacy, stworzymy swój rzeczywisty system, wraz ze swoimi pieniędzmi, który będzie nam dobrze służył.

Stało się tak przed wojną, w Niemczech, gdy międzynarodowe, czytaj żydowskie, banki odmówiły pożyczki Niemcom, to Hitler ustanowił swoją walutę, opartą na rzeczywistej wartości produktów i pracy/usług. I w ciągu 2 lat, ze skrajnej nędzy, też przez międzynarodowe banki stworzonej, kraj stanął na  najwyższym miejscu, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy i społeczny.

Niedawno naród Islandii nie posłuchał “ekspertów” ekonomii i nie tylko nie wykupił banków, ale zaaresztował bankierów i polityków, a też umorzył pożyczki ludziom, i w rezultacie ich ekonomia nie upadła, jak przewidywano, ale wzrosła. Okazuje się, że wola narodu jest o wiele lepsza niż lichwiarzy.

Dotychczas panujący system finansowy podamy na krótkim przykładzie. W wielu krajach, a szczególnie w Australii, wielu pożyczkobiorców wygrało w sadzie z bankami, wymagającymi zwrotu niepożyczonych pieniędzy.

Pyta w sądzie pożyczkobiorca – Czy Pan mi pożyczył $100 000 i dlatego uważa Pan, że muszę oddać? – Tak – odpowiada bankier. – Czy dał mi Pan w $50 czy $100 banknotach? – Nie, odpowiedział bankier, my tylko wpisujemy do komputera sumę… A czy to jest suma jaka ubyła Twojemu bankowi przez to, że mi pożyczyłeś? – Tak. – A czy możesz to wykazać dokumentami? – Nie, bo mamy system… – Tak wiec, wysoki sądzie, bankier nie pożyczył mi pieniędzy i dlatego nie może tego udokumentować. To bank tylko dal mi do podpisu moje zobowiązanie, że oddam tyle, plus mamona, a ja pieniędzy nie otrzymałem. Jakże więc mogę oddać? Na koniec sprawy sędzia zadecydował, że bankier skreśla go z listy dłużników, bo nie ma dowodów, że dał mu pieniądze, a pożyczkobiorca zatrzyma dom, który wybudował. Gdy Ty pożyczysz sąsiadowi, to tyle Ci ubywa. Bankowi nie, bo nie pożycza, tylko drukuje. To jest oszustwo.

Drobne wyjaśnienie. Autentycznie banki nie pożyczają pieniędzy (nie ubywa im tyle ile niby pożyczają), ale je tworzą z cienkiego powietrza na podstawie obietnicy pożyczkobiorcy, plus pożyczkobiorca musi ciężko pracować, aby dać bankowi to, czego nie pożyczył. I taki system, na skalę narodu, nie jest możliwy arytmetycznie do wykonania, ale jest systemem zniewalania ludzi, co widać, ile domów banki ludziom zabrały.

W powyższym przykładzie, sumy wpisywane w komputer są fikcyjne i nie oparte na żadnej wartości, jak tylko obietnica wypłaty. Nie można oddać, jeśli się nie dostało. Hitler ustanowił pieniądz warty autentyczną jego wartość pracy lub produktów i go zamordowali. Kaddafi ustanowił podobny system i go zamordowali. Kennedy obiecał przywrócić naturalną kontrolę pieniędzy i go zamordowali.

Ale zanim syjoniści przejęli kontrolę nad Australią, rząd ogłosił wielki projekt: kolej Nullarbor. I drukował sam pieniądze, pokrywające materiały i robociznę. Wybudowano kolej i nie było długów wcale. Tak samo jak Hitler.

Naród Polski, wprowadzając swoją walutę i kontrolując ją w całości, kreuje prawny i optymalny system ekonomiczny służący najlepszemu interesowi Polaków i Polski.

Prawo ustanawia, że zajmuje się faktami, a nie mitami, ani fikcją. Stąd więc Naród Polski wypracuje taki system ekonomiczny, w którym dany pieniądz będzie dokładnie reprezentował towary i usługi. Nie jest możliwe aby w praworządnej Polsce, międzynarodowe banki czy systemy pracowały, gdyż jest to fikcja. Są więc zabronione.

W analogii do przyjmowania ogrodnika do pracy, ogrodnik nie może Ci wydawać poleceń, ani Ci cokolwiek zabraniać, ani dawać pozwoleń, ani Cię karać. Więc dotychczasowa działalność tak zwanego rządu, to po prostu organizacja przestępcza i terrorystyczna. Fikcją jest że to jest rząd i że ma moc ustanawiać prawa. Jeśli Naród płaci za ochronę swoich praw (art. 30 Konst.) to rząd, nie wykonując tego, łamie umowę, czyli czyni bezprawie. W sądzie sprawującym naturalne prawo, członkowie rządu muszą oddać pieniądze za niewykonywanie obowiązków jak dbałość o nasze prawa, a też byliby oskarżeni o łamanie naszych praw i zniewalanie nas.

Media masowego przekazu jak radio, tv, prasa, szkolnictwo i film, są świetnym sposobem narzucania iluzji do naszych umysłów. I tak przykładem jest iluzja nauki medycznej, że dzięki postępowi tej nauki, szczepionkom, wytępiliśmy tyle chorób zakaźnych. To jest prawie 100% iluzja podobna do religii. Nie ma dowodów naukowych, że w ogóle szczepionki chronią przed chorobami, a są dowody jak szkodliwe one są. I też, dzięki rozwojowi nauk medycznych, rak bardzo szybko obejmuje coraz to większą część społeczeństwa. Od bardzo rzadko spotykanego ok. 100 lat temu, do co drugiego człowieka obejmuje rak obecnie. To wszystko dzięki rozwojowi, ale iluzji, a nie faktów. A stało się to możliwe, dzięki jednej grupie, syjonistów kontrolujących farmacją, medycyną, bankowością i mediami, a poprzez to polityką i światem.

Nauka przestała być kopalnią prawdy, a stała się narzędziem politycznym. Naturalne prawo zabrania takich monopoli kontrolowania nauką i mediami i finansami i ludźmi.

Immunitety.

Dotychczas nieodpowiedzialni ludzie zarządzali krajem i Narodem. Immune to znaczy, że go nie dotyczy prawo. Kogo w praktyce nie dotyczy prawo? Psychicznie chorych i bandytów. Normalny zdrowy człowiek musi wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i decyzje.

Naturalne prawo wymaga aby każdy, a tym bardziej urzędnicy państwowi, byli odpowiedzialni za to co decydują i czynią. Tak zwane immunity, czyli nietykalność, ma jeden i tylko jeden cel – pozwólcie mi czynić przestępstwa i nie karajcie mnie za to. Czy w naszej nowej i Wolnej Polsce jest miejsce na takie bezprawie, na pozwolenie na bezprawie? Nie ma. To, że tak zwanym intelektualistom, się to w głowie nie mieści, to ich sprawa. Każdy człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny. Obecna policja jest organizacją przestępczą i musi za to być ukarana, tak samo jak inne bandy przestępcze. Policjant ma się tak zachowywać, jak ogrodnik, którego przyjąłeś do pracy.

Jak się tworzy prawo naturalne?

Dla przykładu, setki czy tysiące lat temu, osądzają się ludzie w pewnej okolicy i się rozumieją, jedną mówią mową i mają podobne dążenia i potrzeby. Powiedzmy, że 30 rodzinna osada, w której się umawiają – ustanawiają prawo miedzy sobą, że nie będą się wzajemnie zabijać, ranić ani okradać. Czy to jest prawo? Jest to naturalne prawo. Ale gdy nie każdy się z tymi zasadami godzi, i na przykład, woli kraść niż ciężko pracować, to co? Czy to oznacza, że nie można tych zasad uznać jako prawo, bo ktoś się woli wychylać? Czy może to jest prawo, a ten któremu się nie podoba, niech sobie szuka społeczności, w której można się okradać, kaleczyć i zabijać. Tylko, że takiej społeczności nie znajdzie, bo jest wbrew zasadom harmonijnego współżycia i rozwoju. Albo, jeśli chce pozostać w danej społeczności, to musi ponieść konsekwencje łamania tych praw/zasad.

Demokracja, większość, mniejszość, czyj interes?

Podstawą Naturalnych Zasad Prawa Polaków jest dobrowolna umowa, oparta na kilku filarach, z których w tym momencie najważniejszym jest dbałość o najlepsze interesy Polaków i Polski.

Najlepszym interesem Polaków jest aby uzgodnić jedne, podstawowe i niezmienne, zasady naturalnego prawa. Wolni Polacy nie zabraniają mieszkać obcym w Polsce, ale jedynie pod warunkiem przestrzegania pierwszej lojalności wobec Polaków i Polski i naszych praw. 

Zasady te wykluczają, aby niepolacy zajmowali jakiekolwiek pozycje, w administracji rządu lub innych kluczowych pozycjach przemysłu, od którego suwerenność czy obronność zależy, a też i bankowość. Innymi słowy, niepolak nie może decydować o sprawach Polaków. Niepolak nie może zarządzać siecią energetyczną, zasobami wodnymi, czy komunikacją, bankowością, ani niczym co jest istotne dla utrzymania integralności i Polskości.

W prawie naturalnym Polaków, dobrze jest wyjaśnić istotną sprawę demokracji. Jest to niestety narzędzie syjonistyczne przeciwko narodom świata. Brzmi pięknie, ale jak przed 2. wojną światową, wybitny mąż stanu określił, że obecna (wtedy i teraz) demokracja, nie jest klasyczna, ale marksistowska, w której nie wiadomo kto rządzi (ukryci przywódcy) i nie ma nikogo odpowiedzialnego za stan rzeczy. W skrócie, obecna demokracja, narzucona amerykańską armią i syjonistycznymi mediami, jest narzędziem zniewalania i bezprawia. Czy wolni Polacy mają przyjąć tę demokrację? Na pewno nie, gdyż wszystko co jest narzucone, jest z definicji złe i bezprawne, ale też jest sprawą wolnych Polaków, jak nazwą i ustanowią nowy system sprawiedliwości i zarzadzania krajem. Obce czy jakiekolwiek interwencje w ustanawianiu naszego systemu, jest agresją i bezprawiem.

Zasada, że większość ma rację, jest kłamstwem, a zwłaszcza w dziedzinie prawa i sprawiedliwości. Prawda nie ma nic wspólnego z większością, ani z mniejszością.

Ale… w dziedzinie zasad naturalnych praw narodu, z samej definicji Naród decyduje o zasadach prawnych. Dotychczasowe praktyki, gdzie zorganizowana banda przestępcza, lamie prawa czy zasady naturalne narodu. Jak ciemiężyciele i przestępcy uznają, na stronie internetowej rządu (patrz fotka),Wszelka władza pochodzi z woli Narodu.” I ta zasada jest stała i niezmienna. Tu wykazaliśmy, że nie większość przestępców decyduje, ale większość Narodu decyduje. Dodatkowo do większości Narodu inny warunek musi zawsze być spełniony, a mianowicie najlepszy interes Polaków i Polski, a o tym co jest najlepszym interesem Polaków i Polski, na pewno nie będą decydowali Arabi ani murzyni, ale Polacy.

Czym prawo jest i czym nie jest?

Ściśle mówiąc, to jedynymi autentycznymi prawami są prawa natury. Ludzkie zasady, są niestety tylko zasadami, a nie prawami w scisłym znaczeniu.

Przykładem prawa jest prawo grawitacji, jakkolwiek je rozumiemy. Ono jest nadane przez Stwórcę tejże grawitacji, i jest to dobre dla nas ludzi i dla Wszechświata. I na takich właśnie prawach, jak grawitacja, oparte jest dzieło stworzenia i życie. Nie ma tu znaczenia, czy ktoś na to patrzy z punktu widzenia fikcji religijnej, z punktu naukowego, czy jakiegokolwiek. Twórca, bądź Stwórca, ma prawo do zarządzania tym co stworzył. Założyłeś rodzinę, zbudowałeś dom i Ty nim zarządzasz i nadajesz prawa. Każdy odwiedzający Cię, musi przestrzegać Twych praw Twego domu. Ty je ustanawiasz. Podobnie i my, indywidualni Polacy, ustanawiamy swoje prawa, a że łączy nas nasza kultura, to mamy bardzo podobne wymagania i potrzeby, a w rezultacie i prawa. Niestety, wielu z nas, zostało skorumpowanych przez celowe systemy oświaty, filmy i prasę, aby ukierunkować nas w kierunku bycia niewolnikami. Weźmy temat kontrowersyjny jak obowiązkowe szczepionki. Jak to brzmi i jest stosowane, to jest to nie zwykle przestępstwo, ale i terroryzm. I tak, w nowym prawie, jeśli ktoś chce się szczepić, a też i swoje niewinne dzieciątka, to może, pod warunkiem, że sam zapłaci za te szczepionki, da immunitet lekarzowi, który może się podjąć szczepienia i na zawsze traci prawo odszkodowań społecznych. Proszę bardzo, niech się ubezpiecza prywatnie, jeśli znajdzie prywatne ubezpieczenie. Zmuszanie jest przestępstwem i niewolą.

Ludzie żyjący w krajach Commonwealth od bardzo dawna, wypracowali sobie zasady ogólnie, znane jako Common Law (CL), czyli prawo powszechne. Koronacja Elizabeth the 2nd.

Królowa wtedy, dwakroć, przed dwoma biskupami i ludem, zadeklarowała, że Biblia to jest prawo. W znaczeniu, że nie ma prawa dodawać, ani zmieniać, ustanowionego prawa. I to był kontrakt przyszłej królowej z narodem i dwoma kosciołami.

Do niedawna, prawo kontraktu było w Commonwealth jednym z najbardziej podstawowych praw. Obecnie syjoniści, pod parasolem zasad międzynarodowych, wprowadzili nie tylko w Polsce, ale i na świecie zasady odmienne od najstarszych praw rządzących kontraktem. I tak, mówiąc w skrócie, obie strony musiały znać wszystkie warunki i zasady, mieć czas na zastanowienie się i wyrazić wyraźną zgodę. Wtedy kontrakt był prawomocny. Jeśli mogłeś się dowiedzieć, to znaczy, że jesteś związany umową.

Zmusili USA, aby odeszło od wiekowych zasad, że musisz świadomie i jawnie się zgodzić, a nie tylko mieć możliwość dowiedzenia się o ofercie. To jest o wiele bardziej poważne, gdyż: podstawą prawa prawego jest zgoda, czyli umowa. I tu wprowadzili podstęp, właśnie opisany. Obecne zasady na podstawie UCC (unified commercial code) są wielkim przestępstwem, a właściwie bezprawiem, podanym jako ujednolicone prawo. Zmieniają definicję, a potem się na nią powołują, wciskając Ci bezprawie, jako prawo.

I tak więc, umowy, od teraz, według nowego syjonistycznego porządku będą jednostronne, a będą wiązać wszystkie strony. Oczywiście, to jest bezprawie i mamy teraz okazję wyjaśnić, co jest prawem w Polsce, a co nie jest.

W konstytucjach Commonwealth, jest na początku napisane, że my, Naród, zebraliśmy się, aby ustanowić rząd, działający na zasadach tu określonych i mający nam służyć itd. Podobnie jak przysięga królowej, tak i konstytucja, jest umową Narodu z wybranymi do zarzadzania.

Consensus facit legem. Umowa/zgoda jest podstawą prawa. Jest to maksyma prawna znana na całym świecie.

Odwrotnie. Jeśli jest coś narzucone, lub wymuszone, jak to: … pod groźbą kary…. To jest to na pewno bezprawie i przestępstwo. Dla przykładu, każdy podatek w Polsce jest bezprawny i jest przestępstwem.

Ustawy i rozporządzenia są bezprawiem, gdyż są narzucone i nie są wolą Narodu.

To, że aby jeździć po dobrych drogach, trzeba płacić na ich budowę i utrzymanie, to każdy wie, i chętnie za to zapłaci, ale nie może to być wymuszone. Obecnie nasze wymuszone podatki idą na mordowanie pokojowych narodów jak Libijczycy, Irakijczycy, lub zaczyna się szczekanie na Irańczyków. Możemy się też doszukać naszych pieniędzy [od mg: przeznaczanych] na mordowanie Palestyńczyków, zapewne. Innymi słowy, to [od mg: my, za pomocą wymuszanych na nas podatków,] jesteśmy zmuszani do utrzymywania terroryzmu i przestępstwa. Więc podatki są bezprawne, a wręcz są przestępstwem. Czy Twój ogrodnik wyznacza Tobie obowiązki, czy Ty jemu? A jeśli ogrodnik jest dobry, to chętnie posłuchasz jego sugestii, ale Ty zadecydujesz, czy Ty to mu pozwalasz czy nie.

Kim rząd nie jest?

Rząd nie ma prawa ustanawiać praw, ani rządzić, czyli władać ludźmi, a w ogóle nic czynić bez lub wbrew woli Narodu.

Prosta ilustracja pokazuje jak to pracuje. Przyjmujesz do pracy ogrodnika. Pokazujesz mu ogród i Twoje wymagania. Oboje negocjujecie cenę, koszty i inne warunki. Dokładnie na tej samej zasadzie, przyjmujesz do pracy prezydenta i innych polityków, aby wykonywali Twoje wymagania, a przede wszystkim chronili Twoich praw i [od mg: wykonywali decyzje] Twojej woli. A gdy nie odpowiada Tobie ich działalność, to, z byle powodu, ich zwalniasz z pracy. Odpowiedz sobie na pytanie: co to jest jeśli Twój ogrodnik dyktuje Ci swoją zapłatę i Ty nie masz nic do gadania, tylko wykonać, dyktuje Tobie kiedy możesz, a kiedy nie możesz wejść na swoją posesję i co możesz, a czego nie możesz robić…? Wystarczy. To Ci robi Twój prezydent z obcymi i wrogimi Tobie ludźmi. No oczywiście, że uznasz go przestępcą i zawołasz policję i przegonisz z Twojej posiadłości, na zawsze, a nawet oskarżysz o poważne przestępstwa. Tak powinieneś traktować swego prezydenta i każdego urzędnika. Tak to Ty im dajesz zadania, do wykonania, nie odwrotnie. Ty im płacisz. Nie wykonują, biorą pieniądze, to oszuści i przestępcy.

Spójrzmy na policję, przez pryzmat bajki dla dorosłych. Bajka o gliniarzach, dla dorosłych. Wyobraźcie sobie, że nie ma rządu, ani policji, przez jakiś czas. I sobie myślicie: co tu zrobić? I wynajmujecie ochroniarzy, których sobie nazywacie policją. I mówicie im: to jest moja Żona, to moje Dzieci, to Teściowie, a to Babcia z Dziadkiem, a to mój dom i moja posiadłość. Tego mi strzeżcie. I oni Wam narzucają cenę? Nie, nie tak. Uzgadniacie cenę, ile się za robotę należy. A wśród poleceń Waszym sługom czy usługującym mówicie tak: jak w Waszym mniemaniu się będę źle zachowywał, to mnie porządnie spałujcie, napryskajcie mi pieprzu w oczy, do klatki zamknijcie, róbcie naloty na mój dom, rewidujcie, rekwirujcie moje komputery i dokumenty i przewracajcie dom do góry nogami. A jak Wam się wyda kiedykolwiek, że się źle zachowuję, to mnie zastrzelcie. Róbcie, wszystko zgodnie z moimi poleceniami. Dobrze Wam płacę.

Morał. Niestety, ta bajka, to smutna rzeczywistość, za którą płacimy i na którą narzekamy. Jeśli Naród Polski wymaga służby porządkowej, np. Policji, to tak samo ją traktuję, jak przyjmując ochroniarzy do ochrony swojego biznesu, ogrodu, parku, posiadłości, czy prywatnego muzeum. Wybieramy ludzi którzy się do tego nadają, uzgadniamy płace rynkowe, dajemy zadania i każemy je wykonać. Zadania muszą być prawne oczywiście i tylko prawne, a wręcz, ich obowiązek, poza dbaniem o najlepszy interes Polaków (nas) i Polski to dbałość o przestrzeganie prawa, naszego prawa a nie międzynarodowego. Po latach niewoli, powiedzmy raz jeszcze. Przyjmujemy policję do pracy, do specyficznej pracy, do ochrony nas i naszych praw. Kto przyjmuje do pracy? Naród i Naród rozlicza policję. W imieniu Narodu będą to czynili urzędnicy. Policja musi znać całe prawo, to podstawowe i więcej.

Jak policja ma się zachować w przypadku protestów i zamieszek?

W praworządnym kraju, nie przewiduje się protestów, ani zamieszek. 

A jeśli naród, duża grupa ludzi, zechce się zebrać i wyrażać swoje zadowolenie, lub niezadowolenie, lub cokolwiek? Taka jest wola Ludu. Natomiast rozbój, niszczenie czyjejkolwiek własności, jest przestępstwem i jest to niezgodne z wolą całego Narodu i wtedy policja ma czynić swoją powinność.

Protesty Ludu przeciwko władzy nie będą miały miejsca, gdyż to jest to samo, gdyby pracodawca protestował przeciwko swoim pracownikom. A jeśli ktoś z nas, z Narodu, w pojedynkę, nie lubi pracowników, czyli urzędników niesłusznie? To to samo, co jeden ze spółki zakładowej, ma coś przeciwko pracownikom, a inni wspólnicy nie mają problemu. Wspólnicy muszą się dogadać. W sprawie prawa, Naród się musi dogadać. Niniejsze zasady prawa, są tak podstawowe i niezmienne, a i przejrzyste, że są łatwe do stosowania i do rozsądzania, że nie ma potrzeby, aby komplikować prawo.

Jeśli Naród nie może zwolnić z pracy, lub kontrolować rządu, to jest to nierząd i przestępca.

Tylko Naród Polski jest źródłem naturalnych praw Polaków.

Od momentu poczęcia, w sposób naturalny, stosujesz przyrodzone prawa i obowiązki. Krzyczysz domagając się jedzenia, picia, higieny, ciepła i nawet dbałości i przytulenia itd. Te prawa, a zarazem obowiązki, nadał Ci Twój Stwórca, jakkolwiek Go znasz lub nie, wierzysz lub nie. Faktem jest, że każdy to czyni i każdemu się to należy. To jest źródło i podstawa naszych praw. Gdy się rozwijamy, a potem dorastamy, kontynuujemy nasze prawa i obowiązki związane z naszym życiem.

To jest przyrodzone Twoje prawo. I nie musisz pisać podania o pozwolenie na cokolwiek. To Ci się należy. A co, jeśli opinia międzynarodowa będzie kwestionować, czy nie zaakceptuje, naszych naturalnych praw? To jest bezsens. Nie ma międzynarodowej opinii, są media syjonistyczne, trąbiące na cały świat. Żaden Malezyjczyk, ani Czech, nie będzie miał pretensji do naszych naturalnych praw, ale najprawdopodobniej zaakceptuje nasze, jako swoje, gdyż my wszyscy wolni, a dotychczas zniewalani ludzie, na świecie mamy podobne dążenia i wartości. Za wyjątkiem żydów i syjonistów. I wręcz warto wspomnieć, iż wielu, bardzo wielu, ortodoksyjnych żydów uważa, że syjoniści to terroryści i bezprawnie okupują ziemię Palestyńską i mordują Palestyńczyków.

Konstytucja 1997.

Art. 30.

Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

Skoro Naród Polski i przestępczy rząd Polski się zgadzają na wstęp, art. 4, art. 30 Konstytucji 1997, to jest to umowa wiążąca i to jest prawem wiążącym obie strony. Niniejszy zestaw praw naturalnych Polaków jest rozwinięciem tych artykułów. Inne zasady i ustawy, których Naród Polski nie ustanowił według swojej woli, nie są prawami obowiązującymi, ani inne artykuły konstytucji.

Cechy przestępcy/przestępstwa.

Cechami przestępstwa jest przemoc, oszustwo, groźba, wymuszenie.

Masz syna i dbasz o niego i wydajesz na niego pieniądze. Ale jeśli Twój syn bez Twojej wiedzy/zgody bierze Twoje pieniądze, to jest to kradzież i przestępstwo. Nawet jeśli to czyni ksiądz, biskup, papież, sędzia, czy policjant, albo prezydent. Akcja wbrew Twojej woli, przeciwko Twoim interesom, jest przestępstwem, bez względu na to kto to czyni.

Chore Sądownictwo polskie, bez żadnych wcale podstaw prawnych, musi być usunięte. Kodeks Karny (KK) jest jaskrawym bezprawiem. Nie tylko niezgodny z wolą Polaków, to też odrzucający naturalne prawo Polaków. Art. 30 Konstytucji 97 jasno mówi, że obowiązkiem władz jest poszanowanie i zabezpieczenie praw ustanowionych przez Naród Polski. Kodeks karny opiera się na ustawach. A to przeczy art. 30 Konstytucji. Kodeks karny bezpośrednio łamie zasady konstytucji. KK posiada artykuły sprzeczne ze sobą i z podstawami sprawiedliwości. KK jest jaskrawie dokumentem politycznym i wręcz zmuszającym Naród Polski do brania udziału w przestępstwach lub zbrodniach wojennych i przeciwko ludzkości. KK nie ma nic wspólnego z prawem, a nawet z dobrymi artykułami narzuconej Konstytucji 97, gdzie źródłem prawa, niezbywalnym, jest Naród. KK bazuje na zakłamaniu i bezprawiu, a też i zastraszaniu. KK jest skierowany ku najgorszym, zamiast najlepszym interesom Polaków i Polski. KK jest bezprawiem, gdyż jest narzucony i terroryzuje Naród, choćby tymi znanymi frazami: Pod groźbą kary…

KK nie opiera się na prawie. A prawo, aby było prawe, musi opierać się na znanej na świecie maksymie prawnej Consensus facit legem czyli podstawą prawa jest zgoda, umowa, kontrakt. Bezprawny rząd, nie może tworzyć praw, żadna ustawa nigdy nie była, nie jest i nigdy nie będzie prawem. Dopiero umowa Polaków z faktycznymi reprezentantami, czyli rzeczywistym rządem, daje podstawę, aby ten rząd ogłosił prawo, jako wolę Polaków.

KK art. 115 § 23. Niewolnictwo jest stanem zależności, w którym człowiek jest traktowany jak przedmiot własności.

Pamiętajmy, że nie ma możliwości, aby, gdy nadejdzie czas, rozliczać przestępców urzędowych z niewolnictwa jakie narzucili na Polaków i zmusili do przestępstw i układów, w tym EU, tłumaczyli się że to za naszą zgodą. Nikt nigdy nie może zostać prawnie niewolnikiem, nawet jeśli ktoś rzekomo twierdzi, że za zgodą. Niewolnictwo jest wbrew naturalnemu prawu.

Art. 115, par. 22 na temat niewolnictwa, poniżania godności ludzkiej, nawet za zgodą ofiary, jest przestępstwem.

6)  udzielenia albo przyjęcia korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy 
osobie sprawującej opiekę lub nadzór nad inną osobą

w celu jej wykorzystania, nawet za jej zgodą, w szczególności w prostytucji, pornografii lub innych formach seksualnego wykorzystania, w pracy lub usługach o charakterze przymusowym, w żebractwie, w niewolnictwie lub innych formach wykorzystania poniżających godność człowieka…

Dotychczasowe zniewalanie Narodu jest bezprawiem, nawet wobec dotychczasowego KK, jak powyżej.

Całe wejście i operacja w EU jest bezprawna i jest formą niewolnictwa, a wręcz terroru, ze wszystkim, co jest przymusem i pod groźbą i przez rozporządzenie. To my, Naród, mamy wyłączne prawo wydawania rozporządzeń swoim podwładnym i im za to płacimy.

Uzasadnienie jest proste. Nawet przy dokładnym przyjrzeniu się, to wymienione artykuły i paragrafy, kwalifikują klikę rządzącą do uznania ich przestępcami zniewalającymi Polaków, a też podstępne wprowadzanie umów, narzucanie ustaw jako prawa i innych działań. Żadna umowa nie jest prawna, jeśli obie strony (klika rządząca i Naród Polski), nie znają wszystkich bez wyjątku zasad, warunków i szczegółów, aby móc prawnie je rozważyć i zaakceptować. A tak nigdy nie było, gdyż wszystko zostało narzucone Narodowi Polskiemu.

Dotychczasowy system sądownictwa jest bezprawny.

Sędziowie muszą być wybierani i usuwani przez Naród Polski, a nigdy przez polityków.

Sędziowie nie mogą mieć zwierzchników.

Procesy muszą być darmowe i tylko i wyłącznie między stronami, a więc prawnicy nie mają prawa udziału (nie mogą być stroną).

Sędzia nie może mieć immunitetu.

Nie może człowieka sądzić człowiek (sędzia), ale panel ławników, losowo wybranych, może sądzić człowieka.

Prawo naturalne było i jest i będzie dla wszystkich jednakowe. Następujący przykład pokazuje, że dotychczasowy reżim ma prawo dla siebie i dla Narodu.

KC Pożyczka.

Art. 720. § 1. Przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.

Obecne tzw. prawo służy tylko i wyłącznie przestępcom i oszustom, a nie Narodowi. Źródłem prawa naturalnego jest Naród, (art. 30 konstytucji) wola Polaków, a obecnie, tym źródłem jest wola syjonistów (patrz Protokoły).

Dotychczasowe tzw. prawo jest produktem ustaw, według woli syjonistów i według ich agendy, czyli terroru i obłudy (patrz Protokoły). Więc to tzw. prawo, jest aktualnie bezprawiem, gdyż spełnia wszystkie warunki czy cechy bezprawia. Przestępcy uciekają się do przemocy i terroru, aby wyłudzić pieniądze, wartościowe przedmioty, lub usługi. Oni nie mają racjonalnego, czy moralnego, autorytetu aby wymagać tych rzeczy. Uczciwie pracujący robotnik, ma prawo ubiegać się o zapracowaną uczciwie zapłatę. Przestępca musi grozić przemocą. Dokładnie tych metod używa obecny rząd, który wprowadził bezprawnie zasady przemocy, nazywając je prawem. To, że jest to agenda, dawno temu napisana, przez syjonistów, w Protokołach Mędrców Syjonu, to jedna sprawa, a w Talmudach to inna i w innych dokumentach.

Prawo Narodu Polskiego jest zbiorem zasad prawnych, które są w najlepszym interesie Narodu, jak i jednostek. Te zasady wypracowane przez ludność Polską, a też i światową, przez wieki dziejów, od początków istnienia człowieka. Są one dobre. Ich cechą jest, że są dobrowolne, że są one umową, czy kontraktem, a nie narzucone siłą, lub pod groźbą kary.

Prawo Narodu jest zbiorem zasad prawnych regulujących harmonijne współżycie współrodaków, dzielenie się zasobami, bez zakłócania spokoju i uznanych zasad społecznych. Rząd jest zatrudniany przez społeczeństwo, aby zapewnić właśnie to – prezerwację praw i interwencje w razie ich łamania.

Od kiedy wchodzą nasze Zasady Naturalnego Prawa Polaków w życie? Czy KK i KC są wciąż ważne?

Nasze naturalne prawa nigdy nie przestały obowiązywać, tylko przestępcy wtargnęli w nasze życie, ogłupili nas i przestraszyli i myśmy zapomnieli o naszych naturalnych prawach. A kiedy i które z poniższych praw lub filarów przestały obowiązywać? Po prostu my i nasi rodzice i dziadowie z niewiedzy pozwolili je zakryć. Tak samo jak inne prawa naturalne Wszechświata, nigdy nie przestały obowiązywać, jak prawo grawitacji, tak i nasze prawa, cały czas obowiązywały i będą obowiązywać. Teraz je odkurzamy i uczymy się je stosować i według nich żyć, w naturalny sposób.

KK i KC i inne, nazwijmy, przepisy, mogą być uznane przez nas i nasze sądy, tylko i wyłącznie, jeśli nie są sprzeczne z naszymi prawami naturalnymi. A jeśli są, to one nigdy nie były prawe i tak jakby nie obowiązywały nigdy.

Filary czyli podstawa zasad prawa.

I. Nadrzędny cel, życia i zarządzania krajem, to zapewnienie najlepszego interesu Polaków i Polski. Filar ten jest podstawowy i niezmienny. Można go rozszerzyć, ale nie znieść, ani zmienić!                                               

Polakami są wszyscy zrodzeni z rodziców Polaków, a każdy inny, musi przestrzegać lojalności wobec Polaków i Polski. Jeśli wolą Polaków jest zaakceptować, na danym stanowisku, pół Polaka, niech tak będzie. Nadrzędnym celem jest lojalność i najlepszy interes Polaków i Polski.

III. Podstawowe prawa Polaków są niezmienne. Prawem Polaków jest wola Polaków i prawo musi się opierać na umowie Polaków. Możliwe zmiany w przyszłości, mogą być dokonane, tylko i wyłącznie, przez Naród i to w absolutnej lub przeważającej większości. Nie mogą tego uczynić inne narody lub grupy niepolaków. Musi to być bezsprzecznie wola Narodu Polskiego.

Krótkie objaśnienia filarów czyli podstaw.

Najlepszy interes Polaków i Polski. To jest nasz cel. Jest to naturalne i praktykowane od niepamiętnych czasów, aż do czasu, gdy inne grupy zapanowały podstępem nad Polakami, a też nad innymi narodami. Żaden naród, grupa, czy organizacja, nie może tego zmienić prawnie, gdyż my, Polacy, stanowimy nasze naturalne prawo. My ustanawiamy nasze prawo, dla nas i każdy naród, dla siebie. Wielki lider Rosji Władimir Putin, gdy prezydent USA wymądrzał się i pouczał Putina, tenże odpowiedział: nikt nas nie będzie uczył jak zaprowadzić naszą demokrację, każdy dba o swój kraj.

Dotychczas syjoniści i ich słudzy, wtrącali się do zarządzania różnych narodów i stworzyli wiele wojen, rewolucji, zniszczenia, katastrof. Każda ingerencja, czy to medialna, polityczna, czy zbrojna, uważana będzie za agresję, czyli atak. Każdy naród zarządza swoim krajem.

Polska jest dla Polaków i przez Polaków (jest zarządzana), jest to przywrócenie naturalnego porządku. I to też nie oznacza, że Polacy nie pozwalają innym narodom żyć w Polsce. Jak naturalne jest, że jeśli się osiedlamy w Arabii, to obowiązują nas tamtejsze prawa i zwyczaje, nawet religijne, bez względu na to, czy w to wierzymy, czy nie. Mamy opcję nie mieszkać tam, jeśli nie godzimy się na przestrzeganie ich praw. Niedopuszczalne jest, aby zmieniać ich prawa, bo nam się wydaje, że są złe. Mamy swój kraj, do ustanawiania i modyfikowania naszych praw.

Naturalne Podstawy Zasad Prawa Polaków są niezmienne, jak prawo grawitacji jest niezmienne. Kluczem jest, że to Naród Polaków ma moc zmiany. Póki co, podstawowe zasady są niezmienne, a ich przestrzeganie jest niezbędne i bezdyskusyjne.

Podstawowe Zasady Prawa Naturalnego Polaków.

1. Zasada wzajemności. Znana jako: nie czyń drugiemu czego nie chcesz z powrotem.

2. Świętością jest moje ciało. Nie tykaj go. Twoja psychika, czy umysł, też nie może być atakowane, aby Ci zaszkodzić.

3. Świętością jest moja własność. Ziemia do centrum Ziemi w głąb i to, czym jestem w stanie administrować do góry ponad powierzchnią. To jest moje na wieki.

 4. Świętością jest umowa, lub kontrakt, jaką zawarłeś dobrowolnie i musisz się wywiązać, gdyż jesteś dorosły i odpowiedzialny.

 5. Twoim prawem i obowiązkiem jest bronić się i Twej rodziny i rodaków, przed każdym, kto Was atakuje, nawet jeśli to będzie Twój stróż, czyli rząd.

Komentarz do zasad prawa.

Twoja własność jest, jak nazwa wskazuje, Twoja, do administrowania, czyli robisz z tym co chcesz. I tak możesz sadzić i wycinać, kopać i sprzedawać, co wykopiesz. Możesz uprawiać, lub zostawić jako ugór. Ta zasada jest wzięta wprost z Common Law panującego w krajach Commonwealth.

Lord Camden L.C.T v Carrington: BY LAWS OF ENGLAND (AUTRALIA), EVERY INVASION OF PRIVATE PROPERTY, BE IT EVER SO MINUTE, IS A TRESPASS.

NO MAN CAN SET FOOT UPON MY GROUND WITHOUT MY LICENCE, BE HE IS LIABLE TO AN ACTION, THOUGH THE DAMAGE BE NOTHING… …IF HE ADMITS THE FACT, HE IS BOUND TO SHEW BY WAY OF JUSTIFICATION, THAT SOME POSITIVE LAW HAS EMPLOYED OR EXCUSED HIM

THE POOREST MAN MAY IN HIS COTTAGE BID DEFIANCE TO ALL THE FIRCES OF THE CROWN

IT MAY BE FRAIL – ITS ROOF MAY SHAKE – THE WIND MAY BLOW THROUGH IT – THE STORM MAY ENTER – THE RAIN MAY ENTER – BUT THE KING OF ENGLAND (AUSTRALIA) CANNOT ENTER – ALL HIS FORCE DARES NOT CROSS THE THRESHOLD OF THE RUINED TENEMENT. SO IT BE – UNLESS HE HAS JUSTIFICATION BY LAW

TO EVERY INDIVIDUAL IN NATURE IS GIVEN AN INDIVIDUAL PROPERTY BY NATURE NOT TO BE INVADED OR USURPED BY ANY. FOR EVERYONE, AS HE IS HIMSELF, SO HE HAS A SELF PROPERTIETY, ELSE HE COULD NOT BE HIMSELF; AND OF THIS NO SECOND MAY PRESUME TO DEPRIVE OF WITHOUT MANIFEST VIOLATION AND AFFRONT TO THE VERY PRINCIPLES OF NATURE OF THE RULES OF EQUITY AND JUSTICE BETWEEN MAN AND MAN. MINE AND THINE CANNOT BE, EXCEPT THIS. NO MAN HAS POWER OVER MY RIGHTS AND LIBERTIES, AND I OVER NO MAN.

Lord Camden L.C.T v Carrington.

Według prawa Anglii (Australii), każda inwazja własności prywatnej, nawet najdrobniejsza, jest przestępstwem. Najuboższy człowiek może, w swojej chatce, stawić opór największym mocom królestwa. Może być ledwo stojący, może się dach chybotać, może wiatr go przewiewać na wylot, burza może wejść do wnętrza, a i deszcz może przemoczyć, lecz Król Wielkiej Brytanii i Australii nie może wtargnąć. Całe jego moce nie śmią, przekroczyć granicy zrujnowanej posiadłości. I tak ma być. Chyba, że ma moc prawa. 

Dla każdego indywidualnego człowieka, natura dala mu indywidualny kawałek ziemi, na własność, aby nie była najechana, ani podważana przez nikogo. Jako człowiek, jest sobą i ma swoją własność, bo inaczej nie byłby sobą. I stąd, nikt inny nie może uznać, aby go pozbawić, bez jawnej manifestacji przemocy i przekroczenia wszystkich zasad natury, zasad własności i sprawiedliwości pomiędzy człowiekiem i człowiekiem. Moje, Twoje, nie może być nic oprócz tego. Żaden człowiek nie ma prawa ponad moimi prawami i wolnościami i nie jestem ponad [od mg: prawami] innego człowieka.

Ta autentyczna sprawa, w sądzie UK, jasno przedstawia istotę CL, czyli nasze zasady naturalnych praw w esencji. Parę słów komentarza. Moja własność, jaka by nie była, jest moja. Mój dom, jest moją twierdzą. Ale też, że nawet król, ze swoimi silami, nie ma prawa wtargnąć, bez mego zaproszenia, na moja własność, bez jawnej manifestacji przemocy, czyli bezprawia (stąd obce mocarstwa, czy agencje syjonistyczne, czy USA, też są agresorem dla nas Polaków). Sprawa własności jest święta w CL (Common Law). Nikt nie jest ponad Ciebie. Sędzia w zniewolonej Polsce, gdy wydaje na ciebie wyrok, to stawia się ponad Ciebie. Bo jeśli jesteście równi, to, tak samo on może Cię osądzić, jak Ty jego. Stąd też w CL jest zasada, że 12 nie agentów, ale przypadkowo wybranych ludzi, ma prawo Cię jednego sądzić, jako przedstawiciele Ludu. Zwykle takie sądy są sprawiedliwe. Oni Cię sądzą tak, jak Ty sądziłbyś ich (naszą zasadą wzajemności). To, że te dawne prawa, są też w tych krajach łamane, dzięki syjonistom, to inna sprawa, ale że tam jest niewolnictwo w znacznie mniejszym stopniu stosowane, to też fakt. Te narody znają swoje prawa. A powoli się podnoszą.

Umowa, czyli kontrakt, na zasadach jakie panowały od tysięcy lat, to jest podstawą prawa. Ta zasada jest wzorowana na Common Law. Umawiamy się z rządem, że pilnują naszych praw, aby były przestrzegane i chronią nas. To jest umowa prawna i tak ma być. A jeśli, jak było dotychczas, rząd brał od nas pieniądze, za służenie nam i ochronę, a czynił odwrotnie, to znaczy łamał umowę i czynił bezprawie. W skrócie, to prawny kontrakt jest taki, gdzie wszystkie warunki i zasady są dobrze znane, jest czas na podjecie decyzji i kontrakt, w mniej więcej jednakowy sposób, ubogaca lub satysfakcjonuje obie strony, czy też daje podobne korzyści obu stronom. Czyli nie jest oszukaniem wobec wartości. Dotychczas narzucone podatki, to zwykłe przestępstwo. Daj, albo Cie skrzywdzę – to jest działanie przestępców. Prawowite opłaty są np. na budowę drogi. Płacę, i korzystam. Dotychczas było: płać, bo musimy utrzymać policję, która będzie Cie ciemiężyć… – [od mg: tym właśnie jest] bezprawie. W krajach Commonwealth, to prawo jest/było świętością, w sensie, że nawet Król nie mógł łamać, umowy między zwykłymi ludźmi. Sędzia też nie może łamać.

Zasada ta jest dość jasna i naturalna. Jeśli policjant ma prawo nosić broń, to i Ty masz prawo. Właśnie po to zatrudniamy administrację i jej płacimy, aby nas bronili. Dotychczas panujące zasady mówiły, że nie masz prawa się bronic, gdy policja chce Cie zaaresztować. To jest nienaturalna zasada. Jakże więc powinno to być, według naturalnych zasad prawa? Jeśli ktoś Cie oskarża, to masz obowiązek się poddać sądowi, aby Cie uniewinnił, lub uznał winnym. A jeśli Cie uzna winnym, to naturalne prawo nie przewiduje, że pierwszą karą jest więzienie. Jeśli zostaniesz uznany, jako niebezpieczny dla społeczeństwa, to znaczy, musisz być zamknięty, a gdy się nie dajesz zamknąć, bo jesteś groźny dla policji, to możesz, prawnie, być zastrzelony. I przestaniesz być zagrożeniem. A w normalnych wypadkach, sąd nie jest po to, aby Cie zamykać, ale po to by pomoc Ci, abyś zrozumiał swoje przestępstwo i kooperował tak, abyś zadość uczynił swemu przestępstwu i poszkodowanemu i więcej tak nie robił.

Sam fakt  życia, narzuca moje prawa i obowiązki na mnie. Natura, w swej mądrości, tak sprawiła. Dotychczasowe rządy przestępców, narzucone przez syjonistów, są wbrew naturze i utrudniają, a wręcz uniemożliwiają nam, życie zgodne z naturą.

Sam zapis prawa, jest martwy. Prawa, sadownictwo i ustrój, wprowadzone w życie, są zasadami, życia zgodnie z Naturą i w harmonii jedni z drugimi i środowiskiem. Niewola, jest wbrew Naturze.

Gdyby szczepionki były w 100% nietrujące i nieszkodliwe, to i tak, są szkodliwe, dla zdrowia w całości i są w 100% przeciwko Naturze i Ludzkości (coraz większa liczba lekarzy medycznych głosi te poglądy naukowe).  Syjoniści, już ponad 100 lat temu napisali, że będą wszczepiać w ludzi choroby. I to czynią. To jest ludobójstwo. 

***

Cel Prawa.

Celem jest ujednolicenie i uzgodnienie naszych wspólnych zasad, współżycia, rozwoju, zabezpieczenia wolności, suwerenności, dostatku, i życia, w harmonii sami ze sobą i z Naturą, a w dalszej kolejności z sąsiadami, innymi narodami, a też i osadnikami na naszej Ziemi.

W Australii, 16 letni Aborygen, został skazany na rok wiezienia, za to, że ukradł paczkę ciastek turystom, wartą może $1. Społeczeństwo płaciło za trzymanie tego “przestępcy” około $100 dziennie, co w sumie wyniosło $36 500. Finansowo niewinne społeczeństwo zostało ukarane. I co społeczeństwo uzyskało za te pieniądze? Za chwilę. A teraz zobaczmy co ten chłopiec dostał za ten czyn? Zrobił, to, czego się w domu nauczył. Był głodny, to wziął paczkę ciastek, które mu pod rękę się nawinęły. A co policja i sąd od chłopaka chce? Przecież codziennie go karmią, i piorą itd., a gdy sam to zrobił, to im się nie podoba. Chłopak nie zrozumiał kary, ale, z pewnością zrozumiał, że mu krzywdę robią. Co robił w więzieniu? Na 100% nauczył się jak kraść porządnie, czyli duże sumy i jak się nie dać złapać. I to za pieniądze społeczeństwa dostał się do akademii przestępstwa.

Spróbujmy potraktować, tego chłopca, według naszego naturalnego prawa. Sędzia oddaje go w ręce dobrego nauczyciela, czy kuratora, a ten go uczy podstaw, życia w społeczeństwie i poucza, że kradzież jest nietolerowana i, w ramach kary, musi się uczyć i pracować. Więc pójdzie do pracy, zarobi pieniądze i kupi 100 paczek ciastek, dla przykładu i jedną odda, komu ukradł, a resztę, głodnym, sierotom i kalekom. I wciąż jest na wolności, ale pod nadzorem, do czasu. I naukę, z tego, ma taką, że rozsądniej jest zarobić, lub poprosić, w zamian za usługę, niż ukraść. Bo za godzinę roboty zarobi wiele paczek ciastek i nie straci wolności. Według naturalnego prawa, wiezienie jest tylko stosowane w wyjątkowych i uzasadnionych wypadkach.

Jest w gestii społeczeństwa, wybrać, mądrych sędziów, aby mądrze sądzili.

Choć nie jest to najlepszy przykład, ale Judge Judy, w USA, nie jest sędzią z licencją, ale ona wydaje często wyroki, czy decyzje, które mają sens społeczny i są logiczne. Cały proces trwa bardzo krotko. Nasi sędziowie, w najgorszym razie, powinni być lepsi od tej telewizyjnej sławy.

Chyba najlepszym przykładem będą mandaty drogowe. Celem policji drogowej, lub innych organów, będzie zapewnienie bezpiecznej jazdy i jazdy bez problemów. Więc pouczenie, dodatkowy kurs, badania psychologiczne i inne sposoby, na koszt niebezpiecznego kierowcy, będą w arsenale władz, ale nie kary. Celem prawa nie jest karanie, choć kary są też narzędziem sądów, lecz zapewnienie przestrzegania prawa i porządku.

Pierwszy filar systemu polskiego – Rozwinięcie.

Każde działanie, postanowienie, aktywność, czy planowanie, musi mieć jako nadrzędny cel, najlepszy interes Polaków i Polski.

Ten cel jest, jednocześnie warunkiem, przyjęcia do pracy każdego, od najmniejszego stróża, po prezydenta czy ministra, do pracy, na służbę Narodowi Polskiemu. To znaczy, nikt nie może objąć stanowiska rządowego, bez złożenia bezwarunkowej przysięgi, w której treści jest ten filar zawarty.

Jeśli natomiast urzędnik, mały czy duży, działał wbrew najlepszemu interesowi Polaków, lub Polski, dopuszcza się przestępstwa.

Konstytucja rozpoczyna się, jak powinna: my Polacy… jest to więc konstytucja, czyli prawo, Polaków, a nie Czechów, Rosjan, Papuasów, czy żydów. Jakim więc prawem, autorzy konstytucji, wciskają niby jako to by było naszym, prawo, że my mamy obowiązek przestrzegania zasad, czy praw syjonu? Przestrzegania wymagań Protokołów Mędrców Syjonu? To jest bezprawie, ale i znieważanie Polaków i Polski.

Czy, w żydowskiej konstytucji, jest artykuł wymagający od żydów, aby przestrzegali praw i zasad Narodu Polskiego?

Więc Konstytucja Polski dotyczy nas Polaków i tylko Polaków i Polski i naszych praw i tylko naszych praw przez nas ustanowionych, aby nam służyły.

Parę ważniejszych przykładów z Konstytucji 1997.

Art. 30.

Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

Art. 4.

1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.

Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.

Drugi filar systemu zarządzania.

Polakiem jest każdy zrodzony z rodziców Polaków. Każdy inny musi złożyć bezwarunkową deklarację lojalności wobec Polaków i Polski. Łamanie tej lojalności jest poważnym przestępstwem i przestępca traci prawo pobytu w Polsce.

Wyjaśnienie, dla przykładu, nie ma sprawy gdy masz ojca Niemca, a matkę Rosjankę. W czym Ci przeszkadza być lojalnym wobec Narodu wśród którego mieszkasz?

Każda religia jest tworem, umysłu ludzkiego, w celach manipulacji. Nie jest wiec w najlepszym interesie Polaków, ani Polski, popierać religii. Jeśli Polacy uznają, że chcą mieć swoją religię, to, jako wolny Naród, może to uczynić, ale warto najpierw zapytać: kto i jakie z tego ma korzyści? Prawo się więc nie zajmuje religiami, gdyż jest to fikcja, nawet jeśli jest korzystna dla Narodu, ale wciąż jest to fikcja.

Parę przykładów, z obcej Polsce, religii.

Znany epizod z mitologii żydowskiej, w Eden, gdy główna postać, Bóg, mówi do człowieka w oryginalnym języku: Adam, wolno Ci jeść owoce z każdego drzewa, ale nie wolno Ci jeść owocu z drzewa poznania dobrego i złego, bo będziesz znał zło i dobro i umrzesz. Prosta interpretacja, że najważniejsza postać tej mitologii, Bóg, zakazuje, pod groźbą kary śmierci, poznawanie dobra i zła. Ludzie boją się poznawać prawdę.

W najprostszym przypadku, jeśli my, Polacy, nazwiemy fikcyjną istotę, prawdopodobnie Stwórcę Uniwersu, jako Bóg, to przynajmniej w rozmowach wiadomo o czym rozmawiamy. I każdy Polak może sobie wyobrazić swego Polskiego Boga jak chce, ale aby ten Bóg nie ograniczał zdolności poznawania, uczenia się i rozwijania się i aby nie był niesprawiedliwy, ani nie zniewalał innych, jak to żydowski Bóg nakazuje, aby niewolnicy byli posłuszni swoim panom. Ponieważ każda religia jest tworem ludzkiego umysłu, a jesteśmy wolnymi ludźmi, więc my, Polacy, nie narzucamy swojej wyobraźni nikomu, ani nie pozwalamy, aby ktokolwiek nam narzucał swoją wyobraźnię.

Jak już dawno zauważono, że naród żydowski wmusza światu swoją politykę, pod płaszczykiem religii. Nie leży w interesie Polaków, ani Polski, aby popierać, ani mitologii żydowskiej ani katolicyzmu, ani żadnej religii, a szczególnie godzącej w interesy Polaków.

Prawnicy i adwokaci i inni “pomocnicy”.

Według naturalnych zasad prawa, są tylko dwie strony i nie ma pomocników. Prawo jest proste, a w sądzie się przedstawia fakty, a nie przekręca je. Prawnicy to zawodowi oszuści. Dotychczasowe sprawy sądowe były takie, przy założeniu, że sędzia był jako tako uczciwy. Dwie strony mają spór. Jedna wynajmuje drogiego prawnika i wygrywa. I wiadomo z kraju i ze świata, że jeśli stać Cię na najlepszego prawnika, to każdą sprawę wygrasz. Pytanie: co pieniądze mają wspólnego ze sprawiedliwością i prawem? Tyle, że są jawną metodą korupcji sądu i sprawiedliwości.

Masz spór z jakimś biznesem. Masz rację, ale oni mają dużo pieniędzy i wynajmują drogiego prawnika i przegrywasz, a na dodatek, masz zasądzone koszta sądowe, wraz z drogim prawnikiem. Czy to jest sprawiedliwe? Czy to jest prawe?

Według zasad naturalnego prawa, Ty zamawiasz usługę, to Ty płacisz. A oni zamówili, prawnika, przeciwko Tobie i prawdzie, a Ty musisz za to płacić. Nie tylko nie ma sprawiedliwości, ale tu akurat sądy i sędziowie, biorą udział w tym jawnym bezprawiu.

Nie ma żadnego uzasadnienia, aby wynajmować kogoś, obcego, który by tłumaczył prawdę na wygraną. To jest wbrew prawu.

Sądy Rodzinne.

Sądy rodzinne, to kolejny przykład bezprawia. To są sprawy osobiste i kulturowe, a też i naturalne. Żaden sędzia, ani urzędnik, nie ma prawa rozsądzać spraw łóżkowych, spraw natury osobistej. Nie jest w interesie Polaków dawać rozwody, ani też pozwalać na prostytucję, czy homoseksualizm. Podstawową jednostką jest rodzina, bądź małżeństwo, mężczyzny z kobietą. Homoseksualne związki, bądź praktyki, stają się przestępstwem, z chwilą gdy stają się wiadomością publiczną. Prostytucja podobnie. W interesie Narodu jest, aby normalne małżeństwa miały dużo zdrowych dzieci i aby kraj był prosperujący. Wszelkie inne związki są przeszkodą w tym.

Odbieranie praw rodzicielskich, według woli Polaków jest przestępstwem, na równi z terroryzmem, lub najgorszej miary morderstwem. Jest to porwanie czyli kidnaping.

Nie ma czegoś takiego w naturze jak podział dzieci. Nie ma czegoś takiego jak podział majątku małżeńskiego. Normalnie, nie są to ani sprawy sądu, ani w interesie Narodu, aby się małżeństwa rozwodziły.

Wolni ludzie, mogą się rozwieść, ale też muszą ponieść jakieś konsekwencje tego. Jeśli to jest sprawa oczywista, jak zdrada małżeńska, lub choroba psychiczna, czy znęcanie się, to łatwiej osądzić sprawę, ale też rozwiązanie, w tym sprawa dzieci, musi być przez obie strony wyjaśniona. Naród lub konkretne wyroki sądowe, wypracują w przyszłości, jak uregulować te sprawy. Warto przytoczyć fakt, że prymitywne narody, nie mające rządów, ani sądów, też nie mają rozwodów. Warto z nich wziąć przykład.

Prawo drogowe.

W Polsce nie ma prawa drogowego, ale jest powszechne bezprawie na drodze. Z jednej strony bezmyślni i nieostrożni kierowcy, a z drugiej strony przestępcy, przebrani w mundury policji, ściągają haracz od kierowców.

W najlepszym interesie Narodu Polskiego jest, aby kierowcy byli bezpieczni i nie robili niepotrzebnego problemu. W tym celu należy wypracować dobre kursy kierowców, nie polegające wcale na zdolności zapamiętywania bzdurnych zasad, w ogromnej liczbie, ale na zdolności szacowania różnych sytuacji na drodze. Czyli, bardziej praktyczna jazda, niż teoretyczne zapamiętywanie bzdur.

Wolą Polaków jest, aby policja nie zbierała mandatów, ale oceniała jazdę kierowców, jako bezpieczną lub niebezpieczną. W przypadku drugim, kierować kierowcę na spotkanie panelu fachowców, którzy na miejscu wyjaśnią błędy kierowcy (odpłatnie), lub skierują do specjalistów, aby skorygować błędy, lub rozumienie danego kierowcy. Nie musi to być policjant, ale może to być dowolny człowiek, słownie, lub na podstawie nagrania wideo, może złożyć wniosek, aby zbadać danego kierowcę, czy ma wystarczające zdolności do jazdy bezpiecznie.

Jeśli będzie wiadome, że kierowca jeździ po pijaku, to nie można go rozgrzeszać, jak dziś, po zapłaceniu mandatu, ale psycholog, lub lekarz, po zbadaniu, daje mu warunkowe prawo jazdy i gdy się to powtarza, to powinno dojść do sytuacji, że nie tylko pijak traci prawo jazdy, ale jest ostrzeżony, że, gdy zostanie zanotowany jeżdżąc bez prawa jazdy, lub po pijaku, to niezwłocznie zostanie zamknięty, na czas nieograniczony i wypuszczony tylko gdy kilku lekarzy potwierdzi, że jest bezpieczny dla społeczeństwa.

Zamiast kar, zostaną wprowadzone metody, lub środki, zapewniające, że dany kierowca, albo się nauczy jeździć bezpiecznie, albo nie dostanie prawa jazdy.

Nieprawdą jest, że prędkość zabija. Niebezpieczna jazda zabija i o to policja nie dba. I tak, dla przykładu, gdy jest moment wyprzedzania, w bezpiecznych sytuacjach należy wyprzedzać jak szybko się da, bezpiecznie. Ale jeśli sytuacja na drodze jest ciężka, np. ciemno, mokro oblodzenie, to prędkość musi być bezpieczna. Jeśli prędkość, wszystko jedno jaka, była czynnikiem wypadku, [od mg: to znaczy, że sprawca tego wypadku] jechał z niebezpieczną prędkością.

Ograniczenia prędkości są znakiem, a nie prawem. Znak, że służby oceniają, że przy tej prędkości, na tym odcinku, przy sprzyjających warunkach, taka jest w miarę bezpieczna prędkość.

Ale w nowym prawie Polaków, każdy jest naprawdę odpowiedzialny za swoje czyny. I tak bez względu na prędkość, [od mg: jeśli] okaleczysz lub zabijesz człowieka, to odpowiadasz za to. Na swoją obronę masz to, że albo zrobiłeś wszystko, aby uniknąć wypadku, albo nie zrobiłeś. Jeśli zabijesz, jadąc po śliskim [od mg: z prędkością] 40 km/h, to wciąż zabiłeś i za to odpowiadasz.

Inne sytuacje, jak wymuszenie pierwszeństwa, czy podobne, nie kończą się mandatem, ale spotkaniem z fachowcami, którzy ocenią co dalej robić. Więcej, szkolenia, lub inne środki zapewniające, że kierowca poprawi swoje niebezpieczne nawyki.

Bliska jazda za innym pojazdem, jest o wiele bardziej niebezpieczna, niż sama prędkość i taki kierowca też musi zostać przeszkolony, lub przebadany przez psychologów.

Prawo komercyjne.

Wolą Polaków jest, aby ludzie żyli w realiach, a nie w fikcji. Dlatego też, znane nam na świecie, fikcyjne osobowości korporacyjne, nie są dozwolone. Od teraz, pan Kowalski pracujący w banku, daje pożyczkę, a nie fikcyjny bank o nazwie. Więc zawierasz umowę, nie z fikcyjnym bankiem, ale z Kowalskim.

Podstawą działania biznesu są i będą autentyczne i sprawiedliwe kontrakty, co już zostało wyjaśnione.

Pożyczki będą jednakowe, dla wszystkich i oddasz tyle, ile pożyczyłeś, bez procentów. Można się umówić na jakąś opłatę, ściśle określoną, lub usługę. Można się umówić, że każda spłata, wymaga opłaty za osobę dokonującą zapisów. Opłaty te, nie mają nic wspólnego z procentami, ale z zapłatą osoby [od mg: dla] pracującej i czyniącej księgowanie.

Jakiekolwiek zasady, zostaną zaakceptowane, lub wypracowane, będą zgodne z naturalnymi zasadami prawa.

Niewolnictwo.

Było, jest i będzie przestępstwem. KK Art. 115 par. 22 i 23, od niechcenia, definiuje niewolnictwo. A jest to jedno z największych przestępstw, równoznaczne z terroryzmem.

Jak nazwa wskazuje, jest to łamanie mojej i Twojej woli. Łamanie mojej woli i mojej własności, to typowe łamanie moich i Twoich praw.

Przykładami zniewalania Polaków, jest odbieranie nam naszego prawa, odbieranie nam zmiany naszej konstytucji, stosowanie ustaw w sądach, w miejsce naszych praw, odmowa reprezentacji nas w sejmie itd.

Policja jest typowym przykładem zniewalania.

Prosto mówiąc, niewolnictwo występuje, gdy Twoja wola się nie liczy, tylko wola Twego ciemięzcy.

Podatki i opłaty publiczne/administracyjne.

Dotychczasowe podatki, to czysty rozbój i kradzież. Ale w nowej Polsce, każdy, kto potrzebuje usług, musi płacić. Więc za drogi, policję, wojsko, szpitale itd., musimy płacić. Szczegóły sam Naród rozwiąże, nawet jeśli to uczyni prezydent i administracja państwowa, to i tak, za jasną zgodą Narodu. Ustali się opłaty stałe, a potem dodatkowe, na uczciwych zasadach. Więc każdy, bez wyjątku, musi płacić, za podstawowe usługi, nazwijmy to ochronę militarną i policję, a też i podstawowe infrastruktury itd. I można to ustalić według wielkości majątku, lub dochodu biznesu. Inni specjaliści na świecie twierdzą, że 0.1% od wszystkich operacji bankowych jest wystarczające na pokrycie potrzeb administracji państwa. Szczegóły ustali Naród.

Ale też jest ważną sprawą i tak na przykładzie Kaddafiego, który zabronił, podobnie jak i inne kraje arabskie, lichwy, czyli oprocentowania od pożyczek bankowych i to bardzo dobrze funkcjonowało, do momentu zamordowania tego wielkiego lidera. A jak banki operowały? A tak, że gdy pożyczysz 100 000 zł, to oddasz dokładnie tyle samo, w ratach. A za każdą transakcję, płacisz urzędnikowi, za jego wysiłek prowadzenia ksiąg i utrzymania banku, no niech to będzie, dla przykładu opłata 20zł za każdą wpłatę, jakiej dokonujesz. I w ten sposób urzędnik bankowy, zarabia na życie i obsługę Ciebie.

Wielki mąż stanu, w okresie przedwojennym, już w Niemczech ustanowił pożyczki dla małżeństw z dużą ulgą, tak, że każdego było stać na spłatę w krótkim czasie, a za każde dziecko, część pożyczki ulegała darowiźnie i tak po urodzeniu 4go dziecka, rodzina nie miała długu. To znaczy, w najlepszym interesie społeczeństwa jest to, aby każda rodzina miała swój dom i aby się rodziło sporo dzieci. I to było bardzo i to bardzo dobrze funkcjonujące, aż do czasów wojny.

Jeśli wymagasz Ty, a nie minister, jakichś usług od administracji państwowej, to Ty płacisz za te usługi, czy to nazwiemy opłatą skarbową, czy jak, ale te opłaty są ku opłaceniu tych urzędników, którzy Cię obsługują i systemu, który dla Ciebie pracuje.

I tak, musisz opłacać za wywózkę śmieci, ale normalne pieniądze. I za ścieki, itd. Ale nie będziesz zmuszany do płacenia haraczu na mordowanie Kaddafiego, Hussejna czy niewinnych narodów, włącznie z Iranem.

Gdy się większości społeczeństwa zachce, misji na Marsa, to bardzo dobrze, ale [od mg: należy to] tak ułożyć, aby nie krzywdzić tych, którzy nie są w stanie tego płacić.

Od tej pory podatki, czyli legalna kradzież, nie obowiązują, ale będziesz płacił za to, co zamówisz, za to z czego korzystasz.

Balans między prawami jednostki i społeczeństwa.

Za czasów Kaddafiego, każdy Libijczyk miał prawo do domu, lub mieszkania, co oznaczało, że albo całkiem darmo, albo za symboliczną kwotę, mógł zamieszkać w mieszkaniu z rodziną. Takie ma być nasze prawo, że każdego Polaka musi być stać na mieszkanie swoje. I uniemożliwienie tej naturalnej potrzeby, winno być traktowane jako przestępstwo.

Każde zwierzę, potrafi i stać je na budowę swego własnego, bez długów, domu czy gniazda, i nie musi się nikomu tłumaczyć, ani uzyskiwać pozwolenia. Wszystko zgodnie z prawami natury. Tylko ludzie ustanowili, wbrew naturze, że wybudowanie własnego mieszkania, staje się coraz bardziej trudne, a wręcz niemożliwe. To jest nienaturalne. Zatrudniamy rząd, aby dbał o nasze interesy. A rząd uniemożliwia zaspokojenie podstawowej konieczności. To jest przestępstwo.

W Libii za Kaddafiego, rząd czynił dokładnie to, do czego został powołany, dbał o interesy ludzi. Wszędzie indziej, to jest w krajach demokracji, rządy czynią dokładnie odwrotnie. Ciekawe, że tuż przed wojną, w Niemczech rząd uczynił dokładnie to samo co Kaddafi, czyli doprowadził [od mg: do tego], że każdego było stać na własny dom, coroczne wczasy dla rodziny.

W dziedzinie obronności kraju, to, prawie wszystko, co społeczeństwo wymaga, od indywidualnych ludzi, musi być spełnione. Czy to czyjś koń, samochód, fabryka, wcielenie do służby wojskowej. Wszystko. Oczywiście, prędzej czy później, kompensaty powinny być odpowiednio rozdzielone. Społeczeństwo tego wymaga, właśnie dla ochrony indywidualnych ludzi i wszystkich razem też.

Budowa, drogi lub fabryki. To samo. Społeczeństwo nie jest dyktatorem, ale też społeczeństwo ustanawia prawo i zasady i narzuca pewne wymagania. Jeśli jest gmina, lub zarząd krajowy, który proponuje drogę, która zmieni nasza cudowną i cichą wioseczkę, w kawałek ruchliwego zakątka, to ten projekt muszą poznać mieszkańcy i podać swoje uwagi i propozycje. I może lokalni przedstawią nieco lepsze rozwiązanie. Dla dobra Narodu, Naród powinien zrekompensować tubylcom więcej niż wartość rynkowa, np. o 10%. Czy to ze względów komercyjnych, czy obronności, czy dla wygody większego społeczeństwa, mniejsze społeczności powinny oddać swoje przywileje, za dobrą rekompensatą. Unikać nakazów, a dążyć do znalezienia wspólnego rozwiązania.

Według zasad naturalnego prawa, musi być cały czas zbalansowana potrzeba jednostki i potrzeba społeczeństwa. Jeśli chodzi o obronność, to świętym obowiązkiem jednostki jest obrona społeczeństwa. I tak, jeśli społeczeństwo, w tym armia, uzna, że potrzebny jest pobór żołnierzy, to nikt nie może odmówić, nawet na podstawie wierzeń, w tym religijnych. Religia jest fikcją, obronność jest faktem. Jeśli społeczeństwo uzna karę śmierci dla dezerterów, to tak ma być.

Odpowiedzialność za swoje czyny.

W myśl prawa naturalnego, każdy człowiek, jest odpowiedzialny za swoje życie i zdrowie, a jeśli nie jest do tego zdolny, to musi się znaleźć jakaś osoba, opiekun, lub środki zaradcze.

Nikt nie może być zwolniony za przestępstwo, np. zabicia. Nawet dzieci, czy umysłowo niepełnosprawni. Zwierzęta też mają swoje prawa i ich przestrzegają. Każdy, to znaczy sędziowie, politycy, nauczyciele a też i policja. Każdy.

Ogólnie różne sytuacje.

Nie może być, aby mój najemnik, czyli policjant, sędzia, lub prezydent, lub inny urzędnik, robił cokolwiek wbrew mojej woli, czy wbrew najlepszym moim interesom. Za to im płacę, aby mnie i moich praw chronili.

A co robić, gdy policja, w dobrej wierze, chcąc dobrze, uczyni krzywdę, zrobi pomyłkę?

Weźmy najprostszą sprawę, gdy policja się włamie do Twego domu, w nocy i terroryzuje całą rodzinę. Niech to będzie cała jednostka antyterrorystyczna i zniszczy Ci drzwi, komputery i Twoje mienie i też mocno Was wystraszy, a okaże się, że to była pomyłka?

Tak samo, jak Ty byś się włamał na komendę policji i zrobił takie samo zamieszanie i zniszczenia i postrach, jak oni Tobie. Dokładnie tak samo. Co Ci za to grozi, za komuny? Lepiej nie myśleć.

I dlatego, że Ty jesteś odpowiedzialny, za Twoje czyny, to Ty tego nigdy nie zrobisz. I dokładnie, to samo z policją. Jeśli policja osobiście będzie odpowiedzialna, za swoje czyny, to nigdy tego nie uczyni. Ale… to ich zawód i gdy się czegoś wiele robi, to nie tylko się ma wprawę, ale i większą szansę na uczciwą pomyłkę. No to wtedy Ci płacą, poważne odszkodowanie. A wtedy, Naród, w tym i Ty, osądzacie taki wyczyn i takich policjantów, czy uznacie, że to była tak oryginalna pomyłka, że nic się nie stało i jako społeczeństwo fundujecie Tobie, czyli poszkodowanemu i zamki i wszystkie zniszczenia i fundujecie zagraniczną wycieczkę dla całej sterroryzowanej rodziny, abyście doszli do siebie. Ale ile razy ten/ci sam/i policjant/ci mogą robić tak poważne pomyłki? No, musi nadejść czas, że nie tylko pożegnają się z pracą, ale i mogą zostać osobiście pociągnięci do odpowiedzialności, za działalność poza obowiązkami i ponad prawem.

Więc jeśli prawo jest proste i jasne i naturalne, to samo jego istnienie jest dobrą gwarancją.

W podobny sposób, ma być traktowany każdy urzędnik i człowiek. Tak samo sędzia, jak i prezydent, dyrektor banku, lekarz, chirurg i wytwórca żywności. Jest odpowiedzialność, jest tolerancja, ale jest też kres zła.

Wtórne zasady prawa naturalnego Polaków wypracuje Naród i one nie mogą przeczyć tym niezmiennym podstawowym zasadom.

Podstawy Naturalnych Zasad Prawa Polaków są integralną częścią, wraz z Sądownictwem Polskim Według Woli Narodu i Administracją Państwową w Polsce (Ustrojem), całości podstawy prawnej Narodu Polskiego i funkcjonowania Polski.

Ponieważ w najlepszym interesie Natury, jest, aby prawda i życie wygrały, więc wygramy.

Opracował Michał Kinasz, 20 czerwca 2020 r.

Tagi: prawo, bezprawie, immunitety, sądzimy sędziów

O autorze

pseudonim: Mistrz

tematyka: Analizy naszego stanu, sytuacji, prawa i bezprawia, historii, spraw społecznych, zdrowotnych i odkłamywania tego co jest zakłamane. Sprawy zabraniania, cenzury i patrzenia na życie przez pryzmat naturalnego prawa i wolnego człowieka. Być, albo, nie być?


na podstawie: http://mypolacy.neon24.pl/post/157080,podstawy-naturalnych-zasad-prawa-polakow

18 myśli w temacie “Wola Polaków – WOLNOŚĆ.

  1. Sądownictwo Polskie według woli Narodu

    Immune – zwolniony, nieodpowiedzialny. I taki ma sądzić Ciebie i wymagać od Ciebie odpowiedzialności? Sędziowie muszą więc być bardziej odpowiedzialni niż wszyscy inni, i być przez nas wybierani, znani nam jako sprawiedliwi i odpowiedzialni.

    Sądownictwo Polskie według Woli Narodu.

    Wstęp.

    2-The-Power-of-Paper-YouTube

    Mamy dwie moce, jedną, fizyczną, włączywszy pięści, szable i broń palną, i drugą, papierową, lub słowną. Ten krótki, ale wspaniały filmik mówi, że jest zbyt ryzykowne używać broni, wiec walczymy papierem, lub słownie. I w rzeczywistości, o wiele więcej krzywdy czyni papier, niż broń. Ale możemy używać papier, w dobrych celach. Tu autor pokazuje Affidavit, czyli deklarację pod przysięgą, która ma największą moc, jeśli użyta właściwie. I nasz pakiet Sądownictwo, Zasady Naturalnych Praw Polaków, i Zasady Administracji, czyli Ustrój, opierają się na naszych deklaracjach, na naszej Woli Narodu Polskiego.

    Dla tych, którzy nie wiedzą. Walka jest konieczna i jest częścią natury. Zabijasz muchy i komary bez mrugnięcia okiem. To naturalne. I tak masz prawo i obowiązek się bronić, przed dosłownie każdym atakiem, kogokolwiek, lub czegokolwiek. To prawo Natury, które my przypominamy i deklarujemy, że to są nasze prawa i nikt łaski nie robi, że je respektuje. Nie walczysz, to nie masz prawa życia. Normalne prawo natury.

    Nasze prawa mają naszą moc. Jeśli Naród Polski zadecyduje, że karą dla zdrajców jest śmierć, to tak musi się stać. I to jest nasza moc. A jeśli się ktoś pomylił, to, według woli Narodu, znajdziemy sposoby, aby zaradzić takim sprawom, tak, jak sami chcielibyśmy, aby nam uczyniono wobec nas.

    Wyciąg z Protokoły Mędrców Syjonu (wróg jest tak pewny siebie, że pisze wprost, co czyni wobec nas).

    Wykład 1.

    § 1. Słuszny sąd o ludziach.

    Ludzie o popędach złych są znacznie liczniejsi od zacnych, toteż najlepsze wyniki w rządzeniu ludźmi osiągnąć można przy pomocy gwałtu i strachu, nie zaś w drodze rozpraw akademickich. Każdy człowiek dąży do władzy, każdy pragnąłby zostać dyktatorem, gdyby tylko mógł, lecz jednocześnie rzadko kto nie byłby gotów poświęcić dobra ogólnego dla celów osobistych.

    § 2. Prawo polega na sile.

    Co poskramiało zwierzęta drapieżne, zwane ludźmi? Co kierowało dotychczas nimi? W okresie kształtowania się ustroju społecznego ludzie ulegali sile ślepej i brutalnej, następnie zaś prawu, które nie jest niczym innym, jak tąż samą siłą, lecz zamaskowaną. Stąd wniosek, że według praw natury istotą prawa jest siła.

    § 10. Prawo silniejszego.

    Prawo nasze polega na sile. Wyraz ,,prawo” zawiera w sobie myśl abstrakcyjną i niczym nie dowiedzioną. Wyraz ten nie oznacza nic innego jak tylko: dajcie mi, czego chcę, bym w ten sposób posiadł dowód żem silniejszy od Was.

    Gdzie się zaczyna prawo? Gdzie się ono kończy?

    § 19. Terror.

    Państwo nasze, krocząc drogą podboju pokojowego, ma prawo zastąpienia okropności wojny przez mniej dostrzegalne, ale więcej celowe egzekucje, przy których pomocy należy podtrzymywać terror, uosabiający do ślepego posłuszeństwa. Sprawiedliwa, lecz nieubłagana surowość, stanowi najważniejszy czynnik siły dla państwa; nie tylko dla zysku, lecz również w imię obowiązku, dla zwycięstwa przyszłego, musimy być wierni programowi gwałtu i obłudy. Zasada wyrachowania jest o tyle silna, o ile i środki, których używa. Dlatego też nie tyle przy pomocy samych środków, ile dzięki doktrynie bezwzględności osiągniemy triumf i oddamy wszystkie rządy we władanie pańszczyźnie naszego ,,nadrządu”. Wystarczy, by wiedziano, że jesteśmy nieubłagani, a ustaną zaraz wypadki nieposłuszeństwa.

    Wykład 8.

    § 1. Dwuznaczne korzystanie z kodeksu praw.

    Musimy zapewniać sobie wszystkie środki, których przeciwnicy mogliby użyć przeciwko nam. Będziemy musieli w subtelności i kruczkach słownika prawnego wyszukiwać usprawiedliwienia w tych wypadkach, kiedy będziemy uważali za odpowiednie powziąć decyzje mogące wydać się zbyt śmiałymi lub niesprawiedliwymi, bowiem jest rzeczą ważną ujęcie decyzji tych w takie wyrażenia, które by miały pozór wyższych przepisów moralnych.

    Wykład 9.

    § 10. Owładnięcia jurysdykcji wykształcenia i wychowania.

    Wtrąciliśmy się do jurysdykcji, do systemu wyborczego, do prasy, do wolności osobistej, a przede wszystkim do wykształcenia i wychowania, jako do kamieni węgielnych wolnego bytowania.

    § 12. Komentowanie praw.

    Poza istniejącymi prawami, nie zmieniając ich istoty, lecz tylko zniekształcając je przez sprzeczne komentowanie, stworzyliśmy coś wspaniałego ze względu na wyniki. Znalazły one wyraz początkowo w tym, że komentowanie zamaskowało prawa, następnie zaś zupełnie zakryło je od oczu rządów, a to wskutek niemożności znania prawodawstwa tak skomplikowanego. Oto źródło teorii sądów sumienia.

    ***

    Protokoły są od ponad 100 lat wdrażane w życie. I, jak widać powyżej, a lepiej przeczytać w całości, to twórcy tego systemu nie wiedzą czym jest prawo i nawet jakie prawo, ale mają jasno określone, że to co im służy, to jest dobre i nawet mogą to nazwać prawem.

    Czyż nie jest to jasno ujęte?

    Par. 19 deklaruje, że naród terrorystyczny ma prawo…

    Wniosek.

    Jeśli nie walczysz, to jesteś głupim, dzikim zwierzęciem (par. 2), a jeśli jesteś uciemiężonym Polakiem, który zadecydował, że nadszedł już czas by zadeklarować i obronić nasze Naturalne Prawa Polaków.

    Jeśli nie walczysz, to czeka Cię los Palestyńczyków, poległych w Katyniu, w gułagach, i wiele okrutnych wojen. Bibi (przywódca Izraela) [od mg: Benjamin Netanjahu] powiedział publicznie: Bóg nam dał te ziemie…

    Nie ma na to świadków, ale są świadkowie, że robi ludobójstwo, bez zająknięcia się.

    Używając powszechnego języka, naród terrorystyczny żyje w ziemi świętej (kto o zdrowych zmysłach to potwierdzi?). Jakiż więc sens, aby naród wybrany do czynienia terroru łasił się na naszą polską ziemię, która nie jest święta? Źle im w ziemi świętej?

    A my nie żyjemy w ziemi świętej, ale my też nie kradniemy, ani nie niszczymy ich świętej ziemi, my pragniemy żyć wolno, w naszej własnej ziemi Polskiej.

    Podstępem wprowadzono, ich, tak zwane prawo przemocy i terroru. Protokoły są agendą, która jest cały czas wprowadzana, silą, przeciwko nam.

    Jeśli nie jesteś bydlakiem, jak Talmudy deklarują, a Ty wciąż na to pozwalasz, ani zwierzęciem (par. 2), ale budzącym się prawowitym Polakiem, to czas najwyższy powstać z kolan zniewalania i wymierzyć karę naszym ciemiężycielom, godną terrorystów.

    Mamy tego precedens, który symbolicznie możemy zobaczyć na starym filmie, opartym na faktach, Jew Sus (Żyd Sus), gdzie ciemiężony i terroryzowany pokojowy Naród Niemiecki powstał z kolan i według swego prawa, i stosując prawo terrorystów, do wymierzenia sprawiedliwości i przywrócenia naturalnego prawa. http://www.youtube.com/watch?v=dMTHwuQnIKA – Jew Süss (1934) | BFI National Archive.

    Szukając wnikliwie, a też i przede wszystkim rewidując zakazane sprawy, wiemy, że wszystkie rewolucje, począwszy od Francuskiej, a na pomarańczowej na Ukrainie skończywszy, i obie światowe wojny, zaplanował i urzeczywistnił naród terrorystyczny, czym sami się chwalą w protokołach.

    Tak zwani rewizjoniści, o czym Polacy prawie nie wiedzą, rewidują, czy naprawdę tak było w okresach wojennych, jak żydowska propaganda nam przedstawia. Rewizjoniści jasno odkryli, że to co chowają przed nami, czyli holocaust, powody wojen, są nieprawdą i że agresor zabrania nam odkrywania na światło dzienne tego, że on jest oryginalnym i jedynym terrorystą i sprawcą wymordowania tysięcy Japończyków bombą atomową, że prawdziwy holokaust zrobili, czyimiś rękoma, syjoniści na Niemcach, Polakach, i w ogóle słowianach.

    Jednak należy przypomnieć istotę prawa, która została już wyjaśniona, w Zasadach Naturalnych Praw Polaków.

    Nie interesuje nas legalność, dotychczasowe, czyli syjonistyczne prawo, ale nasze naturalne prawo, do naszego życia na nasz sposób.

    Obecnie żyjemy w czasach, że śpimy tak, jak nam żyd pościelił. A my musimy spać tak, jak sami sobie pościelimy.

    Polaku – czyś się urodził z woli żyda?

    Urodziłeś się z woli Stwórcy. Nie żydowskiego, z Biblii, ale z nieznanego dobrego Stwórcy, jakkolwiek Go rozumiesz, i żyjesz zgodnie z Jego wolą i Jego prawami Natury. I masz wbudowaną konieczność podtrzymania tego życia, a w skład tej konieczności wchodzi konieczność wyżywienia, dachu nad głową, odzienia, a też i wolności od napaści i nękania, czyli do pokoju. Tę konieczność, to nazwiemy prawem, ale też i obowiązkiem.

    Problem się zaczął, gdy jako Naród zaczęliśmy słuchać złych dorad i fantazji i tak staliśmy się ich niewolnikami, zaniedbującymi nasze własne obowiązki dbania o siebie.

    W sumie, nasze życie, zakładanie rodziny, budowa domu, uprawa gruntu, praca, twórczość i radość z życia, to jest nasze prawo i obowiązek, nadany nam przez Stwórcę, lub, jak wolisz, przez Naturę.

    Ktoś, a raczej zorganizowana banda terrorystów, patrz wykład 1. art. 19, [od mg: pracowała nad tym] aby nam w tym przeszkodzić. Nazwijmy to na parę sposobów. To jest akcja wbrew naturze. I wyraźnie, to czego my potrzebujemy, to żyć w zgodzie z naturą, więc stąd nazwa, nasze naturalne prawa… w odróżnieniu od legalnych żydowskich akcji, aby nam przeszkodzić w życiu w harmonii z Naturą.

    Żyliśmy więc w żydowskim, a wręcz syjonistycznym, systemie rządów i sądownictwa.

    Nadszedł czas, na wprowadzenie sądownictwa według woli Narodu Polskiego i tylko Polskiego, wraz z naszymi prawami naturalnymi.

    Z woli Polaków, sądownictwo ma służyć Narodowi Polskiemu, a nie obcym grupom przestępczym.

    Naród Polski decyduje:

    1.Nikt w Polsce nie może mieć immunitetu. Każdy, a nawet obcy, jest odpowiedzialny za swoje czyny.

    Wojsko, w sytuacji agresji wroga, ma prawo i obowiązek obrony. Policja, podobnie, a też i każdy Polak, ma prawo samoobrony, z zabiciem włącznie, jeśli jest napadnięty, przez kogokolwiek.

    Ani politycy, ani sędziowie, nie mogą mieć immunitetów, w żadnej sprawie. Immunitet jest zaprzeczeniem sprawiedliwości.

    2.Sprawy sądowe są całkowicie bezpłatne.

    3.Sędziowie są ustanawiani i odwoływani tylko i wyłącznie przez Naród.

    4.Sędziowie nie mogą mieć zwierzchników. Naród jest zwierzchnikiem sędziów. Sędziowie są całkowicie niezawiśli.

    5.Sędziowie nie mogą być po szkole prawniczej.

    6.Prawnicy nie mają prawa wstępu na salę sądową, chyba że jako słuchacze.

    7.Sędzia nie może zarabiać więcej niż średnia krajowa. Sędzia nie jest karierą, ale jest to obowiązkiem i zaszczytem służenia Narodowi.

    8.Proponuje się, żeby sędziowie byli wybierani na każde około 1000 osób w gminie, lub dzielnicy, czy okręgu.

    9.Mniejszej rangi sprawy może osądzać jeden sędzia, a szczególnie, gdy obie strony się na to godzą. Poważniejsze sprawy, sadzone są przez 12 ławników, wybieranych losowo spośród zwykłych ludzi.

    10.Wszystkie sądy są publiczne i wolne, a także wolne do nagrywania przebiegu. Sędziowie nie mają immunitetów, ale gdy się pomylą to społeczeństwo wynagradza szkodę poszkodowanej stronie i społeczeństwo decyduje, czy dany sędzia jest w porządku i się tylko pomylił, czy społeczeństwo się pomyliło, wybierając nieodpowiednią osobę na stanowisko sędziego.

    11.Naród może powoływać trybunały, w dowolnym czasie i miejscu. Mogą to być trybunały niższego rzędu, np. aby ocenić czy dany lokalny sędzia jest sprawiedliwy, czy nie, albo i wyższego lub najwyższego rzędu, aby orzec, czy, na przykład, prezydent powinien być oskarżony o zdradę stanu.

    12.Najniższy trybunał musi się składać z 12 sędziów, a każdy Polak może być na to stanowisko powołany. Wyższe trybunały powinny się składać z 24 sędziów, a też każdy trybunał powinien być prowadzony przez biegłą osobę, dla przykładu, dziennikarz, lub nauczyciel, itd. Osoba prowadząca, powinna być bezstronna i dbać głównie o szlachetność, uczciwość, niezawisłość przebiegu rozprawy. Osoba prowadząca oznajmia, orzeczenie trybunału i zakończenie, lub kontynuację procesu.

    13.Naród może uznać i ustanowić, że, jeśli osoba postawiona przed trybunałem przegra, czyli trybunał orzekł przeciwko oskarżonej osobie i ona się odwołuje, to w wypadku gdy inny trybunał orzeknie również przeciwko osobie oskarżonej, to wtedy osoba ta może być obciążona kosztami procesu. Jest to sytuacja, gdzie jedna ze stron, wbrew oczywistym faktom i sądowi niższej instancji, upiera się na swoim. Szczegóły tego problemu, jak i innych, rozwiąże społeczeństwo.

    14.W interesie społeczeństwa jest utrzymanie najwyższej jakości sprawiedliwości, więc te kwestie też społeczeństwo rozwiąże, w sposób optymalny.

    15.Po pierwsze, procesy mają być tanie, w porównaniu ze stanem obecnym. Nie ma prawników, ale są sędziowie. Jeśli odwołanie jest nieskuteczne, to odwołujący się, musi zapłacić tzw. dniówki sędziom, gdyż on powoduje koszty. Ale gdy odwołanie jest sukcesem, to społeczeństwo pokrywa te koszty.

    Drugi, lub trzeci trybunał, może też nałożyć restrykcje, co do ilości odwoływań. Sprawiedliwość musi być wykonana i być widocznie dokonana.

    16.Sądzisz się z sąsiadem, o to, że gra głośno stereo i Ci to przeszkadza. Sędzia może zapytać winowajcę: czy rozumiesz, że przeszkadzasz sąsiadowi? Jeśli nie, to czy Cię skierować na szkolenie życia pokojowego w społeczeństwie, na Twój koszt, czy sam przedstawisz plan, że nie będziesz dokuczał i ten plan Twój sąsiad zaakceptuje i ja też?

    17.Sądy w Polsce sprawiedliwej, nie mają na celu pokazania kto tu rządzi i kto może komu wyrządzić krzywdę, ale na wypracowaniu pokojowego współżycia. I danie okazji winowajcy, aby, sam siebie, ocenił, ukarał, przedstawił plan lepszego współżycia, [od mg: który] może się okazać optymalnym rozwiązaniem dla wszystkich.

    Więc nie karanie, ale rozwiązywanie problemu, jest celem nowego sądownictwa.

    Dziecko, lub małolat, zabije człowieka. Pierwsza kwestia: czy umyślnie, czy przypadkowo? Czy można zapobiec podobnemu wydarzeniu? Jeśli umyślnie, bo dziecko się naoglądało dużo filmów hollywood, to wiek nie jest przeszkodą, aby dziecko odpowiadało za morderstwo. To samo widzimy w świecie zwierząt. Zdolne zabić, zdolne ponieść konsekwencje.

    Dziecko też ponosi odpowiedzialność za inne przewinienia, np. drażnienie starszych. Dokładnie to samo dotyczy osób pijanych i mentalnie chorych. Zawini, odpowiada. Tak jest w świecie natury, której częścią my jesteśmy.

    18.W razie potrzeby, można, w dowolnym miejscu, ustanowić sąd polowy, według prawa i sądzic, na podobieństwo dawnych zasad Common Law. http://www.youtube.com/watch?v=EAza9r-QSgk– Lawful rebellion, time to rebel

    W UK prawie CL i Magna Carta jest wbudowany mechanizm, że prawne Naród może się buntować i bojkotować króla i władze.

    Jest to naturalne. Także Naród może zwołać, na ulicy, lub na polu, sąd złożony z 24 ławników i dokonać sądu ważnego. Ma się to odbyć według zasad prawa.

    Inny wniosek. Nikt nie ma prawa narzucić, bądź zabronić Narodowi, jeśli Naród zdecyduje dokonać sądu wobec kogokolwiek. Abolition of Tenures, czyli podatków od ziemi, odbyło się, według woli Narodu, a przy okazji, król stracił głowę, dosłownie. Naród nie życzył sobie takich podatków. Podatki te zostały zniesione, na zawsze, ale podstępni, znowu je wprowadzili, Naród się znowu buntuje. I znowu poleci czyjaś głowa?

    19.Czy Naród, czy politycy, mają naturalny interes w sprawiedliwych sądach? Na 100% Naród ma interes, a politycy mają interes, aby sądy były niesprawiedliwe. Więc świadomy Naród Polski, decyduje, że sądownictwo nie może być zarządzane przez administrację, ale być całkowicie niezależne.

    20.Prawo nie może nigdy pochodzić z urzędu (rządu), ale z Narodu. Prawo jest raczej niezmienne. Inne zasady też są ustanowione na podstawie uznanych i niezmiennych praw. Więc żadna ustawa, nigdy nie była, nie jest i nie będzie prawem.

    W społecznościach żydowskich, rabini sprawowali sądy i porady. I w każdej naturalnej społeczności byli starsi, cieszący się uznaniem i poszanowaniem, wydający sądy, czy osądy. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby utworzyć, mniej formalne, sądy koleżeńskie, w małych gminach, czy osiedlach, bądź w sytuacjach jak na statku, czy obozie, itd. Istotą jest przestrzeganie podstawowych praw i intencje. Szczegóły wypracuje Naród, w naturalny sposób.

    Specyficzne zasady i procedury, w profesjach, czy sytuacjach, się tworzą naturalnie.

    Naród nadaje moc prawną sądowi, który sądzi, w imieniu prawa Narodu. I tak, jeśli, dla przykładu, Naród uzna, że szpieg, lub zdrajca, zasługuje na karę śmierci, to Naród daje moc i środki, aby taką karę wykonać. Jeśli proces sądowy wymaga zbadania, czy śledztwa, to także Naród, daje na to środki i pełną moc.

    21.Oskarżyciel, lub śledczy, z ramienia Narodu, jest motywowany sprawiedliwością, prawem i bezpieczeństwem, lub inaczej, służbą Narodowi, a nie urzędowi jakiemukolwiek. Będą to sprawy typu morderstwa, kolizje samochodowe, kradzieże i inne, gdzie należy ustalić, w sposób bezstronny, okoliczności.

    22.Ewidencja DNA, sama w sobie, ani same w sobie odciski palców, czy podobne, nie mogą być dowodem winy. One mogą jedynie być pomocne, a nie [od mg: jako] jedyne dowody przestępstwa. Mowa tu o zwykłych przestępstwach, a nie sprawach szpiegowskich, ani terrorystycznych.

    Sędzia jest na równi z każdym, ale jak nikt, nie może krzyczeć, ani ubliżać sędziemu tak i sędzia nie może tego czynić. Owszem, sędzia jest odpowiedzialny za sprawiedliwą rozprawę, więc może wiele nakazać, ale też jest rozliczany, w łatwy sposób, przez Naród, więc nie może nadużywać swojej władzy. Sędzia jest zawsze sługą Narodu.

    23.Każdy, nawet obserwator procesu, może zadać pytanie, lub dać sprzeciw, albo komentarz, czy proces jest, czy nie jest sprawiedliwy i jeśli sędzia zabroni tego, to sędzia ponosi ryzyko bycia osądzonym. Raczej sędzia powinien zaspokoić racjonalne pytania, czy uwagi. Na tym ma polegać sąd. I może się zdarzyć, że wszyscy, oprócz oskarżonego, mogą być przekonani, że sąd jest sprawiedliwy. Oskarżony ma wtedy małe szanse na skuteczne odwołanie, lecz społeczeństwo ma satysfakcję, ze sprawiedliwego sądu.

    24.Każde obce wpływy, są bezprawiem. Więc, żadne, tak zwane międzynarodowe = syjonistyczne, prawa, czy zasady, nie mogą być naszym prawem.

    Jest powszechną wiedzą, że sprawy Common Law, w krajach Commonwealth, sa/były dość rzadkie, gdyż raczej w prostym, naturalnym prawie, wiadomo czy oskarżony popełnił przestępstwo, czy nie i często nie dochodziło do sądów, lub sądy były krótkie i jednoznaczne.

    Jest wielka szansa, iż Naturalne Zasady Praw Polaków i Sądownictwo Polskie według Woli Narodu, a także i Administracja Państwowa w Polsce (Ustrój), będą kopiowane w wielu narodach świata i możemy się dołożyć do utworzenia faktycznie Światowego Sądu m. in. w sprawie ludobójstwa, lub innych wielkich tragedii. I wiadomo, że terrorystyczne grupy, na zawsze będą wykluczone.

    Jest w najlepszym interesie Natury, aby prawda i życie zwyciężyły, więc zwyciężymy!

    Opracował Michał Kinasz, 29 czerwca 2020 r.

    Tagi: prawo, bezprawie, immunitety, sądzimy sędziów

    O autorze

    pseudonim: Mistrz

    tematyka: Analizy naszego stanu, sytuacji, prawa i bezprawia, historii, spraw społecznych, zdrowotnych i odkłamywania tego co jest zakłamane. Sprawy zabraniania, cenzury i patrzenia na życie przez pryzmat naturalnego prawa i wolnego człowieka. Być, albo, nie być?

    na podstawie: http://mypolacy.neon24.pl/post/157081,sadownictwo-polskie-wedlug-woli-narodu

    Polubienie

  2. Administracja Państwowa (Ustrój)

    W miarę proste sugestie, tymczasowe, jak ma wyglądać nasz system zarzadzania krajem (nie ludźmi) i najistotniejszą sprawą jest, że każdy, począwszy lub skończywszy na prezydencie, ma obowiązek i odpowiedzialność za swoje czyny i powierzone zadania.

    Administracja Państwowa w Polsce.

    (Ustrój)

    Naród Polski decyduje, że każdy Polak jest za swoje czyny odpowiedzialny, a im wyższe stanowisko, tym większa odpowiedzialność. I tak nie jest możliwe, aby nie Polak mógł być odpowiedzialny za nasze sprawy.

    Czy jest możliwe rozliczyć międzynarodowych terrorystów przed Narodem Polskim?

    Według zasady prawnej, że prawo pracuje w obie strony. Który kraj, który naród, lub organizacja międzynarodowa przyjmie prawa i dyktat narzucony przez Polaków? Nikt nie przyjmie. Więc i Polacy nie przyjmują niczyjego dyktatu, ani praw. Każdy naród ma swoje prawa.

    Wniosek. Polska dla Polaków i przez Polaków.

    Jak pewien genialny mąż stanu określił, iż obecna demokracja jest demokracją marksistowską, gdzie nikt nie jest za nic odpowiedzialny. To jest to, co widzą masy, a w rzeczywistości, ta organizacja terrorystyczna rządzi terrorem.

    Nasz, mało znany, lecz genialny, polityk Michał Marusik, na pikniku nowej prawicy wyjaśnił, na czym polega obecny system demokracji marksistowskiej. Obecnie, według propagandy wroga, naród rządzi, poprzez głosowanie. Ale to ani nie jest prawdą, ani nie jest możliwe. Według naturalnego porządku rzeczy, musi być mała grupka, a w konsekwencji jeden lider, w ukryciu. Nie wybierany i nie jest on odpowiedzialny za nic, wobec swoich decyzji, przed narodem. Podobnie jak godfather w mafii, tak i w tym systemie główny szef, jest nieznany narodowi. Czyż prawy i sprawiedliwy zarządca, musi się ukrywać przed narodem? Tylko przestępcy się ukrywają.

    Nazwa nie jest aż tak istotna, ale hierarchia władzy jest. I tak wolą Narodu Polaków, jest, aby Naród sprawował władzę najwyższą, zgodnie z art. 4, 1997 Konstytucji, i Naród wybiera ludzi odpowiedzialnych za konkretne zadania, jakie Naród im nałoży.

    Natomiast prawo, tworzy Naród i on też powołuje, czy przyjmuje do pracy, tak jak ogrodnika, lub ochroniarzy, po to, aby pilnowali przestrzegania praw Narodu. Konstytucja 1997. Art. 30.

    Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka, stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

    Ten jeden artykuł można użyć do zmiany konstytucji, zmiany prawa i zmiany ustroju w Polsce. I należy to uczynić. Stosując ten artykuł, można postawić, przed sprawiedliwym sądem, praktycznie wszystkich parlamentariuszy, o zdradę Polaków i Polski, i wprowadzanie korupcji na masowa skalę (korupcja to szerokie pojęcie, podobnie jak w komputerach, że coś nie pracuje jak należy, więc się nie nadaje do użytku. I tu, korupcja to nie musi znaczyć płacenie pod stołem, ale że system jest skorumpowany, czyli że nie pracuje jak należy).

    Zgodnie z art. 30, prawo urzeczywistniamy to, na zawsze, wprowadzając Naturalne Zasady Prawa Polaków…

    Gdy prawo jest prawe, czyli naturalne, to nie ma niewoli. To tak jakby powiedzieć: jest wesoły, a też i żywy. Nie ma prawa zniewalającego człowieka, nawet jeśli człowiek jest psychicznie chory, to jest opieka, a nie zniewalanie. Dalej, nasi ciemiężyciele uznają i wyznają, że nasze prawa i nasza godność są nienaruszalne i nie do wiary, że ciemiężyciele mają obowiązek dbania o nie.

    Gdyby, obecnie, Naród Polski (oddolnie) powołał Trybunał Narodowy i Naród oskarżyłby dosłownie wszystkich polityków i urzędników państwowych, to niewielu byłoby uniewinnionych. Bo praktycznie wszystko to, co czynią, jest odwrotne do tego, co sami nam narzucili. Nawet jeśli coś w drobnych szczegółach byłoby w porządku, to jednak w całości to jest samo zło. Spójrzmy na inny artykuł naszej narzuconej Konstytucji. Art. 87.

    1 Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe, oraz rozporządzenia.

    Widzimy tu, że art. 87 zaprzecza art. 30temu. Jest to wystarczający powód, abyśmy zmienili tą konstytucję, na naszą, Narodową.

    Dalej, art. 87 pokazuje, że rządzący dają sobie sami, prawo zdrady Narodu i Polski. Zdrada Narodu lub Kraju jest bezprawiem i jednym z poważniejszych przestępstw. Konstytucja jest więc nie tylko w tych dwu, ale wielu artykułach, sprzeczna sama ze sobą, a też i z najlepszym interesem Polaków i Polski. Na podstawie takich artykułów, obłudnie i podstępnie wciągnięto Naród Polski do pieczary niewolników, zwanej marksistowską europejską unią, gdzie wyżsi przestępcy narzucają naszym domowym przedstawicielom, co mogą, a czego nie mogą i jak mają ciemiężyc nas, Naród Polski. W dziejach ludzkości były tak zwane oficjalne niewole, czy to Indian, przez West Indies Co. lub czarnych niewolników w USA, ale to nigdy nie było prawe. Przedstawiciele rządu na to pozwalali, gdyż to był, podobnie jak dziś, teatrzyk marionetek. Dziś mamy większą niewolę niż w tamtych czasach.

    Nikt nie może się oddać, lub sprzedać w niewolę. Jeśli się tak stanie, to jest to bezprawie. Tak samo jak młodzież może sprzedawać się na cele seksualne. To jest bezprawie, bez względu na okoliczności.

    Dla lepszej analizy istoty, odwróćmy sytuację. Zastosujmy odwrócenie ról, krok po kroku.

    Jeśliby art. 30 był jaki jest, ale zastąpimy słowo “człowieka” na słowo rząd, minister, polityk. Czyli otrzymamy artykuł, który mówi, że źródłem praw jest minister, lub kolektywnie rząd. …. Tak, tak to dotychczas pracowało. Międzynarodowe organizacje i agenci, do tego doprowadzili, że mamy jednocześnie art. 30 i 87. Sprzeczne ze sobą, logicznie i formalnie. Czy można iść pod górę, staczając się w dół? Nie można. Który z artykułów jest ważny i dlaczego?

    To co nas dotyka, to co nas ciemięży, to jest art. 87. I my, jak niewolnicy, musimy się do niego dostosować, pod groźbą… Ale prawnie, to jest bezprawie, ale też i my płacimy za to, żeby ktoś nas zniewalał, i czynił wbrew naszej woli. Czy po to przyjmujesz pracownika, aby Tobą rządził i Ciebie zniewalał? To nie ma sensu.

    Art. 87, jako bezprawny, jest wyrzucony na zawsze, a winni pociągnięci do odpowiedzialności.

    A teraz, w ramach analizy, zobaczmy czy ma sens abyśmy my nadawali prawa, jak to jest w art. 30 i płacili rządowi za ochronę naszych praw i interesów? Ma to sens. Płacisz i wymagasz.

    To my autentycznie wybieramy naszych reprezentantów, i my dajemy im zadania do wykonania i my im zabraniamy i my ich oceniamy i osadzamy i my ich zwalniamy w dowolnym czasie i za byle co, co nam się nie podoba. Niniejszym Naród Polski ustanawia, że tak będzie, na zawsze. A jeśli się zmieni, to według woli Narodu Polskiego.

    Spójrzmy na Kodeks Karny (KK) Art. 115 § 23. Niewolnictwo jest stanem zależności, w którym człowiek jest traktowany jak przedmiot własności.i.

    Jak rząd marionetkowy określa nam, ale nie sobie, czym jest niewolnictwo?

    Według specjalistów od naturalnego prawa, np. Common Law, przytaczają znany od dawna w prawie fakt, że są dwie moce, w sądzie. Broń palna i argumentowanie faktami. Tylko te dwie. I można używać obu, ale dawno temu stwierdzono, że w sądzie bezpieczniej jest, aby tylko używać [od mg: jako] argumentów, faktów, a nie broni.

    Ale, terroryści zrobili podstęp, przeciwko naturalnie uczciwej ludzkości – rozbroili Naród i gdy ktoś z ludu stanie przed sądem, to już jest przegrany, bo sąd ma broń (policjanci), a Ty nie masz. Już jesteś przegrany. Więc, aby sąd był sądem, to, albo wszyscy mają broń, albo nikt. I tego się nie da wrzucić pod dywan.

    Dochodzimy to ważnego, a wręcz kluczowego tematu – kto posiada władzę? Marionetki czyli zawodowi oszuści i przestępcy, czy Naród? I zgodnie z zasadami naturalnego prawa, które przyznali nasi przestępcy w art. 30 i 4. to Naród ma władzę i prawo. A czy jest możliwe, że prawnie można oszukać? Oczywiście nie można. A skoro jesteśmy oszukani, to musiało to być bezprawie.

    Nie ma prawnej możliwości, aby rząd czynił to, co dotychczas czynił.

    Więc nowy system Administracji Państwowej polegać będzie na tym, że prawnie i na zawsze moc i władza i prawo należą do Narodu Polskiego. Wtedy sądy będą pełniły rolę rozsądzania czy dany człowiek złamał nasze prawa i/lub działał na naszą szkodę, czy nie.

    Władza należy do Polaków, to jeden z wielkich filarów naszego Ustroju w Polsce.

    Drugi filar, to Wszelka działalność urzędu, w tym tzw. rządu, musi być w najlepszym interesie Polaków i Polski.

    Trzeci filar naszego ustroju, to: Każdy Polak odpowiada za swoje czyny, a urzędnicy więcej niż zwykli ludzie.

    Z tego to filaru wynika, że prawdopodobnie marksistowska demokracja, obowiązująca prawie cały świat, nie może mieć miejsca w Polsce, gdyż nikt w niej nie jest za nic odpowiedzialny, a w Polsce każdy musi być odpowiedzialny i nikt nie może mieć immunitetu.

    Dawna zasada, czy prawo kontraktu, jest podstawą wszelkiego naturalnego prawa. Jeśli są wyjątki, to są one naprawdę wyjątkowo rzadkie i dobrze uzasadnione. Consensus facit legem – zgoda, umowa, kontrakt jest podstawą prawa. I na tej podstawie Naród Polski opiera swoje naturalne prawa i system Administracji Państwowej, czyli System, czyli Ustrój Polski.

    I tak ustanawianie rządu ma być w istocie podobne do przyjmowania ogrodnika do pracy. Ustanawiamy zadania i prawa, negocjujemy wynagrodzenie i kary za niewykonanie. Podstawowym prawem Narodu jest możliwość natychmiastowego zwolnienia z pracy nawet prezydenta.

    Naród wypracuje zasady przyjmowania i zwalniania z pracy rządu i urzędników.

    Wolą Narodu Polskiego jest to, aby to co nazywamy obecnie rządem nie rządziło, tylko zarządzało. Więc to ma być administracja zarządzająca, według praw i zasad nadanych przez Naród Polski.

    Jak to od wieków jest znane, np. w Common Law, w krajach Commonwealth, prawo jest niezmienne, a jeśli jest, to jest ono modyfikowane u źródła, czyli przez Naród, a rząd ma go przestrzegać i za to ma płacone. I to jest kontrakt. Jeśli rząd, czy zarząd, nie wykonuje swych zadań, czyli nie dba o przestrzeganie praw i najlepszych interesów Polaków i Polski, to automatycznie łamie kontrakt, jest zwolniony i jest obciążony odpowiedzialnością karną za łamanie prawa.

    Każda ingerencja, obcych, agencji lub sił, jest zdradą, atakiem i bezprawiem. Każde zagrożenie suwerenności Narodu Polskiego i Polski jest wyrazem agresji. Każde oskarżanie Polaka o antysemityzm, jest wyrazem agresji. Wymaganym prawem i obowiązkiem każdego Polaka jest być antysemitą [od mg: a dokładniej, anty syjonistą], to znaczy być tylko Polakiem. Dokładnie tak samo jak Izraelita nie może być Polakiem, tylko Izraelitą. To naturalne.

    Cala administracja i kluczowe gałęzie przemysłu, lub usług, musi być całkowicie pod kontrolą Polaków.

    Wzorując się na przesłankach historycznych, wypowiedzianych przez Janusza Korwin Mikke (jkm), to Piłsudski mając obszar Polski dwakroć większy niż obecnie, używał 500 urzędników do nadzorowania. Obecnie obszar jest połowę mniejszy i obsługuje go 2.5 miliona bezużytecznych ludzi, co umożliwia dużą korupcję.

    Na początek, Naród Polski ustanawia, że głową administracji jest Prezydent Polski. On jest odpowiedzialny głową, honorem i własnym majątkiem, nawet jeśli jest on przepisany na członków rodziny. Prezydent całkowicie odpowiada za całokształt administracji. I tak wygląda na to, że nie ma potrzeby na większość ministerstw, ani obszernej administracji, jaką mamy. Można założyć, że 1000 osób administracji, to może być za dużo (Piłsudskiemu wystarczyła polowa tej liczby). Lecz za skład administracji odpowiada prezydent. Odpowiada przed Narodem Polskim.

    Nieco wyjaśnienia co do ilości urzędników państwowych. Czy jest najlepszym interesem Polaków, aby zatrudnić co drugiego Polaka, aby nadzorował pozostałych? Nie mówiąc o kosztach, to jest absurd. Skoro prawo jest ustanowione, sądownictwo sprawiedliwe jest ustanowione, to zarządzanie budową dróg, organizacją armii i policji i budową szpitali i lotnisk itd., nie wymaga rozbudowanego aparatu przy korycie. System [pd mg: polegający na tym], że jeden człowiek zarządza, w sensie, że jest odpowiedzialny za zarządzanie krajem, już czyni go efektywnym i w nowym systemie ten zarządzający prezydent jest rozliczany de facto przed Narodem, co wyklucza korupcję.

    Z kolei Naród, osobiście, lub za pośrednictwem reprezentantów, ma prawo w dowolnym czasie, z byle powodu usunąć prezydenta, jeśli nie spełnia zasad, praw i warunków, jakie nań nałożył Naród. To musi być realna zasada.

    Władza Narodu, przekazana jest w ręce Prezydenta, który ją wykonuje, według poleceń i najlepszego interesu Polaków i Polski. Więc Prezydent nie ma swojej władzy, ale ma ją nadaną przez Naród. Nie jest praktyczne, aby miliony Polaków rządziło, ale nadaje jednemu prezydentowi polecenia, do wykonania. Prezydent może wydawać swoje zarządzenia, tylko i wyłącznie zgodnie, z wolą Narodu.

    Z jednej strony, to wielki honor przewodzić Narodem, a z drugiej strony, jest to wielka odpowiedzialność, kładąc swój honor, własny majątek, a też i głowę, w razie zdrady. Więc kara ta jest dość surowa, ale też i wynagrodzenie jest duże i ustanowione przed objęciem tej pozycji. Jako jedna osoba. To znaczy, że, jeśli grupa Polaków się zgodzi żeby postawić prezydenta przed trybunałem, to nic nie może tego zmienić. Powiedzmy, trzeba 2000 ludzi tylko, aby pozwać prezydenta przed trybunał. Z jednej strony, niemożliwe dla grupy pijaków, a z drugiej strony, to jest wystarczająco łatwe, aby w razie poważnego przewinienia prezydenta, wezwać go na czerwony dywanik. Jest to bezpieczne, gdyż to nie 2000 ludzi robi samosąd, ale 2000 ludzi się zgadza, że coś jest nie tak z prezydentem i trzeba go rozliczyć. A trybunał rozsądza, czy i co z prezydentem zrobić.

    W ten sposób przestaniemy się podniecać aferami, ile jakiś polityk wydaje na podróże, znaczki pocztowe, czy alkohol. Jeśli 2000 ludzi się w jakiejś sprawie zgodzi, to znaczy, że jest to znaczne. A też, z drugiej strony, jeśli prezydent jest super głową Narodu, to nikt mu nie zarzuci, że kupuje alkohol, jeździ na wczasy, czy cokolwiek, jeśli tylko dba o dobro Narodu jak należy. To jego sprawa, jak to robi, aby tylko w najlepszym interesie Polaków i Polski. A Prezydent rozlicza każdego jednego urzędnika, którego powoła, lub którego zastał na stanowisku państwowym.

    Odpowiedzialność osobista, jest nowym na obecne czasy, podstawowym wymaganiem, od każdego urzędnika. Duch prawa, a nie litera, są najistotniejsze. Najlepszy interes Polaków i Polski, to cel każdego urzędnika.

    Najważniejsze zadania dla Prezydenta i administracji to: zapewnienie, że wszystkie prawa Narodu są przestrzegane, bezpieczeństwo i suwerenność są zapewnione, surowce i przemysł są dobrze administrowane, infrastruktura jak drogi, mosty, lotniska i szpitale, służy Narodowi dobrze.

    Powszechnie mówi się o bezpośredniej demokracji w Szwajcarii. Ale mniej się mówi o, być może lepszej, demokracji bezpośredniej, jaką zapoczątkował zamordowany przez elitę zarządzającą światem. On to, dla przykładu, uznał że każdy Libijczyk ma, nie przywilej ale prawo, żyć w swoim, domu czy mieszkaniu. To jest naturalne prawo i obowiązek każdego człowieka, aby zapewnić sobie dach nad głową i pożywienie i bezpieczeństwo itd. A sam Kaddafi, sprzedając ropę, nie sprzedawał jako dyktator, ale administrator, w imieniu Libijczyków. Całą sumę dzielił na liczbę mieszkańców i każdemu wpłacał na jego kontro, co miesiąc, jego udział za sprzedaż ropy należącej do Libijczyków. W Polsce są grupy dążące do tego samego celu. To jest i logiczne i naturalne. To należy wprowadzić, po wprowadzeniu naszego naturalnego prawa. A zgodnie z prawem Polaków, do Polaków należy bogactwo ziemi i pod ziemią.

    Każdy urzędnik, też jest odpowiedzialny, za wykonanie swoich zadań, jakie otrzymał od swego przełożonego. W każdym momencie musi być ktoś, odpowiedzialny za dane zadania i porządek.

    Sędziowie będą całkowicie niezależni i ani nie podlegają prezydentowi, ani ministrowi, ani ustawom, a tylko pod wolę Narodu. Z kolei najlepszym interesem Narodu jest mieć sprawiedliwych sędziów.

    Policjanci, podobnie jak i zarząd, muszą składać przysięgę dla Narodu i podstawowym obowiązkiem jest dbanie o najlepszy interes Polaków i Polski.

    Prawo, nie jest okazją do skrzywdzenia kogokolwiek, ale znalezieniem rozwiązania, optymalnego dla wszystkich. Nie litera, ale duch prawa, jest istotny. Istotą ducha życia Polaków jest życie i współżycie, w harmonii, jedni z drugimi i z naturą.

    Zarówno konstytucje, jak i podatki, czy inne ważne decyzje, nie mogą być podejmowane wbrew woli Narodu, lub wbrew najlepszym interesom Polaków i Polski. Jeśli Naród Polski chce jeździć po dobrej jakości drogach, to naturalnie z chęcią zapłaci na budowę takich dróg. I taki ma być podatek. Ludzie chętnie zapłacą za to, co im dobrze służy. To jest zgodne z naturalnym prawem, w tym kontraktem. Płacisz, za skopanie ogrodu, a potem czerpiesz z tego korzyści. Płacisz, za to, co zamawiasz. To są szczegóły, które będą ustanawiane, po ustanowieniu prawa i systemu.

    Armia ma bardzo ważne zadane. Obrona suwerenności Polski. Logiczne jest, aby specjaliści od obrony znali też sprawy polityki na najwyższym poziomie. Dlatego też, wbrew temu co marksistowsko demokratyczne narody uprawiają, że ich armia ma być silna a głupia. Polska armia ma być silna i inteligentna. Armia musi się składać tylko z Polaków, lub pół Polaków, bez obcych.

    I tak wygląda na dobrą, zasada, aby armia miała 1/3 głosu wobec zbrojeń, lub rozbrojenia, lub decyzji wojny, lub jej zaniechania. Pozostałe 2/3 głosów ma administracja ogólnonarodowa, włącznie z Prezydentem, wojewodowie, lokalni reprezentanci i Naród bezpośrednio.

    I tak jeśli Naród w wystarczająco dużej liczbie głosów i reprezentanci i ogólnonarodowa administracja zapragnie wojny, a armia nie ma ważnego sprzeciwu, więc ma rozkaz, wykonać wolę Ludu.

    Oznacza to, że Lud prosty, nie musi, ale może wziąć udział w ważnych decyzjach militarnych.

    Policja także działa w najlepszym interesie Polaków i Polski.

    Tak zarządzamy krajem, że nie będzie powodów do protestów. Nie będzie powodów, aby policja rozpędzała rozgniewany tłum. Policja weźmie akcje przeciwko przestępcom, bandytom z zagranicy itd.

    Sejm i Senat. To są wynalazki czyjeś tam. Wystarczająco wiele narobiły problemów, więc czas z tym skończyć. Prezydent ma obowiązek zorganizować administrację. I, jeśli potrzebuje, zwołać naradę mądrych z dziedziny ekonomii, sił zbrojnych, czy innych, to zwoła na dany czas, na konkretną potrzebę. Czy to będą akademicy, czy praktycy, to od niego zależy.

    Sejmu jaki dziś znamy, ani senatu, nie ma sensu utrzymywać.

    Jeśli Naród zapragnie narzucić Prezydentowi swoją wolę, w jakiejś sprawie, to narzuci bez senatu – wprost.

    Nie ma znaczenia jaki system głosowania, lub na kogo głosować? Istotną sprawą jest: według jakich zasad. Jeśli ktokolwiek, jako tako rozsądny, jest wybrany na tron Prezydenta, to Naród oczekuje, że on tak zorganizuje administrację, która będzie chronić Naturalnych Praw Polaków i ich najlepszych interesów, a wraz z tym tak sprawować administrację nad dobrami, i infrastrukturą, aby wywiązać się z tych zadań i zapewnić nam najlepsze interesy. Więc nie kogo wybrać, ale na jakich zasadach ma pracować, to jest ważne.

    Prezydent, jeśli chce wprowadzić coś, to pyta fachowców, ale Prezydent za tą decyzję odpowiada. Jeśli jego pomyłka jest bardzo poważna, to może stracić pozycję, lub nawet być ukarany.

    Warto powiedzieć tu, że dotychczasowe praktyki polityków, czy kandydatów na Prezydentów, czy to w Polsce, czy za granicą, to są obiecanki cacanki, a potem nic z tego, co obiecali, nie wykonują, to idzie w przeszłość. Jeśli kandydat na prezydenta nie spełni obiecanek, to znaczy ze oszukał, a to jest zdradą Narodu. Czeka go najwyższa kara. I tak kandydat Suerto przedstawił, że jeśli nie zniesie w jakimś czasie korupcji, to niech go Naród zabije. Nie potrafisz wywiązać się, nie obiecuj. A jeśli jest ktoś, kto potrafi, to tego Naród wybierze na lidera.

    I tak weźmy sprawę praw lgbt. I tu glosowanie nie ma sensu. Pytanie jest: czy takie zachowanie, bądź decyzja, jest w najlepszym interesie Polaków i Polski? Nie jest, więc nie ma pozwolenia.

    Czy małżeństwa homo są w interesie Narodu? Nie są, więc nie ma pozwolenia.

    Czy jest w interesie Narodu, aby granice były otwarte i abyśmy podlegali eu lub komukolwiek? Nie jest, więc nie podlegamy i nie otwieramy granic. Można usprawnić odprawę graniczną, ale nie zostawić otwartych granic.

    Bankowość, media, armia, sądownictwo, produkcja i dystrybucja energii, służba zdrowiu i inne usługi i infrastruktura, koniecznie muszą być w całkowitej kontroli Polaków.

    Monopole są, z reguły, wbrew najlepszym interesom Narodu. Ale, jeśli administracja, wykonuje pilnie polecenia Narodu, to np. produkcja energii elektrycznej przez zakłady administracji państwowej mogą być lepsze niż prywatne. Nawet jeśli elektrownie będą prywatne, to i tak ogólna kontrola, ze względu na bezpieczeństwo i obronność, musi być pod kontrolą narodową.

    Podobnie i niezależność telekomunikacyjna, a szczególnie Internet, musi być w pełni niezależna od obcych grup interesu, bądź narodów.

    Jest wolą Narodu Polskiego aby wysłać własne satelity komunikacyjne, lub inne, na własne potrzeby, korzystając z rakiet rosyjskich, indyjskich bądź chińskich, na początku, ale docelowo wysyłając własne rakiety na orbitę.

    Polityka międzynarodowa jest polityką pokojową i wzajemnych korzyści.

    Wszystkie obecne zależności Polski od jakichkolwiek organizacji międzynarodowych, czy jakichkolwiek obcych, mają być zawieszone lub unieważnione. Naród i zarząd zadecyduje, w jakiej sprawie i z kim uczynimy umowę. I tak, w naturalny sposób, Naród Polski uznaje, że wychodzimy z komunistycznej unii europejskiej, z niewoli tej unii.

    Jeśli wolą Polaków jest jakikolwiek kontrakt, na zasadach prawnych, z tą unią, to wejdziemy w kontrakt, a jeśli nie, to nie wejdziemy. I tak jest oczywiste i pewne, że naturalne prawo Polaków i naturalny Ustrój, będzie przykładem dla wielu krajów świata. W ten sposób, kraje świata, także uwolnią się od zależności, czy niewoli ciemięzców. Tu mowa o współpracy międzynarodowej, ale nie na zasadach terrorystów pod flaga organizacji międzynarodowych, czy europejskich, czy tez demokracji.

    Każdy wolny naród, sam decyduje o tym, co jest dla niego dobre, a co nie. I tak też w najlepszym interesie Polaków i Polski, zrywamy z monopolami bankowymi, farmaceutycznymi, medycznymi, mediami w tym Internetem, a też i satelitami, a przede wszystkim z prawem. Nikt nie narzuci Polakom niczego międzynarodowego.

    Administracja Państwowa w Polsce (Ustrój), Sądownictwo Polskie Według Woli Narodu i Podstawowe Zasady Prawa Naturalnego Polaków, stanowią łącznie pakiet podstaw prawnych życia i zarządzania krajem.

    Ponieważ w najlepszym interesie Natury, jest aby prawda i życie wygrały, więc wygramy.

    Opracował Michał Kinasz, 3 maja 2020 r.

    Tagi: ustrój według naturalnego prawa Polaków

    O autorze

    pseudonim: Mistrz

    tematyka: Analizy naszego stanu, sytuacji, prawa i bezprawia, historii, spraw społecznych, zdrowotnych i odkłamywania tego co jest zakłamane. Sprawy zabraniania, cenzury i patrzenia na życie przez pryzmat naturalnego prawa i wolnego człowieka. Być, albo, nie być?

    na podstawie: http://mypolacy.neon24.pl/post/157082,administracja-panstwowa-ustroj

    Polubienie

  3.   

    Praktyka stosowania praw – oskarżanie

    Teoria nie tak uczy jak praktyka. Praktykujmy więc oskarżenia naszych ciemiężycieli tu, dla wprawy. Korygujmy się i dajmy sobie wzajemnie idee jak czynić, a jak nie.

    Oskarżanie sędziów i urzędników.

    Oczekuje się, że z poważnymi i dojrzałymi ludźmi rozmawiamy, więc należy uprzednio zapoznać się jako tako z Protokołami. http://sites.google.com/site/s24h7michalhryniewicki/91-protokoly-medrcow-syjonu/92-1-Protokoly-Medrcow-Syjonu-Doktryna-Lucyferianska-NWO-sludzy-lucyfera-satanisci

    Dopiero wtedy ta rozmowa będzie miała sens.

    Są tacy, którzy wiedzą, a są tacy, którzy nie wiedzą. Każdy poważny tekst, gdy [od mg: go] czytamy, to koniecznie wyciągnijmy jakieś wnioski z tego. Ja opublikowałem moje wnioski. Proszę o Wasze wnioski lub komentarz, jeśli Wam się mój jeden, ale mocny wniosek podoba.

    Uważam, że jeśli ktoś przeczyta 20 stron w 5 minut, to na pewno nic z tego nie rozumie. Może ktoś, bardzo bystry, po kilku czytaniach i paru dniach rozważań, będzie miał niezłe zrozumienie.

    Wiemy już, że nie ma niesprawiedliwych praw, a także, że władze są legalne, ale bezprawne i przestępcze.

    Gniew społeczny w Polsce i na świecie się wzmaga i należy, po pierwsze, porządnie poznać wroga i jego metody, a jedną z tych metod, to poznanie ich wyznania i Protokoły.

    Druga sprawa, to oskarżyć ich o przestępstwa.

    I tu mam nadzieję, że dojrzali ludzie będą mieli okazję do wyrażenia swojej woli w sposób prawny. Traktujmy to jako ćwiczenia stosowania naturalnych praw. Nie bójmy się słowa „prawo”.

    [od mg: Autor oczekuje, że czytelnicy będą ćwiczyć, w komentarzach na Neon24 (link do źródła jest na dole).] Proszę, aby kto ma chęć, bez względu na wyksztalcenie, czy wiek, pomyśleć i [od mg: opracować] tylko kilka oskarżeń konkretnych osób, lub biur, w jak najbardziej prawny [od mg: sposób], z punktu widzenia naszego prawa, napisać w jak najmniejszej ilości słów, a zarazem jak najbardziej precyzyjnie.

    Ja się zabawię w nauczyciela, i albo się zgodzę, albo skoryguję. Nie na każdą propozycję odpowiem, czy to z powodu nieodpowiedniości, czy to dlatego, że mamy ograniczone możliwości. To jest blog, a nie forum.
    Spróbujmy się ograniczyć w 10, lub mniej oskarżeniach, tak aby zmienić niewolę na wolność, bezprawie w praworządność.
    Dla przykładu, podam oskarżenie wobec ministra sprawiedliwości i jak tam jeszcze się to nazywa.

    Oskarżam człowieka (nie znam nazwiska) o łamanie umowy ze mną i narodem Polskim. Mamy umowę i płacimy Panu za (zacytować art. 30 konstytucji). Więc jest Pan winien zwrócić pieniądze, jakie Panu płacimy, a Pan łamie umowę. Łamiąc umowę jest Pan zwolniony ze stanowiska ministra, i oczekujemy, aby je Pan jak najszybciej opuścił.

    Pochodne oskarżenie, to fakt, że Pan bezprawnie sprawuje dwie, sprzeczne ze sobą role, oskarżyciela i obrońcy, czy sędziego. Co ja, Naród Polski, a nawet obcy ministrowie, jak rosyjski, publicznie nam to zasugerował. Czyli, że jest Pan uosobieniem niesprawiedliwości.

    Następny zarzut, to pozwolenie na głoszenie bezprawia przymusów rożnego rodzaju i ograniczeń, co jest dokładnie sprzeczne z Pańskimi zadaniami, jakie Panu stawiamy jako Naród Polski.

    Pozwala Pan na działalność przestępczą, zorganizowanej grupy przestępczej, zwanej policją, która napada na ludność cywilną, zamiast jej chronić.

    Lista ta jest prawie niekończąca się.

    Jest jeszcze jeden, poważny zarzut, wobec Pana. Pan pozwala i szerzy praktyki sądowe, stosując bezprawie zwane ustawami, aby karać nas, Pana zwierzchników, za prawą działalność. Jak Pan wie, lub wiedzieć powinien, prawo opiera się na umowie i zgodzie, a Pan tę umowę łamie i wprowadza bezprawie. Ostatnie sprawy odnośne nowej religii Wirus, Pan pozwala na zniewalanie Narodu.

    Zupełnie ostatnie oskarżenie to [od mg: oskarżenie o to, że] zapewnia Pan bezprawie, deklarując swój immunitet i immunitety sędziów. Otóż znana na świecie zasada prawna mówi, że jeśli urzędnik wychodzi poza swoje obowiązki, które już wymieniłem, to działa poza ochroną immunitetu, a wręcz jako osoba cywilna. I dlatego się do Pana zwracam, jako do osoby cywilnej, nie objętej immunitetem. Immunitety sędziowskie są praktykowane, ale też są, z tego samego powodu, nieważne. Tylko i wyłącznie wykonując naszą wolę, Narodu Polskiego, gdyby Pan popełnił błąd, to byłby Pan zwolniony jako minister. Nie czyniąc naszej woli, jest Pan przestępcą i nie ma immunitetu.

    Sądzony będzie Pan nie według bezprawia, które Pan popiera, ani przez sądy bezprawne, ale przez sądy ludowe, lub sądy zagraniczne.

    Sprawa jest prosta. Mamy umowę, Pan dobrowolnie się zgłosił pełnić obowiązki, według art. 30 konstytucji i pobiera Pan, za to, pieniądze. Umowa, czyli prawo między nami, obowiązuje. I z tego Pana rozliczymy w kraju, lub za granicą.

    Jeśli się Pan zgłosi, dobrowolnie, do naszego sądu, jest szansa, że wyrok będzie łagodniejszy.

    ***

    Dość długawe oskarżenie, ale akurat ten minister zasługuje na to.

    Proponuję oskarżenia prezydenta i wielu innych, w tym ministra od przestępczej organizacji jak policja.

    Proszę Państwa, w każdym jednym przypadku będzie to oskarżenie łamania umowy. A umowa jest podstawą prawa.

    Działanie wbrew naszym interesom, [od mg: to] będzie kolejny, ogólny zarzut.

    Ok. Konstytucja jako całość, ani nie jest najwyższym prawem w Polsce, ani w ogóle nie jest prawem.

    Tak jak jest, to jest ich oferta dla nas. A jeśli my akceptujemy art. 4, i 30 i parę więcej, to tylko to, staje się prawem. Tylko. Pożyczasz komuś pieniądze, na okres i ma Ci oddać. To jest prawo, jakie Wy dwoje ustanowiliście. Do głowy mi przychodzi przykład z pakietu prawa. KC wymaga abyś oddał temu od kogo pożyczasz, dokładnie tyle ile pożyczasz. Ale, w innym razie, to bankowi trzeba duuuużo więcej oddać. Więc, albo prawo, albo bezprawie. I tu proszę o konkretne oskarżenia i wobec kogo? I które jest prawem, a które bezprawiem? Analizujmy wspólnie.

    Niewielu się orientuje, iż wprowadzono, dzięki naszej niewiedzy, fikcję prawną (bezprawną), to jest fikcję korporacyjną (ltd itd.). Ramifikacje są ogromne. I tak bank (fikcja) Cię podaje do sądu, a Ty nie możesz fikcji podać do sądu. Nawet jeśli, to jest to, w najlepszym razie, ograniczona odpowiedzialność.

    Bank Ci nie pożycza pieniędzy, tylko Kowalski, pracujący w Banku…

    W prawie naturalnym nie ma fikcji, są tylko żywi ludzie, którzy czynią prawo lub bezprawie.

    Więc, jeśli rada ministrów zadecydowała, to jest fikcja.
    Kolejną fikcją są pieniądze fiat, a zwłaszcza pożyczki. Było wiele wygranych w sądach, a najwięcej w Australii, gdzie ktoś z banku podał do sądu powiernika i przegrał. Bo mądry powiernik zapytał w sądzie: kto widział, że mi dał pieniądze? Czy jest jakiś zapis, że mu ubyło tyle ile mi dał? I się bankier wygadał, że bankowi nie ubyło, więc [od mg: to oznacza, że bank] nie pożyczył [od mg: powiernikowi niczego prawdziwego, a tylko wykreował iluzję pożyczki, czyli fikcję]. To temat na osobną dyskusję. Ale może ktoś znajdzie rzeczowe oskarżenia w tej dziedzinie.

    Sugeruję, że to co najpilniejsze dla nas teraz, czyli zdrowie, policja, szkolnictwo, sadownictwo, ekonomia i inne dziedziny poruszyć, kogo i o co konkretnie oskarżyć według naszych praw i zasad.

    Jeśli będę miał możliwość, to będę usuwał komentarze najmniej wartościowe, lub bezwartościowe. A celem nie jest, że kogoś lubię, lub nie. Istotą jest cel, czyli dobre poznanie i stosowanie praw.

    Mistrz

    Tagi: prawo, bezprawie, immunitety, sądzimy sędziów

     

    na podstawie: http://mypolacy.neon24.pl/post/157116,praktyka-stosowania-praw-oskarzanie

     

    Polubienie

  4.  

    Czy znajdę człowieka w tłumie niewolników?

    Wolny człowiek to taki, którego myślenie nie jest ograniczone. Inteligentny głupiec, to może i ciekawe posłuchać, ale tylko krótką chwilkę. Spróbuję [od mg: zrobić] doświadczenie socjalne.

    Czy znajdę człowieka w tłumie niewolników?

    Jeśli się odezwiesz w komentarzu, a nie widać w tym śladu rozumu, ani nie na temat, ani nie wzbogacasz nikogo, nie pogłębiasz tematu, to po prostu zostanie ten komentarz usunięty. Lepszy jest artykuł bez głupich komentarzy, niż pełny głupoty. A widzę, że Internet aż się roi od głupoty.

    Cenzura?

    Nazywaj jak chcesz, a ja nazywam usuwaniem śmieci.

    Nawołuję do zjednoczenia się ludzi, a to znaczy mających wolną wolę i pragnących żyć, lub się wydostać na wolność. Choć Biblia, czyli mitologia żydowska, zadaje to pytanie i domniema czy znajdzie się jeden człowiek na 10 000? A ciekawe, ilu ludzi, znajdziemy tu na tym forum?

    Pragnąc znaleźć bratnią duszę, tak tylko pobieżnie zauważyłem, że są autorzy, którzy pięknie piszą, ale o niczym. Doznałem tego zjawiska, będąc na Adelaide uniwersytecie członkiem Rostrum Club, czyli klubu gadaczy (muszę się od nowa uczyć polskiego). Naprawdę pięknie przemawiali, o niczym. Natomiast mniej wyrafinowana przemowa, o czymś sensownym, spływa po nich, jak po kaczce. Zostawiłem członkostwo, gdy dokooptowali agentów, głoszących przymusowe szczepionki, a to było lata temu. Wypowiedziałem się na ten temat, ale nikt tego nie zrozumiał. Bo ograniczony człowiek, nie jest w stanie ogarnąć myśli wolnych ludzi. Nawet, gdy dadzą piękny tytuł, lub parę fraz, to i tak mają baaardzo ograniczony umysł. Np. piszą, że politycy ustanawiają niesprawiedliwe prawa. W jednym zdaniu dwa duże kłamstwa. Politycy nie ustanawiają praw, tylko ustawy. Drugie, to prawa są zawsze sprawiedliwe. Dziecko prędzej zrozumie, niż pseudo aktywiści i pseudo wolnościowcy.

    Narażam się, ale czuję się tu [od mg: jak] w tłumie niewolników. I poszukuję wolno myślących i nieograniczonych ludzi, aby się skontaktować i przeanalizować sytuację.

    Pewien geniusz, tajemniczy, którego imienia nie podam, z obawy o ataki niewolników, tak scharakteryzował chodzące encyklopedie: czytają książką po książce i mogą zacytować, ale nie na wyrywki i nie są w stanie zastosować w życiu tej wiedzy. To jest bezsens.

    I tak widzę, że niewielu jest takich, którzy będą wracać do tego, co przeczytali, lub obejrzeli wielokrotnie, aż dobrze zrozumieją te sprawy. A inni, przeczytają 40 stron, w 5 minut i nic nie wiedzą co czytali.

    Do ludzi pragnących wolności.

    Żyjemy w anarchii, czyli bezprawiu. I to jest podstawową przyczyną naszej niewoli i niedoli.

    Większość [od mg: jest] aktywistów i głupców, głoszących wolność, ale w ramach anarchii, w ramach bezprawia. To jest głupota do potęgi.

    Jeśli masz nieograniczony rozum, to się zjednoczmy, w celu przywrócenia zasad naturalnych praw, a jest ich tylko mała garstka i na palcach [od mg: je] policzysz. I one to staną się podstawą życia prawego, i w harmonii z Naturą.

    Jeśli się boisz, to bardzo głupio myślisz. Czy boisz się wydostać na wolność i żyć jako wolny człowiek? A nie boisz się zgnić w niewoli?

    Owszem, w walce możesz być zraniony, lub nawet polec, ale bez walki jesteś już pokonany, zniewolony i zgnojony. I Ty chcesz żyć i być zarządzany przez niewolników?

    Powiem Ci od czego ja się uniezależniłem.

    Od żydowskiej mitologii, czyli Biblii. Mam swojego Boga, który mi nie ogranicza rozumu, który mi dał, abym go w pełni rozwijał.

    Od komórki. Nie mam wcale.

    Od pudelka, z którego płynie wielka rzeka propagandy, niewoli, i niemoralności.

    Od oczekiwanego myślenia i rozmowy bo to nie wypada… Myślę i mówię co uważam. Owszem, niewolnicy mnie w wielu sprawach ograniczają. Ale się bronię.

    Kupiłem ziemię, bez pożyczki, i skończyłem studia, bez pożyczki.

    Nie płacę rachunków za prąd. Bo prosiłem i błagałem, na piśmie i w formie Affidavit, że chcę płacić uczciwe rachunki, według licznika. Nie chcą, tylko wymyślają. Więc [od mg: już od] półtora roku nie płacę rachunków i nie zapłacę, bo nikt nie wie ile. A niech mnie odetną, to szykuję własny prąd, ze Słońca. Ale co chcę Ci powiedzieć: to wymaga nerwów, i inwestycji (mniej niż myślisz), ale, albo mam zasady, że uczciwie mam kontrakt, albo nie. I nie pozwalam, aby dyktatorzy, narzucali mi korupcję.

    Zrobiłem wszystko na papierze i wykazałem, że Council jest bezprawną organizacją i nie mogą wymagać podatków. Ale płacę, ze strachu, bo sam tu jestem. A do sądu idzie się w grupie. Samemu się zawsze przegrywa. Ale, chociaż moralnie im napisałem, że są przestępcami. I gdy znajdę wystarczająco (13) ludzi, to każę oddać pieniądze, które wymuszają bezprawnie.

    Jeszcze jedno, co osiągnąłem, w sprawach wolności.

    Będąc naturalnym doktorem [od mg: naturopatą], dostałem półtora roku temu atak serca, taki fatalny, ale przeżyłem, gdyż jestem ogólnie bardzo zdrowy.

    Rzeźnik kardiolog, na siłę chciał mi stent wstawić. Odmówiłem. Umrzesz wkrótce – straszył mnie. A odpowiedziałem mu, że wolę umrzeć w naturalny sposób, niż być od Ciebie zależny.

    I już wiedząc, że mam problem z sercem (tak naprawdę to nie z sercem, ale serce to konsekwencja), zadbałem o siebie i jeżdżę rowerem i czuję się zupełnie bez problemów. O zdrowiu pewnie napiszę innym razem, ale wolność i prawo jest ważniejsze, niż moje życie.

    Pozwoliłem (tak się z nimi kłóciłem leżąc na stole i w ataku) im tylko dać mi zastrzyk rozpuszczający skrzep.

    Przez to chcę powiedzieć Wam, że to my mamy obowiązek, dbać o swoje życie i zdrowie. A jeśli proszę, o pomoc, to na moich zasadach, a nie zasadach przestępców.

    Kto rozumie nasze naturalne zasady prawa, to jednoczmy się i budujmy wolną Polskę wolnych Polaków.
      

    Tagi: nieograniczeni w myśleniu
      

    na podstawie: http://mypolacy.neon24.pl/post/157248,czy-znajde-czlowieka-w-tlumie-niewolnikow

     

    Polubienie

  5. KLUB NIEPOPRAWNYCH I NIEZALEŻNYCH   

    Anarchia na chłopski rozum

    Bezprawie jest anarchią, więc mamy w kraju anarchię. Monarchia to [od mg: system, w którym] jeden jest odpowiedzialny. Demokracja marksistowska, dziś obowiązująca, to [od mg: system, w którym] nie ma nikogo odpowiedzialnego za ten burdel.

    Anarchia na chłopski rozum.

    Choroba, nie o choroba, ale choroba. Nie jest brakiem szczęścia, złapaniem robaka, ale jest skutkiem zwykle zaniedbania organizmu. I często uzdrowienie samo przychodzi po zadbaniu o zdrowie. To „samo” znaczy, że ktoś, a mowa tu o Stwórcy Wszechświata i nie mówię tu o mitologii żydowskiej, ten Stwórca wbudował w nas system naprawy, regeneracji, czy też uzdrawiania. Konieczne jest zadbanie o nasz organizm i w skrócie powiem, o witaminy, minerały i inne niezbędne nutrients.

     Nasza niewola, i niedola też jest skutkiem naszej własnej głupoty i zaniedbania. To, że to się samo nie stworzyło, nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Wróg ludzkości wykorzystuje naszą własną głupotę i robi co chce z nami.

    Moim głównym nurtem tej rozprawki jest [od mg: to], że to Ty i Twoi koledzy i miliony Polaków się do tego stanu zamordyzmu przyczyniają. Wrócę do zdrowia. Nie ma znaczenia, czy świadomie, czy nie, palisz, to sobie szkodzisz.

    Wróg od wieków działa tak, aby zgnoić nas, aby nas upodlić, zezwierzęcić, pokłócić, zniszczyć wartości społeczne, narodowe, rodzinne i nawet zdolność zdrowego myślenia, a o niezależnym myśleniu nie ma mowy. Większość, niestety, pozwala się zezwierzęcić, a się też broni, gdy ktoś chce im pomóc.
    Zróbmy doświadczenie.
    Ile procent tych, którzy przeczytają, w ogóle da jakikolwiek komentarz?
    Ile procent tych, którzy przeczytają, da komentarz na temat?
    Ile procent tych, którzy przeczytają, da komentarz sensowny (a postaram się łagodnie oceniać, podam kryteria)?
    Ile procent tych którzy przeczytają, zrozumieją, lub zapytają rzeczowo o wyjaśnienie?
    Ile procent tych, którzy przeczytają, zrozumieją że żyjemy w bezprawiu?
    A ile procent tych, którzy przeczytają, zrozumie, że aby móc marzyć o wolności i rozwoju, to musimy przywrócić prawo? Cokolwiek to znaczy, ale prawo w sensie praworządności i sprawiedliwości.
    Zadaję pytanie: czy ci, którzy przeczytają, a nie dadzą żadnego komentarza, albo  [od mg: skomentują] nie na temat, pragną wolności, i sprawiedliwości, czy może dobrze im jest w tym bezprawiu jakie mamy dziś? Czy mogę uznać, że wszyscy ci, którzy nie zasygnalizują, nie zaoferują swojej gotowości do zjednoczenia się, w celu wprowadzenia praworządności, to znaczy [od mg: , że] nie chcą praworządności, ani wolności? Czy mogę tak to przedstawić? Myślę, że tak.

    Nie jestem encyklopedią, ani błyskotliwym krasomówcą, mówiącym pięknie o niczym. Moja definicja anarchii, do tego celu jest [od mg: następująca:] Anarchia jest bezprawiem. Albo inaczej: nikt nie jest za nic odpowiedzialny. No to tak, jak mafia. Ktoś zarządza operacjami przestępczymi, ale nikt nie jest odpowiedzialny za to.

    Dziś w Polsce i nie tylko, mamy anarchię. To, co nazywamy rządem, to jest organizacja przestępcza. A czemu? Bo temu samemu, co mafia rządzi. Rozbój i brak systemu, który zapewnia, że prawa nasze Polaków są chronione, jak to mówi art. 30 konstytucji.
     
    W USA jest człowiek Larken Rose, który logicznie wyjaśnia bezsens rządu, a twierdzi, że anarchia, czyli brak rządu, jest zdrowy. Zaoferował $5k dla człowieka który poda racjonalny powód [udowadniający], że naród potrzebuje rządu. I słuchając jego wywodów, można by się z nim zgodzić. Moja konkluzja z jego wykładów jest nieco inna. Prawie nie potrzebujemy rządu. Albo inaczej. Potrzebujemy administracji, z ograniczonym zakresem kompetencji. Ale to inny nieco temat.
     
    Mamy anarchię, w [od mg: tym] sensie, że nie mamy prawa, ani odpowiedzialności.
    A jest to jawne. Bo gdy się dostali do koryta, to ponadawali sobie immunitety. A to jest jaskrawy symbol bezprawia. W prawym kraju, wszyscy, są odpowiedzialni za swoje czyny.
     
    Mała dygresja. Co powiesz o firmie, w której wszyscy są odpowiedzialni za swoje działania, oprócz właściciela? To absurd. To nie będzie pracowało. To zbankrutuje. Najbardziej odpowiedzialny musi być właściciel.
     
    Trudniej jest dojść początków założenia naszej Ojczyzny, ale łatwiej [od mg to uczynić] odnośnie nowych krajów, jak USA czy Australii. I to przeanalizowałem.
    Podstawą założenia kraju jest podstawa prawna. Bo inaczej to co, dziki zachód?
     
    No a weźmy przynajmniej, z przymrużeniem oka, na QE II. Ona przysięgała służyć narodowi i chronić praw ludzi. Ona uznała ze prawa są ustanowione, i w tym przypadku uznała, że [od mg: tym, co jest podstawą prawa] to jest Biblia.
    Zgadzam się, że prawa narodów dawno temu zostały ustanowione, ale nie zgadzam się, że żydowska mitologia jest prawem.
     
    Słowo monarcha, znaczy jeden [od mg: jest] odpowiedzialny, [od mg: słowo] anarchia znaczy [od mg: , że] nikt nie jest odpowiedzialny. I taki system mamy w Polsce. Ale każdy się zachłystuje i nie wie czym. Każdy się zachłystuje [od mg: słowem] demokracja. Zacytuję pewnego geniusza, który poznał te sprawy dziesiątki lat temu i tak skomentował: demokracja? To jest marksistowska demokracja, gdzie nikt nie jest odpowiedzialny za nic.
    I tego większość aktywistów jest gotowa bronić. No cóż, tu widać geniusz wroga. Lud pragnie żyć w anarchii.
     
    A znany nam JKM [od mg: (Janusz Korwin Mikke)], głosił, lata temu, że monarchia, lub jej odpowiednik, jest bardzo zdrowy. Czy on to rozumiał w pełni, czy nie, ale głosił bardzo słusznie i wskazywał, że np. Prezydent może pełnić taką funkcję. I brawo Januszu. Tak jest, aby był ktoś konkretny, którego Naród widzi i ocenia, czy jest, czy nie jest, odpowiedzialny.
     
    Jest inny, uważam, bardzo rozsądny człowiek, Michał Marusik. On to, lata temu, na pikniku nowej prawicy, wygłosił bardzo krótkie i zwięzłe pouczenie: czy naprawdę chcemy życ w demokracji?
     
    Ta akurat sytuacja, pięknie potwierdza moją tezę, że przeciętny Polak, jest głupi, bo nie chce stać się mądrym, ani wolnym.
    Przeciętny Polak pozwolił się ogłupić i nie chce wyjść ze swojej głupoty.
     
    Przeanalizujmy nieco wypowiedź Marusika.

    Członek [od mg: ten jest z] partii prawicowej, a niby ta partia chce praworządności, normalności, wolności. I człowiek [od mg: z tej] wygłasza bardzo krótkie wyjaśnienie. Bardzo logicznie i daje przykłady. Klaskają [od mg: mu wtedy wszyscy], ale nikt, ani nikt po latach, po tej wypowiedzi, nikt z tej partii, niczego nie zrobił, aby albo głosić to, jako główny argument, czy cel, ani nic nie robi, aby przywrócić odpowiedzialność w rządzie. http://www.youtube.com/watch?v=X6aSlBYZWNA – czy chcemy żyć w demokracji? Michał Marusik i Stanisław Żółtek na pikniku prawicy 2014. cz. 3/4.
    A ja to nagrałem, bo to jest strzał w 10. Michał Marusik też wygłosił, na uniwersytecie, krótkie wyjaśnienia odnośnie systemu finansowego. I co? Jak [od mg: jak] grochem o ścianę.
     
    Zauważyłem, że gdy się opublikuje coś, co ma sens, to ludzie nagle głupi się robią, ślepi i trudno to określić. Nikt na temat nie powie [od mg: ani słowa], nie zada pytania, nic nie zrobi, aby to spróbować zrozumieć.
     
    No cóż, chcemy żyć w niewoli i być traktowani, jak zwierzęta, to i będziemy i już jesteśmy [od mg: tak traktowani].
     
    Wrócę do JKM. On tak wiele i tak dobrze wytłumaczył zjawisk społecznych i politycznych, a nie potrafi ich wprowadzić w życie, i sam to publicznie przyznał. Za co go bardzo cenię. A drugi, Michał Marusik. Pięknie głosi, ale dlaczego nie wprowadza tego w życie?
    Nie wiem, ale myślę, że wiem. Człowiek sam, jeden, nie potrafi tego dokonać. Ale też wielu tzw. fachowców mówi o milionach, że musimy zebrać miliony podpisów. Jakie to naiwne.
    Znane są ruchy i przemiany społeczno-polityczne, które zaczynały od kilku ludzi, do których jeden geniusz dołączył i oni, na szczęście, pozwolili mu zostać liderem. Nie będę o tym mówił, bo mnie na stosie spalicie.
     
    Dwaj panowie, z tej samej partii, a nie byli w stanie zrobić nic, nawet odlegle obiecującego wprowadzenie zmian. Dlaczego?
     
    Żaden nie zna, jak należy, podstaw prawa. Nawet, jeśli ich wiedza mogłaby być na poziomie 80% tego, co wystarcza, to jednak, bez dobrej znajomości prawa, nie da się wprowadzić porządku. Bo porządek, to prawo.
    Wiemy, że zwierzęta mają swoje prawa. I one świetnie im służą. A dlatego, że nie ma wśród nich syjonistów.
     
    Odnośnie jednego gościa powiem. JKM, mimo, iż tyle ma właściwej wiedzy, nie może pojąć, że immunitety, dla przykładu, to jest pewnik korupcji sądów i rządu. I nawet gdyby miał 99.99% właściwej wiedzy, ale [od mg: gdy] tego nie rozumie, to nic mu to nie da.
     
    Przedstawię moja tezę. Aby zaprowadzić porządek i dobrobyt i sprawiedliwość, ważniejsze jest poznać i umieć stosować prawo, niż mieć tę resztę wiedzy, którą fachowcy mają.
     
    I tak, wielcy filozofowie, aktywiści, stacje telewizyjne, te prawicowe itd., och, ach, czego to oni nie wiedzą. Wiedzą wszystko, oprócz tego, co jest ważne.
    I tak debatowali, jak tu głosować, czy drutem czy piórem itd. To takie szalenie głupie, że aż się w pale nie mieści, jak to gliniarze zwykli mawiać.
     
    Ten tajemniczy geniusz, już jako nastolatek, przeanalizował, że wybory, to cyrk i pięknie to opisał.
     
    A wystarczy, że powiem: nie ma znaczenia jak przeprowadzimy wybory, ani kto jest kandydatem. Bo co byś nie zrobił, to s… syn będzie wybrany. Na 100%.
    Ale gdyby ustanowić prawo i zasady, nie marksistowskiej demokracji, bo ją mamy, ale nasze, te już opublikowane w Neon24.pl, to kogo by nie wybrano, to będzie co najmniej ok.
     
    Fersztein?
      
    Wróg zadbał o to, aby przeciętny człowiek, a nawet taki, który się uważa za inteligentnego, też nie zrozumiał faktów. Propaganda – tak, wszyscy ją znają, ale fakty – to nie, bo to trzeba byłoby wszystko w mózgu poprzestawiać.
     
    Kto ma rozum, niech pomyśli. Faktem jest, że większość spraw politycznych i polityczno-historycznych, jest propagandą, czyli 180 stopni od prawdy. I jeśli masz rozum, to co najmniej bierz ten fakt pod uwagę i przeanalizuj, czy tak jest, czy wydaje Ci się, że tak jest, o czymkolwiek myślisz, lub rozważasz.
     
    Kto ma rozum i pragnie wolności, sprawiedliwości, przyszłości dla młodych pokoleń i naszej Ojczyzny, niechaj zajrzy na dział prawa i dobrze przeanalizuje zasady prawa, sądownictwo, i Ustrój.
    A myślę, że wiem, jaka jest poważna przeszkoda dla większości. Wróg, w różny sposób zaprogramował Was [od mg: byście byli przekonani o tym], że prawo, to jest takie skomplikowane i bez prawników się nic nie da. Ale takich dobrych, syjońskich [od mg: bo bez takich], to naprawdę nic się nie da. I Ty to czynisz, bo w to kłamstwo uwierzyłeś.
     
    Powiedz Ty, człowieku głupi, który pozwoliłeś się ogłupić, czy znasz kogoś, kto nie zna prawa grawitacji? Nie mówię o obliczaniu, ani teoriach, ale o stosowaniu. Każdy człowiek zna i stosuje [od mg: się do prawa grawitacji] i każde zwierzę.
     
    Bo prawa naturalne, czyli te najwyższe, są proste i nieliczne.
    Jeśli tego nie rozumiesz, to lepiej nie odwiedzaj działu prawa.
     
    Człeku, biedny i nierozumny, jeśli się Twoja świadomość zaczyna budzić, to ucz się i pytaj, i powtarzaj wiele razy, to, co czytasz, dyskutuj z innymi i wyciągaj wnioski. Jeśli nie wyciągasz wniosków, to marnujesz czas i życie. To może lepiej nie czytaj.
     
    Zostawiłem mitologię żydowską, czyli Biblię, bo ona im dobrze służy, ale nie normalnym, zdrowym na umyśle, ludziom szukającym prawdy i wolności.
     
    I mój Stwórca, którego poznałem, nauka medyczna i astronomiczna i rozum, który On mi dal, aby mi dobrze służył. On mi dał natchnienie, do zbadania Jego praw.
     
    Człowieku budzący się do życia. Nasze zasady prawa, to 5 zasad, które Twoje dzieci znają, i 3 filary. Ty nie możesz tego nie zrozumieć, chyba że masz wyprany mózg. Ale i z tym można sobie poradzić.
     
    To co, nie chcesz żyć jako wolny?
     
    A czy się zastanawiałeś, dlaczego przeciętny Anglik, jest bardziej wolny, niż Polak? Bo zapytaj ich o Common Law i większość je zna i rozumie. A który z Polaków? A który, pokaż mi, ma takie pragnienie?
     
    Czy naprawdę wolisz, żyć w anarchii czyli zamordyzmie?
     
    Czy spróbowałeś przeanalizować jakąkolwiek, nawet prostą, sytuację społeczno-polityczną, przez pryzmat naturalnych praw?
     
    W naszym organizmie zachodzi bardzo wiele bardzo skomplikowanych procesów biologicznych, a wśród nich jest proces syntezy białek, według recepty znanej nam jako DNA. I to tak wygląda, jakbyś zaciągał suwak w ubraniu. Szybciutko jedzie enzym i syntezuje kopie. Ale, gdy w jakimś momencie, nastąpi błąd, to się synteza zatrzymuje, enzymy wracają do tyłu, błąd zostaje naprawiony i dalej synteza postępuje. To jest genialne, bo jest według zasad prawa biologii.
    Tam jest wbudowana synteza, analiza, kontrola, korekta i dalej życie przebiega, w zaskakująco wspaniały sposób. A my je niszczymy.
     
    A może tak Stwórca przewidział, że niepotrzebne śmieci, czyli bezmyślni, tylko zanieczyszczają Ziemię i powinni być ciemiężeni, aby nabrali rozumu, lub zostali wymazani z księgi żywota, a ich dzieci nie miały przyszłości? Bo sterylizują nas i trują, itd. A my pozwalamy na to, bo rozumu i człowieczeństwa już w nas nie ma.
     
    Anarchia to bezprawie i brak odpowiedzialności.
     
    Zastanów się, czy jesteś za siebie odpowiedzialny? A za swoją rodzinę? Sobie odpowiedz.
     
    Chodzisz do lekarza, a czy [od mg: to] lekarz, czy [od mg: przede wszystkim] Ty, masz być odpowiedzialny za swoje zdrowie? Ale tak dobrze się zastanów.
     
    Masz mózg wyprany, a nie wiesz dlaczego. A kiedy przestałeś oglądać ogłupiające pudełko? Ile lat temu? Ja 6-7. Późno, ale lepiej późno, niż wcale.
     
    A nosisz ze sobą komórkę? A kto nie nosi? Ja nie noszę i nie mam i nie chcę mieć. A nazywają mnie przez to głupim. Mają prawo, ale ja wiem, dlaczego nie noszę, a oni są uzależnieni od tego i to najczęściej bez powodu.
     
    A większość ludzi może żyć bez komórki, mając kablowy telefon. Ale nie można, bo trzeba być uzależnionym. Sam się ograniczasz.
     
    A czy zdajesz sobie sprawę od czego jeszcze jesteś uzależniony?
     
    Wolny człowiek jest odwrotnością uzależnionego.
     
    Wolny człowiek nie pozwala na anarchię.
     
    Jak to dziś trudno znaleźć człowieka, w tłumie niewolników. I jest to dość niebezpieczne. Bo wolny człowiek dąży do wolności, a niewolnik do pozostania w niewoli i też, aby nikt inny na wolność nie wyszedł.
     
    Niewolnik – człowiek, który nie ma swojej wolnej woli, który ma ograniczony zakres fizycznego działania, ale i też ograniczony zakres rozmawiania i myślenia.
     
    Platon to zjawisko zauważył i opisał, w alegorii jaskini. Gdy się wśród niewolników znalazł jeden myślący człowiek i się naturalnie wydostał na wolność, wróciwszy, [od mg: gdy] pragnął uwolnić niewolników, to nie tylko nie chcieli, ale jeszcze chcieli go zabić, gdyż uznali, że postradał zmysły. I taką mamy dziś społeczność. A Polacy, niestety, są w większym procencie, tradycyjnie zniewoleni, niż inne narody.
     
    Podam moją definicję prawa, mając nadzieję, że wśród niewolników budzi się jakiś człowiek, do życia i z tego skorzysta.
     
    Prawo daje życie, i je chroni i pozwala na optymalny jego rozwój, [od mg: pozwala] na radość z niego.
      
    Bezprawie, czyli anarchia, czyli niewolnictwo, odbiera życie, utrudnia je i nawet [od mg: je] uniemożliwia.
     
    Jak poznasz, że Cię zniewalają? Ano tak, że nie wolno Ci, fizycznie się przemieszczać i żyć według Twojej woli. Nie wolno Ci wyrażać swoich myśli i pragnień, bo Cię spałują, do klatki wsadzą, lub inną krzywdę wyrządzą.
     
    A kto Cię zniewala? Niewolnicy, tak, nawet ci, syjońscy. Bo, wg powyższej definicji, wolny człowiek Cię nigdy nie zniewoli, tylko niewolnik. Niewolnik nie zna i nie pragnie wolności, ani dla siebie, ani dla nikogo. Niewolnik nie potrafi się cieszyć wolnością. Wiec jest ograniczony. Każdy ograniczony człowiek jest niewolnikiem i pozbawionym człowieczeństwa, czyli wolnej woli.
     
    A teraz kolejna definicja. Jeśli wolny człowiek pokazuje czyjeś ograniczenia, a ten się obrusza, i ignoruje, i atakuje, to czy to jest wolny, czy niewolnik? Oczywiście, że wolny dąży do wolności, a niewolnik musi pozostać w niewoli.
     
    Jest jeszcze inne zjawisko psychiczne. Jeśli ktoś doznał wielkiego szoku psychicznego, urazu psychicznego, to ten człowiek nie widzi, lub ignoruje, sytuacje, czy zjawisko, które jest elementem jego szoku w przeszłości. Np. nie dopuszcza do świadomości, że coś, lub kogoś widzi, słyszy, doznaje.
    A tu, odnoszę to do zjawiska [od mg: polegającego na tym] że gdy ktoś Ci chce pokazać drogę do wolności, to Ty tej drogi nie widzisz, ani tego człowieka nie słyszysz, ani nie rozumiesz, co do Ciebie mówi, ani go nie widzisz [od mg: jako tego], który stara się Tobie pomoc. To jest poważny problem psychiczny. Unikanie czegoś. I to nigdy nie prowadzi do uzdrowienia czy wyzwolenia.
     
    A wręcz odwrotnie. Psychologowie zgodnie twierdzą, że jedynie przez pełne i świadome uznanie, że to jest Twój problem, który Ci daje tyle problemów, i ten problem jest wynikiem jakiegoś wydarzenia, musi być uznany, a potem [od mg: konieczna jest Twoja] decyzja, że go rozwiązujesz.
     
    I tak stawiam tezę, że nasz Naród Polski został tak mocno porażony psychicznie, że większość ludzi unika, a nie wie dlaczego, tego co jest ich problemem, co im może dać wolność. To jest masowa psychoza.
     
    Będąc w temacie anarchii, czyli bezprawia i nieodpowiedzialności, drogą wyjścia jest uznanie, że cierpimy z tego właśnie powodu, i że nie jest nam dobrze, i drogą wyjścia jest uznanie naturalnych praw, i życie według nich. I tak, jeśli się Twoje człowieczeństwo budzi, to zwróć uwagę, że praw naturalnych masz 5+3, i to jest dziecinnie proste i je znasz i Twoje dzieci je znają. Natomiast, gdy się boisz wolności, to tym samym pozostajesz w anarchii, w bezprawiu i bezprawie to niekończący się gąszcz przepisów, ustaw, nakazów i zakazów, których nikt nie zna i nie rozumie. Czyż nie widzisz, że to jest i przeraźliwie głupie i bolesne? I odbiera życie i radość życia.
     
    Nie tylko ja, ale paru pisarzy, uskarża się, że komentatorzy nie piszą na temat. Jeśli prześwituje Ci świadomość myślącego człowieka, to nie chwal się tym, czego nie wiesz i nie rozumiesz. A jeśli poszukujesz, to uświadom sobie, że: tak rozumiem, czy ktoś jest w stanie mnie pouczyć, jeśli wie lepiej? W ten sposób, możesz znów człowiekiem się stać, jak to śpiewał Bob Dylan.
     
    A jeśli ktoś Ci powie, że głupi i bezmyślny jesteś, to mu podziękuj i się nad sobą zastanów, czy nie czas się zmienić i na wolność wyjść?
     
    A im więcej nauk, tym głupszy człowiek jest. Ilu to się mieni tytułami profesora, a głupoty wali straszne. A iluż to chłopów, bez szkół, a mają większy rozum.
     
    Bo mądrość to nie ilość wiedzy, ani dobrej wiedzy, ani ile masz punktów IQ, tylko, jak dobrze potrafisz wykorzystać, w dobrych celach, wiedzę i inteligencję jaka masz.
     
     

    na podstawie: http://mypolacy.neon24.pl/post/157249,anarchia-na-chlopski-rozum

    Polubienie

  6. POLITYKA – POLSKA   29.08.2020 23:25

    Antypolonizm to jedna strona sprawy

    Nasza polskość jest atakowana, od dawna, w dwóch celach: dla obcych interesów i przeciwko naszym interesom. Pod przykrywką, pokazuje się jedną tylko część całości. My powinniśmy, aż do skutku, usunąć ataki na naszą polskość.

     Antysemityzm – prawo czy bezprawie, albo co innego?

    Pod hasłem mowy nienawiści, zalegalizowano w Polsce i na świecie, kary za antysemityzm, czyli mowę nienawiści. Czyli ci, którzy nas oskarżają, o mowę nienawiści, robią to z miłości do Polaków, czy tak? No nie, gdyż bez względu na fakty, jeśli ktoś z przestępców się czuje obrażony to nas, “z miłości” wsadza do więzienia. (Mała dygresja: legalne nie ma nic wspólnego z prawem. Legalne = to prawie zawsze bezprawne). 

    Jaka jest definicja antysemityzmu? Ano eksperci z całego świata są zgodni, że nie ma konkretnej definicji tegoż zamordyzmu, jak tylko to, co uznają na bieżąco, sami przestępcy syjońscy. A żeby było ciekawiej, to oni nie bardzo są semitami, a raczej [od mg: są to] jacyś ludzie bliżej spokrewnieni z Turkami, czyli Khazarzy. 

    Najciekawsze jest to, że zbrodnie, jakie oni popełnili i popełniają, są najgorszymi, jakie ludzkość zna. Mówią to różni eksperci światowi i mówią to nawet sami żydzi. Jako przykład, niech nam posłuży, dość niedawno opublikowany [od mg: przez] Seva Plockera [od mg: który], przyznaje, że największe zbrodnie w dziejach ludzkości dokonali syjoniści. 

    I oczywiście o ten jedyny aspekt chodzi w całej tej sprawie. Bo… nie mamy antyarabizmu, antyrusyzmu, anty indianizmu itd. Bo te kraje, a wręcz żaden kraj nie jest ter…ystą ludzkości (piszę tak ze względu na ich właśnie cenzurę). I to oczywiste, że ludzie mogą i chcą krytykować przestępstwa syjońskie. I tu małe wyjaśnienie. Nikt nie udowodnił, że syjoniści są semitami. A wręcz jest wiele poszlak, że nie mają z semitami nic wspólnego. 

    Więc cała sprawa jest w tym, że najwięksi przestępcy świata, chcą dalej to czynić, nie będąc krytykowani ani oskarżani. 

    Zastanówmy się nad bardzo ogólną cechą zabraniania. Weźmy wymyśloną historię: Jest jakiś super dobry człowiek, który robi samo dobro dla ludzi i ludzkości i każdy go szanuje i lubi. Ten człowiek naucza jak lepiej żyć, rozwiązuje problemy i odkłamuje kłamstwa. Ale postanowił i wprowadził zasadę, że jeśli ktoś będzie mówił o jego dobrych poczynaniach, to pójdzie do więzienia.
    Polacy bracia i siostry, czy wyobrażacie sobie coś takiego? Nawet będąc bardzo skromnym może unikać mediów, lub aby go ktoś chwalił przy nim, ale zabraniać i to pod karą więzienia? Za czynienie dobra?
    To się przecież nie trzyma kupy. A z drugiej strony, jeśli ktoś zabrania mówić o czymś, lub w jakiś sposób, to czy się zgadzacie, że to z powodu skromności i że niczego złego nie ukrywa?
    No przecież, że to się wcale kupy nie trzyma. Ale czyż nie świadczy to o nas bardzo źle, że my aktualnie się temu idioctwu poddajemy i ukrywamy: czekajcie, dobre czy złe postępki? Bo się zaplątałem. 

    Mały argument: czy to jest prawem, czy nie? Prawo dotyczy wszystkich jednakowo. Więc kto, kiedykolwiek, oskarżył z sukcesem żyda, czy syjonistę o antypolonizm? Kto kiedy oficjalnie wymagał aby Izraelici byli propolscy? Kto się odważył pojechać do Jeruzalem i oskarżyć żydów, że są antypolonistami?
    A prawie wszyscy są. Ale czy nie powinni być Izraelitami? Powinni, i są. I co z tego? Tak ma być. Więc jeśli w tę stronę tak ma być, to i w drugą stronę też tak ma być. Polacy mają być propolscy, a nie prosemiccy. Jeśli nie prosemiccy, to anty semiccy. To logiczne. 

    Moritz Steinschneider autor, w 1860 zaproponował slogan i hasło „antysemityzm”. Wygląda na to, że nie tylko Moritz Steinschneider wprowadził ten slogan, ale było ich kilku, z różnych środowisk, którzy proponowali ten slogan, aby dobrze im służył. I służy. 
    Słyszałem wręcz argumenty, że im większy antysemityzm jest propagowany w mediach, tym lepiej dla nich, ze względu na ich cele. Mają argument żeby wyniszczać świat. 

    Pierwsza ustawa komunistów w 1917 zakazywała antysemityzmu pod karą 10 lat więzienia, a nawet śmierci. Nieprawidłowo autorzy nazwali ustawę prawem. Ta ustawa jest bezprawiem, tak jak wszystkie ustawy w Polsce. 

    Jak widać na tym screenshocie, to autorzy też nie rozumieją czym jest, legislacja wobec prawa. To są dwa przeciwieństwa. Legislacja zawsze jest bezprawiem, a prawo zawsze jest nielegalne. I błąd większości ludzi świata, dzięki sprytowi syjonistów, nie rozróżnia tych dwóch pojęć. Jedynie nasze, naturalne prawa, wychodzące od nas, są prawem, [od mg: a] legislacje, czyli ustawy, nie są prawem, ale są bezprawiem. Więcej i szczegółowo będzie na osobnych rozważaniach, o prawie. 
    Należy jednak, dla lepszego zrozumienia sprawy, wyjaśnić nieco o prawie. Podstawą prawa jest umowa, bądź zgoda. A narzucenie, nie jest, ani umową, ani zgodą. Narzucenie jest czystym bezprawiem, i przestępstwem.

    Wyjaśnijmy jeszcze kto jest kim w tej relacji. Czy rząd nas wynajmuje, abyśmy go słuchali, czy jest odwrotnie? Jest odwrotnie. My wynajmujemy rząd, aby nas słuchał i chronił naszych praw i interesów, i za to właśnie mu płacimy. I to jest logiczne i prawne.

    Więc prawo jest umową dwóch stron. Czy trzeba pytać kto z Polaków by się umówił z przestępcami, abyśmy nie dbali o nasz kraj, ale o obcy? Nie ma takich. Więc nie ma takiego prawa. A wręcz odwrotnie, naszą powinnością i obowiązkiem jest być antysemitą, [od mg: dokładniej antysyjonistą], czyli propolakiem. 

    Przypominam, że nie mówimy tu o tym, że ktoś jest jakiś złośliwy bez powodu. My tu mówimy o politycznej sprawie, że jeśli widzimy syjonistów dokonujących ludobójstwa, jak np. w Katyniu, czy Palestynie, czy gdziekolwiek, to nazywamy to po imieniu i mamy wręcz moralny i prawny obowiązek tak czynić, a nawet oskarżyć go i skazać za te zbrodnie. A że [od mg: syjoniści] są największymi zbrodniarzami w dziejach ludzkości, to sami śmiało o tym mówią w swoich Protokołach Mędrców Syjonu, napisanych ok. 100 lat temu. Wykład 9 par. 2 … jeżeli niektóre państwa zaczynają protestować przeciwko nam, czynią to tylko dla formy, według uznania naszego i w myśl poleceń naszych, antysemityzm bowiem jest nam potrzebny dla rządzenia naszymi braćmi młodszymi. 

    Antysemityzm stosowany jest do uciszenia krytycyzmu syjonistycznych przestępstw. Wręcz oczekiwane jest, że będziesz popierał rząd. – Z punktu widzenia prawa, to oczekuje się, że będziesz wspierał przestępstwa, czyli że masz być współwinny. 

    Jeśli jesteś syjonistą, to gdy krzykniesz “rasista”, uciszysz opozycję i możesz się cieszyć zwycięstwem. 

    Kto powiedział, że przestępstwem jest mówić przeciw syjonistom? A mowa przeciw Polakom nie jest?
    Czy syjoniści są ponad prawem?
    A jeśli syjoniści czynią ludobójstwo, to [od mg: czy to] jest ok, bo oni są ponad prawem?
    Czy nasza nieakceptacja, dotyczy ludzi, co się zwą syjonistami, czy dotyczy zła i przestępstw?
    A gdy sąd Cię sądzi, to czy Ciebie sadzi, czy Twoje postepowanie? I może? Więc i Ty możesz sądzić czyjeś postępowanie. 

    Kto może wolnemu człowiekowi narzucić: co może mówić, a czego nie, co może myśleć, a czego nie? Polacy, Bracia, aby zrozumieć dobrze ten temat, trzeba wyjaśnić, nawet po krótce, czym jest prawo. Ale też przyda się, przy okazji, pokazać [od mg: Wam] moje podejście do religii i wiary i wyższej wartości. Nie musisz się zgadzać, ale pomyśl.
    Piszę od siebie i to nie jest do udowodnienia, ani obalenia. Po prostu, dzielę się, tym co uważam za rozsądne.
    Każdy czuje potrzebę uznania wyższej inteligencji, i jedni nazywają to Matką Naturą, inni Inteligentną Jednostką, jeszcze inni Bogiem, albo Stworzycielem. Doszedłem do wniosku, po latach badań, że każda religia jest przez człowieka stworzona, w celach manipulacji.
    Ale też podczas wielu, wielu, lat, studiów różnego rodzaju, doszedłem do wniosku, że to nie powstało ot tak, samo z siebie, przez przypadek. To musiała jakaś niebywała inteligencja stworzyć i nas i życie i cały Wszechświat, na zasadach i prawach doskonałych. I to wszystko pracuje w harmonii.

    Każdy naród miał swoje wierzenia i to jest dobre. Żydzi zapożyczali sobie wiele konceptów i religijnych i prawnych, z różnych narodów i tak stworzyli takie zlepki, które dziś nazywamy judeochrześcijaństwem i islamem. [od mg: To są] straszne ideologie, dla każdego, kto potrafi myśleć niezależnie.

    Mój Bóg nie jest żydowskim konceptem, ale moim. Ja go wymyśliłem. Lepiej może to ujmę. Wierzę, że Stwórca, który mnie stworzył, jest doskonały i nieznany. Wierzę, że dal mi umysł doskonały i nie ogranicza mnie w niczym, tak jak mityczny biblijny Bóg ogranicza umysł i na samym początku, w epizodzie w raju zabronił Adamowi poznania prawdy, pod karą śmierci (niczego nie udowadniam tylko się dzielę, a każdy sobie sam może to przeczytać i wyciągnąć wnioski). Mój wyobrażony Bóg, po to dał mi umysł, abym go używał w pełni. I ja go nie mogę Tobie dać, a co najwyżej tak, jak tu, przedstawić i na tym koniec, bo nawet Go nie opiszę, bo nie wiem, ale czuję i wierzę, że to odczucie to też Jego zasługa, że jest tylko dobry i sprawiedliwy i nie po to mnie stworzył wolnym, abym pozwalał, aby żydowski Bóg mnie zniewalał. I nikt mi nie udowodni, że Go nie ma, bo tylko idiota będzie podważał moją wyobraźnię.
    W mojej wyobraźni, to wszystko, z moim Stwórcą, ma sens. 

    Biorę jednak, jako przykład, do rozważań, mitologię żydowską, zwaną Biblią Świętą. I tam jest dobry przykład, gdy lider Mojżesz, na rozkaz Boga, zwołał lud i przeczytał przykazania i po ich przeczytaniu, a jest ich około 618, tak powiedział do ludu: To są nasze prawa, dla naszego dobra i będzie się nam dobrze powodziło, jeśli je będziemy przestrzegać. I to jest układ, umowa miedzy nami, a Bogiem, że to są prawa po wieczne czasy. 

    I na tym zakończę, nie wdaje się w ich analizę, czy są one dobre wszystkie, czy tylko niektóre. Tu chodzi mi o to, że znane wielu pisma biblijne pokazują koncept prawa. Jeśli zasady są uzgodnione przez obie, czy wszystkie strony, to one stanowią prawo.

    Proszę mi nie udowadniać, że wszystko co żydowski Bóg powiedział, jest dobre. Jeśli jest dobre, to jest dobre. Natomiast przedstawiam koncept, bardzo podobny do opisanego, odejmując mistykę.
    A jako kryterium podam, że jeśli te prawa są dobre dla nas indywidualnie i dla narodu i są w harmonii także z przyrodą czy Naturą, to można śmiało to nazwać, że to jest prawem. A ponieważ my ludzie, a nie Bóg to tworzymy, to ściśle mówiąc, to nie powinniśmy nazywać tego prawem, bo prawo grawitacji jest na pewno prawem Bożym, lub prawem Stwórcy, czy prawem Natury. A my, jeśli tworzymy zasadę, która jest w harmonii z prawami, to są to tylko zasady prawa. I tak je nazywajmy, zgodnie z prawdą. 

    Jeszcze dodam. Kiedy religia koliduje ze społeczeństwem? Mamy jedno proste, a dobre kryterium, zawarte w naszych naturalnych prawach. Każda czynność i działanie musi być w najlepszym interesie Polaków i Polski. To jest kryterium. 

    A czy ktoś zapytał: dlaczego syjoniści nie są propolscy? A jeśli nie są, to do więzienia ich, na wieki wieczne.
    No proszę, dlaczego my się mamy tłumaczyć, że jesteśmy propolscy, bo jesteśmy Polakami?
    A dlaczego [od mg: to] oni nie mają się tłumaczyć, że są wrogami Polaków? Bo jeśli jest syjonistą, to nie jest Polakiem, więc to zbrodnia.
    No albo to [od mg: czego my, Polacy, doświadczamy od syjonistów, w Polsce,] jest prawem albo [od mg: to jest] zamordyzm. 

    A proszę, niech każdy sam osądzi, czy żydowski Bóg nawołujący: niewolnicy, bądźcie posłuszni swoim panom, bo tak się Twemu Bogu upodobało.

    Albo, Jezus powiedział: nie przychodzę przynieść pokój, ale miecz, i aby poróżnić matkę z ojcem i teściową itd.

    Albo też Jezus mówi: każda władza jest od Boga (proszę mi wybaczyć, ale muszę to skomentować: od żydowskiego Boga i z żydowskiego punktu widzenia jest [od mg: to] jak najbardziej słuszne i dobre. I jak może polski patriota głosić: Jezus królem Polski?).

    Proszę samemu osądzić, według własnego rozumu i wartości: nasz Polski Bóg, albo nasz indywidualny, nie każe nam polubić niewoli itd.

    Naturalnych praw jest niewiele. I są one oczywiste, dla każdego. I najczęściej stosowane prawa, to pierwsze i przedostatnie w naszym zestawie. Pierwsze to zasada zwrotności, znana jako nie czyń drugiemu czego nie chcesz z powrotem. A drugie to prawo kontraktu. 

    I zasada zwrotności oznacza, że [od mg: jeśli] żydzi nam zabraniają ich krytykować, to jednocześnie oni nie mają prawa nas krytykować.

    A stosując prostą logikę, to skoro oni nas nie mogą krytykować, to nawet za antysemityzm. Druga wymieniona zasada, czyli prawo kontraktu, to można powiedzieć, że to jest podstawa każdego prawa.
    Consensus facit legem. Zgoda/umowa jest podstawą prawa. To jest zasada prawa (prawo) znane od tysiącleci, bo jest do dobre i służy każdemu i jest w harmonii z narodami i przyrodą itd. 

    Z tego wynika, że żadna ustawa typu – mowa nienawiści, nie jest prawem, bo nie ma umowy. To jest narzucenie [od mg: zasad] jednego narodu, innym narodom. Czy w Twojej okolicy może powstać banda przestępcza, siejąca postrach i zniszczenie? Może. Czy jest ona prawa? Nie jest. Czy może Ci zabraniać, abyś ich wyjawił i oskarżył o bezprawie? Może, ale czy prawnie? Wyda pogróżki, że nie możesz ich krytykować? Może, ale czy prawnie? Bezprawnie. Czy powinieneś ich popierać? Absolutnie nie. A czy ta banda może być syjonistyczna? Może. 

    Stosując tę odwieczną zasadę, narzućmy syjonistom naszą zasadę, aby nas nie krytykowali, ani oskarżali.

    I znowu, stosując prostą logikę: gdy każdy każdemu [od mg: to] narzuci, to to samo jak nikt nikomu nie narzuca, tylko każdy ma swoje prawa i swoje życie. Mowa nienawiści nie ma definicji. Jest definicja: cokolwiek jest wbrew interesom syjonistów i jak oni to odczuwają, to jest mowa nienawiści.
    Mowa nienawiści jako ustawa, jest życzeniem przestępców, aby świat ich nie oskarżał o ich przestępstwa przeciwko ludzkości.
    A jeśli widzisz przestępstwo, a nie wyjawisz go, tylko ukryjesz, to stajesz się współwinny.
    Więc naszym obowiązkiem jest być antysyjonistą. Bo syjonizm to, praktycznie, jest tylko przestępstwo, przeciwko ludzkości.
    No chyba nie myślisz, że to niewolnictwo, które teraz mamy, że to Papuasi zaprowadzili?
    Każde narzucanie, wymuszanie, zastraszanie, to są cechy przestępców. To jest bezprawie. 

    Wstęp do obecnej konstytucji każdy z nas powinien znać na pamięć: W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my Naród Polski, – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równych w prawach i powinnościach, wobec dobra wspólnego – Polski. 

    Skoro mamy dbać o naszą ojczyznę Polskę, to nie możemy dbać o Izrael, bo to nie nasza sprawa. 

    Czy można powiedzieć, że każdy Polak, z definicji, musi być antysemitą [od mg: a dokładniej, antysyjonistą,] bo jest Polakiem i ma dbać o Polaków i Polskę?

    Być antysemitą [od mg: czytaj: antysyjonistą,] jest naszym prawem i obowiązkiem, tak jak każdego narodu być antysemitą [od mg: czytaj: antysyjonistą,] bo dbać tylko o swoją ojczyznę. 

    Żadna ustawa, ani artykuł w konstytucji nie jest prawem, do czasu, aż my go zaakceptujemy. A akceptujemy: wstęp, art. 4. i 30. i niewiele więcej. 

    Tu, w sądzie najwyższym Australii, wyjaśniono co zawsze jest prawdą. Consensus facit legem. Umowa stanowi prawo. Cruden v Neale “every man is independent of ALL LAWS except those prescribed by nature. He is NOT bound by any institution formed by his fellow men “without” his consent”. 

    Pytanie do każdego: czy jest prawe, czy nie, aby potępiać przestępców i ich czyny?
    Nie tylko to jest prawe, ale jest obowiązkiem.
    I to jest obowiązkiem każdego, a szczególnie urzędników. I to ma sens. Gdyż jeśli wiesz o przestępstwie i nie wyjawisz go, aby przestępcy byli ukarani, to jesteś współudziałowcem. I tak, jeśli syjoniści czynią ludobójstwo, czy to w Katyniu, czy Holodomor, czy holokaust 60-100 milionów zgładzili (Solzenicyn), czy Palestyna, czy obie wojny światowe, czy to obecny zamiar niewolnictwa i ludobójstwa szczepionkowego.

    To naszym obowiązkiem jest ich oskarżać. A jeśli ci, których powołaliśmy, aby strzegli naszych praw. art. 30. konstytucji, nie przestrzegają tego obowiązku, jaki na nich nakładamy, to sami się stają przestępcami, a też i współwinnymi wymienionych przestępstw i ludobójstwa. I teraz, jeśli Ty, lub ja, wyjawiamy to publicznie, a oni przestępcy chcą nas za to karać, to jest całkowitym bezprawiem.

    Nie wyczytasz u mnie słowa „legalny”, gdyż wszystkie przestępstwa są legalne. A kto chce się dowiedzieć, odsyłam do działu prawa i dokładnego przestudiowania zasad prawa i sądownictwa. Antysyjonizm jest stosowany w celach ukrycia prawdy. I to idzie w parze z doktryną holocaustu. Proszę, tak na spokojnie, wziąć kilka elementów informacji i je układać jak klocki lego, aż coś sensownego z tego wyjdzie.

    Ustaliliśmy, że ta fraza jest stosowana dla ukrycia prawdy, a też głosi się oficjalny holocaust i w połączeniu z antysemityzmem, to wygląda mi na to, że nie tak było, bo gdyby tak było, to nie ukrywałoby się prawdy, ale ją wyjawiało. A cóż jeśli to wszystko jest dokładnie na odwrót? Czy jest możliwe, że ofiara/y i zbrodniarze są nam przedstawiani odwrotnie? I to miałoby sens. Ale to by nie było korzystne dla zbrodniarzy, więc zbrodniarze nam zabraniają badania lub nawet kwestionowania. Tak ma być i koniec. http://www.youtube.com/watch?v=Twe8SV9TgxQ&bpctr=1570399029 – the zionist plan to holocaust Germans – not the other way round.

    Czy przedstawianie prawdy jest przestępstwem? Nie, na pewno nie. Ale przestępcy mogą Cię skrzywdzić za to.

    No wiec mamy udokumentowane, że syjoniści mieli plany aby zniszczyć Niemców. Ale nie mamy dokumentów w drugą stronę i nam zabraniają nawet pytać o to. Czyż nie jest to proste? Skoro nie wolno mówić prawdy, to znamy tylko kłamstwo.

    Ale śmiem powiedzieć, że wyjawianie prawdy to nie tylko prawo, ale i obowiązek prawych ludzi.

    Nie czynienie tego można uznać za współpracę z przestępcami. Pomyśl o tym, czy chcesz współpracować z przestępcami?

    Przytoczę tu inny przykład, niepolityczny, a jednak polityczny. Znęcanie się nad zwierzętami. Nikt mi nie uwierzy na słowo, bo tak jesteśmy zindoktrynowani, że pewien malarz, gdy tylko doszedł do władzy, w 1933 roku, wprowadził jako pierwszą legislację … właśnie, zakaz znęcania się nad zwierzętami, w tym i zakaz uboju koszernego i halal. I ten, jak propaganda głosi, dyktator i tyran, największy jakiego ziemia widziała, uznał znęcanie się nad zwierzętami [od mg: jako zasługujące na] wręcz zakaz, [od mg: i to uznał] jako pierwszeństwo w swojej działalności. I ten dyktator się tłumaczył przed swym narodem dlaczego tak podyktował-ustanowił: Bo my nie jesteśmy narodem barbarzyńców, co się nad zwierzętami znęcają. Szwajcarzy wprowadzili takie prawo, a my co, mamy być barbarzyńcami (jak on śmiał tak postąpić? To dyktator jeden…)?

    A nigdy byście się Państwo nie domyślili, że mogła być opozycja na to. I była. Naród święty się sprzeciwiał i się powoływał nie na holocaust, bo go jeszcze nie dokonali, ale na swego Boga, że tak im nakazał. Ostrzegam, że sceny są bardzo okrutne, ale warto choć nieco obejrzeć, aby zrozumieć dlaczego tak postąpił. http://www.youtube.com/watch?v=StWoPBRRs9U – Hitler saves animals from barbaric kosher slaughter.

    Przejdźmy z tym tematem do obecnych czasów. Gdy Kwaśniewski wprowadził dokładnie to samo prawo tego paskudnego dyktatora, bo uznał, że jest ono super sensowne. Proszę Państwa, czy uwierzycie, że były glosy sprzeciwu? I kto by pomyślał. Został wezwany na czerwony dywanik, do Tel Awiv Affa. I gdy wrócił, to zmienił zdanie i odwołał tę ustawę. Pewnie coś mu się tam przydarzyło. Może mu ktoś przypomniał, że ma obowiązek nienawidzić Niemców bezwzględnie.

    Ale proszę Państwa, Belgia, Holandia, NZ i inne kraje, jak na złość Bogu, też wprowadziły ten sam dyktat. http://www.youtube.com/watch?v=2AaixVagab8 – NZ ban cosher slaughter. Syjoniści komentują, wymieniając legislacje – to czysty antysemityzm. Gdy prykaz przyszedł, aby znieść naszą legislację, powołując się… nie na Boga, ale na holocaust i anstysemityzm. To nasz Kwaśniewski stanął na wysokości zadania i nazwał to ridiculous – bezsens.

    O ile wiem, to jesteśmy jedynym krajem tak podległym woli Bożej. 

    Dość niedawno, w Belgii znowu podkreślono, że ich sumienie jest ważniejsze niż czyjeś (ciekawe czyje), wierzenia. A czy Polacy mają sumienie? Czy nam nie wolno go mieć? 

    Jest przestępstwem krycie przestępstw. Skoro sami się chwalą w Protokołach, a i na podstawie Talmudów, że przestępstwa są dobre, a my to potępiamy, to znaczy, że czynimy to, co jest prawe.

    Oni zaś grożą nam, jeśli to wyjawiamy.

    Naszym obowiązkiem jest wyjawiać ich przestępstwa. Nasze sądy, które nas karzą za wyjawianie przestępstw, współpracują z przestępcami. I nasze sądy, w ten sposób, stają się bezprawne.

    Naszym obowiązkiem jest o tym mówić i potępiać. 

    Jak na nasze rozumienie i sumienie i culture, czy my to możemy tolerować? A nawet jeśli głoszą, że to Bóg im nakazał tak postępować? 

    Według naturalnego prawa, a wręcz jest to wyraźnie umieszczone w kodeksach karnych Commonwealth, że każdy człowiek ma obowiązek wyjawiania przestępstwa, a krycie jego jest braniem współudziału w przestępstwie. Za to grożą poważne kary. Więc jest bezprawiem zabranianie wyjawiania przestępstw, takich jak: kto zaplanował i wywołał obie, lub wszystkie wojny światowe, rewolucje, ograbił narody poprzez fiat system finansowy, poprzez wprowadzanie bezprawia, ludobójstwa, trucie ludzkości truciznami jak orange agent, glyphosite, GMO, 5G, szczepionki, fluor, rozpylanie aluminium z samolotów i wiele więcej, w tym rozpowszechnianie broni nuklearnej i jej stosowanie, a i głoszenie propagandy wrogiej ludzkości i demoralizowanie ludzi przez masowe media. A te właśnie sprawy, są nam zabronione.

    W Polsce jest zabronione, przez zorganizowaną grupę przestępczą, rozważanie i analizowanie zbrodni wojennych. Co mają do ukrycia? Prawdę, o tym kto był/jest przestępcą, a kto ofiarą. Czy można ukryć prawdę?

    Każdy więc kto zabrania i kto kooperuje (sędziowie, ministrowie, prokuratorzy itd.), ten jest współwinny przestępstw. To można i należy niezwłocznie [od mg: ich] zatrzymać. Należy oskarżyć wszystkich biorących udział w zabranianiu, o przestępstwa i współpracę z ludobójcami. Wyjawienie ludobójstwa jest naszym obowiązkiem prawnym. 

    Wygląda na to, że większe przestępstwo miało miejsce w Jedwabnem. No więc obowiązkiem naszym jest to zbadać, dokładnie i oskarżyć przestępców. A ktoś w tym przeszkadza. Czy Papuasi w tym przeszkadzają? Albo Czesi? Więc ktoś, komu na tym zależy, a przestępcy na tym zależy. Wiec kto z polityków zabrania badań przestępstw, jest współwinny. Więc można i trzeba oskarżyć tych polityków polskich, którzy zabraniają. A wtedy zbadać dokładnie i oskarżyć tych, co dokonali tej zbrodni. 

    Po latach badań osobistych, w języku polskim, angielskim, hebrajskim i greckim i modląc się i słuchając dogmatów w katolicyzmie, w każdym prawie smaku protestantyzmu, a też i wśród żydów w synagogach i domach żydowskich obchodząc z nimi ich święto, odkryłem, że to jest ich mitologia i nie ma w tym nic z prawdy. O tyle co w opowieści o Warsie i Sawie. Uwolniłem się od religii. A czy toleruję religię u Ciebie?

    Jest jedno ważne kryterium, aby to rozstrzygnąć, a też i kwestię tytułową. To jest filar na którym się opierają nasze naturalne prawa.

    Każda debata, plan, działalność, ustawa, muszą spełnić warunek, że to musi być w najlepszym interesie Polaków i Polski. 

    Nabierajmy nawyku wyciągania wniosków. Oto mój. Podaj swój.

    Antysemityzm jest jednym końcem kija, a drugim jest antypolonizm. Jest to metoda wymyślona i używana przez syjonistów, w ramach ich dążenia do władania światem, i wymierzona przeciwko narodom, które się przeciwstawiają.

    Z naszego punktu widzenia jest to bezprawie i atak na nasze prawo Naturalne i naszą identyczność narodową. To jest syjonistyczny atak na nasze życie, naszą kulturę i nasz rozwój według naszych wartości. My mamy prawo i obowiązek się bronić i bronić naszego życia i szczęścia. Nazywać nasz naturalny obowiązek dbania o siebie, bezprawiem, jest samo w sobie bezprawiem. I sądy, a wręcz oskarżyciele (prokurator) są aktualnie bezprawni.

    Suma wniosków.

    Obowiązkiem Polaków jest być Polakiem, a nie syjonistą. Oskarżanie Polaka o antysyjonizm [od mg: a tym bardziej o antysemityzm,] jest atakiem na nasze życie i nasze prawo i Polskość. Kto nie jest z nami jest przeciwko nam, Polakom. 

    Mistrz 

    Tagi: identycznosc polskosci, anty polonizm

    źródło: http://mypolacy.neon24.pl/post/157293,antypolonizm-to-jedna-strona-sprawy

    Polubienie

  7.   

    Uczymy się ustanawiać nasze sądy i system

     
    Poszukuje się zwykłych logicznie myślących ludzi, w tym młodzieży, do nauki praw i nowego systemu na naturalnych prawach opartego. Wy macie wprowadzić nowy system w życie, a usunąć ustawowe bezprawie.
     Prawo i Sądownictwo – kawa na ławę dla nieuczonych i młodzieży. 

    Cały nasz Wszechświat się kręci i pracuje ściśle według praw Natury, i według nich zostaliśmy stworzeni i dany nam jest obowiązek dbania o własne życie i zdrowie. A to oznacza całe życie, czyli ubranie, wyżywienie, dach nad głową i ochronę przed napaścią. Innymi słowy, to nasz święty obowiązek, a nie niczyj inny. Podstawowe Zasady Naturalnych Praw Polaków: Sądownictwo, Administracja (Ustrój) wraz z przykładami i wyjaśnieniami, są opublikowane na 7777777blog, a też i na Neon24.pl w dziale prawo.

    Złam prawo grawitacji, a pożałujesz, albo zginiesz. Dam moją prostą definicję dla zrozumienia czym jest prawo, które mamy przywrócić do naszego życia społecznego, a czym bezprawie jakie nam rząd(y) narzucił(y).

    Prawo daje życie, rozwija je i nadaje sens. Bezprawie zabija życie, utrudnia lub je, uniemożliwia. Wniosek jest prosty – jeśli Ci ktoś obrzydza, lub utrudnia życie, to czyni bezprawie, nawet jeśli to czyni prezydent Twój, lub obcy. A Ty masz i prawo i obowiązek się bronić i dbać o Twoje własne życie. 

    Zonsensus facit legem – umowa jest podstawą prawa. W ogromnym skrócie, tylko umowa jest prawem. Nie ma umowy, nie ma prawa.

    Więc wszystkie legislacje, rozporządzenia, przepisy, kody, to wszystko jest bezprawne. 

    Politycy mówią, że Konstytucja jest najwyższym prawem. Prawie wszyscy w to wierzą, bo nikt tego nie sprawdza. I to jest kłamstwo, gdyż – nie ma umowy/zgody, nie ma prawa. Ci, którzy narzucili narodom konstytucje, sami jej nie mają. Możemy, ale nie musimy jej mieć, ale prawo musimy mieć, gdyż życie w bezprawiu zmierza ku zagładzie.

    Przytaczam tu jeden z kilku tylko wartościowych artykułów, aby z nich stworzyć prawo. Bo prawo to zgoda. Skoro więc nasz przeciwnik przedstawił nam ofertę, bo Konstytucja jaką mamy, jest tylko i wyłącznie ofertą, i nam Polakom odpowiada art. 4. i 30. i niewiele więcej, więc te artykuły, które oni proponują, a my akceptujemy – stają się prawem wiążącym obie strony. Czytajmy:

    Art. 30.

    Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

    Więc ustanawiamy prawo, że my, jako Naród Polaków, jesteśmy jedynym źródłem prawa, a obowiązkiem naszych najemników, którzy obecnie się nazywają rządem, ale możemy ich nazwać jak chcemy np. Administracją rządową.

    Wyjaśnijmy porządnie cale znaczenie tego ważnego prawa. Więc prawem jest, że to my ustanawiamy prawa, gdyż obie strony się na to zgadzają dobrowolnie i świadomie. Więc wprowadzamy nasze Naturalne Prawa, co nieźle jest już w tym artykule określone. Możemy mieć obiekcje co do słowa obywatel i je zmienić lub wykreślić.

    Jest to znane w prawie naturalnym na świecie, ale wyjaśnijmy ważny szczegół dodatkowy. Ten artykuł także zawiera inne prawo – kontrakt między nami, a nimi. My im (możemy ich w każdej chwili zmienić na innych, zaufanych ludzi naszego wyboru), płacimy za to, co wraz z naszą akceptacją, staje się prawem, za to co w drugim zdaniu jest napisane – mają obowiązek chronić naszych praw i nie mają prawa ich zmieniać. Tak zaoferowali, a my to akceptujemy, gdyż to jest bardzo pięknie i prawdziwie prawne i prawe. Tak od wieków jest w Common Law w krajach Commonwealth.

    Więc jedynie my Polacy mamy prawo tworzyć, lub modyfikować, zasady prawa i one są nie zmienialne. I choć możemy je zmieniać, to jednak, skoro to jest dobre, więc nie ma potrzeby aby je zmieniać. Co najwyżej jakieś wyjaśnienia itd. I skoro są niezmienne, to administracja, a obecnie rząd, nie mogą ich zmieniać, ani tworzyć, bo to nasza domena.

    Ten artykuł wyjaśnia też, że ustawy i inne uchwały nie były, ani nie są prawem, a jedynie ofertą. Dodatkowo, aby prawo było prawem, to musi być umowa i zgoda dobrowolna i w pełni świadoma.

    Aby było jasne. Pozostałe artykuły obecnej najlepszej w ogóle konstytucji, są nieważne, a szczególnie te oddające władzę obcym mocarstwom i międzynarodowym = syjonistycznym, agencjom, czy wpływom. Można je traktować jako propozycje do zdrady Polaków i nawet proponentów oskarżyć o to.

    Krótko, nie konstytucja, nie ustawy, ani rozporządzenia, ale tylko umowa jest prawem.

    Jeśli [od mg: jest] mowa o prawie, to nie jest to domena indywidualnych ludzi, ale Narodu Polskiego. Proponuję aby ten zwrot ściśle cytować, bo chodzi nie o inny, ale Polski Naród.

    I tak się składa, że ludzie na całym świecie mają, mniej więcej, te same dążenia i prawa co i my Polacy, więc prawie całe prawo nasze Naturalne jest wzorowane na Common Law. Podstawowych zasad jest tez 5, a my mamy też 3 filary, na których to prawo stoi.

    Enjoying universal jurisdiction because of its rootedness in the Natural Law, Common Law Courts can be established in any country or community, and not only within nations with a specifically common law legal tradition, such as England, Canada and America. (cytat z Australii, wydania podobnego do tego, które teraz czytasz).

    To naturalnie jest nam i im bardzo pomocne. Ta deklaracja mówi o tym, że te nasze Naturalne Prawa są respektowane na całym świecie. Przytoczę ostatnią zasadę naszego prawa: każdy człowiek ma prawo i obowiązek obrony własnego życia i zdrowia przed atakami, nawet rządu. A też obrony swoich bliskich i rodaków. 

    Nikt praworządny nie może temu zaprzeczyć. A skoro ktoś w nas zamierza wstrzykiwać, nie tylko trucizny jak rtęć, formaldehydy, aluminium, ale także odczłowieczyć nas, przez wstrzykiwanie zmielonych płodów ludzkich, małpich i ptasich. To jest zbrodnia przeciwko ludzkości, i łamanie wymienionego prawa. I tak się składa, że w CL jest to właśnie prawo głęboko ukryte, ja zaś, idąc za potrzebą obecnych czasów, umieściłem je w jaskrawy sposób, jako jedną z ważniejszych zasad na teraz i na wieki.

    Takie przymusowe cokolwiek, to jest przestępstwo, nawet jeśli to jest tylko zamiar. To jest zastraszanie i terroryzowanie Narodu.

    Prawo na papierze, pustym jest, jeśli go nie wprowadzimy w życie. Cały system jest wielkim bezprawiem i od nas zależy, jak do tego podejdziemy. Możemy najpierw ogłosić, czyli zadeklarować, nasze Naturalne Prawa Polaków, a potem społecznie zaproponować przestępcom w rządzie, aby porzucili natychmiast swoje przestępcze praktyki i natychmiast postępowali według naszych praw, co może złagodzić kary za ich przestępstwa. A możemy, po prostu, ustanowić sądy nasze i w nich dokonywać sądów.

    Naród Polski jest, niestety, bardzo mocno pogrążony w depresji, niewiedzy i nieświadomości, tak że ludzie nie wiedzą czego chcą i co jest faktem a co mitem.

    Powtarzam, to co tu i w ogóle opublikowałem, kraje Commonwealth wprowadzają w życie. O tak, spodziewajmy się, że przestępcy będą się bronić.

    Pierwsze, to zadeklarować, że to jest nasze prawo i nasz system.

    A potem, powołując się na ten pakiet prawny, sądzimy przestępców i budujemy naszą Polskę. I jak sobie pościelimy, tak się wyśpimy.

    Spróbujmy, w paru słowach, streścić cały pakiet prawny.

    • Tylko umowa jest prawem.
    • Każda decyzja, plan, akcja, musi być w najlepszym interesie Polaków i Polski.
    • Nikt nie ma immunitetu, a każdy w Polsce jest odpowiedzialny za swoje czyny.
    • Prawnicy nie mają prawa wejść na salę sądową, chyba że jako słuchacze.
    • Sędziów ustanawiają tylko i wyłącznie lokalni ludzie, a też i odwołują.
    • Zabraniamy fikcji prawnej, czyli że bank jako korporacja. Kowalski pracujący w banku, lub właściciel banku daje Ci pożyczkę, ale nie bank. Bank to fikcja, a Kowalski to rzeczywistość. I nie korporacja (fikcja) cokolwiek czyni, ale żywi ludzie. I tak samo Ty jesteś, nie korporacją, ale żywym człowiekiem.
    • Administracja państwowa (rząd), to tylko słudzy, czy służba dla i w najlepszym interesie nas Polaków i Polski.
    • Policjant ma się bać każdego Polaka, za wyjątkiem przestępców. Inaczej mówiąc, to my mamy być panami de facto dla policjanta, chyba że łamiemy prawo. Policjant nie będzie nam dawał mandatów, ani pałował nas nigdy. Tak samo jak stróż, który pilnuje Twojego biznesu, nie pałuje Ciebie.

    Sam się zdziwiłem, że te moje zasady, stosują w wymienionych krajach. A może to ja się nauczyłem od nich i je po prostu dobrze ułożyłem według priorytetów? To tylko świadczy o tym, że to ma silne podstawy prawne.

    Mamy więc możliwość, aby się odwołać do sądów Commonwealth. Proszę, aby najpierw zapoznać się z całym materiałem tu wymienionym i też opublikowanym, jak już podałem, aby rozumieć i myśleć tylko kategoriami prawa. A jest to dziecinnie proste.

    Istotą sądów jest nie szkoła, nie tytuł, nie budynek, ani pozwolenie przestępców, aby ich sądzić ale… prawo.

    I skoro mamy tradycję w CL, aby 12 sędziów tworzyło petit jury, to warto ten zwyczaj stosować. A to ma takie znaczenie prawne. Jako ludzie jesteśmy sobie prawnie równi. Więc nie może Cię jeden sędzia sądzić. A 12 jest symbolem reprezentacji Narodu. I skoro 12 jednogłośnie orzeknie żeś winien, to jesteś winien.

    I według tego zwyczaju, tworzy się 24 sędziów w tzw. grand jury. Ja podałem, że należy dodać ekstra osobę jurora, np. dziennikarza, czy nauczyciela, który by dbał [od mg: o to] aby sprawa była obiektywna i naprawdę sprawiedliwa. To obecnie czytam, że tu, na zachodzie, zrobili to nieco lepiej i warto abyśmy wzięli ten lepszy przykład.

    Oprócz jurorów, [od mg: ważne jest to,] aby jeszcze byli oskarżyciele społeczni i sędziowie pokoju. Oni proponują, aby na pewno, tak jak ja proponuję, nie było prawników, ale zarówno oskarżyciel, jak i oskarżony, mogli mieć towarzyszącą osobę, np. przyjaciela. No i wyraźnie się zgadzamy, że sąd to sprzeczka publiczna między osobiście oskarżającym i oskarżonym. Bez udziału zawodowych oszustów, czyli prawników.

    Tworzymy takie sądy na zawołanie. Wybieramy uczciwych i szanowanych i rozsądnych ludzi wg liczb, i taki sąd może się odbyć wszędzie, np. w parku lub świetlicy. W imieniu prawa Narodu Polskiego. Każdy, nawet ci, którzy myślą, że są najwyżsi, muszą się stawić. Jeśli nie, to sąd sądzi zaocznie, biorąc pod uwagę nieobecność.

    Powiedzmy, że jakoś się wymiguje najwyższy oskarżony o zdradę Polaków i [od mg: o] inne oskarżenia. Mamy zapewnione, że możemy się zwrócić do dowolnego innego kraju, a najlepiej do kraju z Commonwealth, gdzie od co najmniej 1215, te zasady są aktualne i uznane w sądach. I tu małe wyjaśnienie. Te zasady tam powstały i były stosowane, ale wróg, podobnie jak u nas, je zagrzebał i zasłonił i uniedostępnia dla ludzi. A teraz się budzą, aby je przywrócić, tak jak ja usiłuję [od mg: te zasady omawiać] dla Polaków.

    Więc tych ministrów i innych, możemy osądzić w kraju Commonwealth i skazać. I nie ma mowy o pieniądzach, bo pieniądze korumpują sprawiedliwość. Więc to jest tylko sprawa organizacji, a nie pieniędzy. Co najwyżej [od mg: mogą mieć tu znaczenie] koszty podróży itd.

    Współpraca wolnych ludzi w różnych krajach ma wielkie znaczenie. Bo jak wróg pisze w swoich Protokołach, to w razie buntu jakiegoś narodu, wróg potrafi użyć sąsiednich narodów, aby taki bunt stłumić. I Polaczku nie drżyj, bo przyjaciele w innych narodach tez Ci współczują i chętni są z pomocą. To znaczy, jeśli tylko my byśmy się zbuntowali i nikt o tym nie wiedział, to wróg ma pod kontrolą policję i wojsko i media. Ale gdy mamy wspólników na świecie i to poważnych, bo Commonwealth to powiedzmy połowa świata, którzy stoją z nami.

    Owszem, wróg się będzie bronił i jeśli szczura zapędzisz w róg, to może Cię zaatakować, jeśli nie ma drogi ucieczki.

    Skoro teraz poznaliśmy fakty, że tylko my prawnie możemy ustanowić prawo i to się dawno temu stało, a my tylko musimy zadeklarować, że to jest nasze prawo i wymagamy, aby wszystko, co legalne, zostało unieważnione i od teraz nie legalne, ale prawe obowiązuje.

    Mając świadomość, że rząd czyni bezprawie, my mamy obowiązek moralny i prawny nie współdziałać z przestępcami i to dotyczy zarówno podatków, jak i trucia się wzajemnie i oszukiwania i czynienia zła.

    Gdy policjant Cię paluje na marszu, to czy masz z nim kontrakt i płacisz mu duże pieniądze, aby Cię pałował, gdy tak uważa? No na pewno nie. Więc Cię napada. Więc jest uzbrojonym przestępcą.

    A teraz pytanie. Czy Ty masz obowiązek płacić na tych przestępców w mundurach policji, aby Cię i w ogóle Polaków, palowali i do pierdla zamykali? Nie, bo tym właśnie współuczestniczysz, w ich przestępstwach.

    Ok, ustanawiając prawo i sądownictwo, wszystko inne od nas zależy. Prawdopodobnie ustanowimy, że bogactwa naszego kraju są wspólne i jak Kaddafi, będziemy otrzymywali czeki za sprzedaż naszego węgla i cokolwiek sprzedamy. I prawdopodobnie zabronimy monopol medyczny i farma, i GMO i szczepionki i Glyphosite i 5G.

    I nie ma możliwości, aby było źle, bo zgodnie z naszymi naturalnymi zasadami prawa, wszystko musi mieć priorytet najlepszego interesu Polaków i Polski. Na pewno zniesiemy parlament, jako system korupcji, a wprowadzimy system osobistej odpowiedzialności, np. prezydenta, za całą administrację. Ale my możemy odwołać go w dowolnym czasie.

    Miedzy innymi, wolność słowa, pozwoli nam na przywrócenie historii opartej na faktach.

    Długów międzynarodowych nie mamy, bo nigdy ich nie zaciągaliśmy. Kto zaciągał, ten niech spłaca. A nasze rzeczywiste dobra, kto nam ukradł, od tego będziemy żądali zwrotu. Kto uknuł wojny i ludobójstwa, tego oskarżymy.

    Dzieci będą same chodziły do szkoły i wracały bez obaw. Nauka będzie jak być powinna, poszukiwać prawdy, a nie żądanego wyniku.

    Zastosujmy praktycznie naszą pierwszą zasadę prawa. Zasada wzajemności, nie czyn drugiemu [od mg: tego] czego nie chcesz z powrotem i też czyń [od mg: to] co chcesz z powrotem.

    Jak wspominam, że narody krajów Commonwealth (wspólnoty) się podnoszą z kolan, i zapewniają nas, że mamy prawo wprowadzać ich Common Law i stosować ich metody sądów ludowych (opisane powyżej). No fajnie z ich strony. Ale też im więcej narodów i ludzi, w danym narodzie, akceptuje od początku powrót do praw natury, tym łatwiej i bezpieczniej.

    No i jeśli tak dalej pójdzie, że oni nam oferują pomoc, a my, jak na początku wspomniałem, nie kwapimy się do przywrócenia wolności i prawa, to czy to znaczy, że jeśli wróg by nas napadł, lub przycisnął, to my nie chcemy pomocy od nich, ani nikogo? A jeśli oczekujemy, że w razie potrzeby, oni nam pomogą, to i my powinniśmy być w stanie im pomoc.

    Nie mówimy tu o walce zbrojnej, choć nigdy nic nie wiadomo, ale o wsparciu prawnym i moralnym. No jeśli oni teraz ustanawiają, czy przywracają, jak być powinno zawsze, prawo naturalne to jeśli wszystkie narody się zdecydują, na to samo, jednocześnie, to wróg nie jest w stanie wszędzie tłumić ruchów wyzwoleńczych.

    Wspomniałem, że obecnie międzynarodowe = syjonistyczne. I to jest prawda, np. ONZ, EU itd. Ale jeśli my się decydujemy, my zwykli Polacy, na skoordynowane działania między narodami świata, które do tego samego dążą i to jest w naszym najlepszym interesie, to dlaczego nie możemy się zjednoczyć w imię usunięcia wroga ludzkości i wprowadzenia wolności?

    A Łukaszenka nie zaakceptował łapówki od bandytów świata i wraz z nią zależności od bandytów. To Ty, jako prosty, ale rozumny Polak, nie podasz ręki narodowi Białorusi? Nie wchodząc w głębszą politykę. Jeśli oni akceptują te same zasady prawa naturalnego, to dlaczego nie pojednać się z nimi? To nie o człowieka chodzi, ale o zasady. To samo z naszymi wyborami. Nie ma znaczenia kto do [od mg: czegoś] kandyduje, ani czy wybory są ręczne, czy elektroniczne. Ale ma podstawową rolę fakt: na jakich zasadach. Czy na dotychczasowym bezprawiu, czy na naszych naturalnych prawach, to się odbywa. Byliśmy w unii czyli Commonwealth z Litwą, i było dobrze, a teraz możemy być także. Ale zacznijmy od siebie, od akceptacji powszechnej praw natury.

    Wykształceni mogą mieć problem, ale Ty, zwykły prosto ale logicznie myślący Polaku, chyba rozumiesz, że prawo jest podstawą dobrobytu i pokoju i rozwoju. Nie myśl ani o wyborach, ani bogactwach ziemi. Myśl o prawie, [od mg: gdy] zaprowadzimy prawo, to życie będzie optymalne, zgodnie z naszymi zdolnościami i pracowitością.

    W naszym interesie jest prawo i system na nim oparty. Nie jest w naszym interesie utrzymywać system bezprawia i korupcji, jak parlament, partie, ustawy itd. Prawo i odpowiedzialność nas interesuje.

    Nie chcę być Twoim przywódcą, ale chcę nauczyć Ciebie, abyś uczył wszystkich innych, a wśród nich się znajdą przywódcy i organizatorzy, którzy lepiej ode mnie, lub Ciebie zastosują nasz system. Więc zapraszam Ciebie i Twoich kolegów i koleżanki, do nauki systemu opartego na prawie natury. Owszem, były i są takie propozycje, ale one nie znają i nie chcą znać prawa, ani kooperacji. A skoro system się opiera na prawie Narodu, to Naród musi brać w tym udział. Nie można jednego zamordyzmu zastąpić drugim. Ja go opracowałem, jestem autorem, ale na podstawie Common Law, i na podstawie i z Waszą/naszą społeczną akceptacją. Każdy więc dekret nie będzie Dekretem Michała, ale dekretem Narodu Polskiego. I nie ma mowy o demokracji, jaką nam narzucono, marksistowskiej, gdzie nikt nie jest zależny od nikogo. Jest miejsce dla demokracji, np. którego kandydata Naród sobie życzy na prezydenta, lub jaką mamy mieć flagę. Ale jeśli chodzi o same zarządzanie, to tylko jeden, prezydent, odpowiada za cały rząd, ale i głową i własnym majątkiem i reputacją itd. Ale my wszyscy go na ten urząd przyjmujemy i my możemy go usunąć, jeśli tak postanowimy.

    Praktyczną zasadą tu w Commonwealth [od mg jest to], że jeśli grupa w narodzie, np. symbolicznie 100 osób zdecyduje powołać swój sąd ludowy, jakby go nie nazwać, to według podanych zasad, się zwołuje sąd o nieograniczonej władzy ludu. I wiadomo, że 100 pijaków się nie zjednoczy w tej sprawie, bo nawet jeśliby [od mg: tak się zdarzyło], to się znajdzie 1000 i więcej osób uczciwych, aby taki tłum unieważnić.

    Na sam początek, możnaby ustanowić sądy i nawet wydawać wyroki, a wykonanie, w odpowiednim czasie, jeśli nie da się natychmiast, z powodu panującego wciąż wroga.

    Więc jednoczmy się, tu i w celu i wprowadzenia naszego systemu w życie, ale i budowaniu nowej, naszej Polski.

    Więc ktoś z pośród Was, kto ma talent w [od mg: dziedzinie] historii, to przygotuje prawdziwą historię, na faktach opartą, ktoś inny przygotuje inne sprawy, jakie są ważne w wolnej Polsce.

    Nie będzie pozwoleń na wycięcie drzewa na Twojej działce, lub [od mg: w] Twoim lesie. Nie będzie mandatów. Ale skoro ma być porządek, to jeśli jako Naród ustalimy, że kierowcy muszą jeździć bezpiecznie, to ktoś [od mg: gdy będzie] przyłapany na wariactwie na drodze, skierujemy takiego przed panel fachowców, na jego koszt (zamiast mandatu), aby go pouczyli lub skierowali na porządny kurs bezpiecznej jazdy, lub do psychologa itd.

    Jak Nigel Farage argumentował breaksit tym, że współpraca z narodami nie jest niczym złym, ale narzucanie nam z kim możemy, a z kim nie możemy handlować, nie jest w naszym interesie, więc wychodzimy. Tak samo i my, my ustanawiamy prawa, dobre, dla nas.

    Odwołujemy ważność wszystkiego, co nas zniewala, jak pozwolenia, zakazy itd. Redukujemy skorumpowaną administrację państwową, której głównym zadaniem wciąż jest kontrolowanie i zniewalanie nas.

    Jeśli potrafisz organizować, obliczać, analizować, itd. Zgłoś swoją ofertę do budowania nowego systemu. Zacznij projektować nowy zarząd, tu poznasz zasady, ale Ty musisz to wprowadzić w życie. Ktoś z Was zorganizuje system sądów, ktoś inny system szkolenia dzieci i ktoś inny jak zastąpić obecny reżim naszym systemem, jak to wszystko skoordynować. Ja nie organizuję, ale przedstawiam zasady. I mogę się dołączyć do tego, na czym się znam, oprócz prawa, to na systemie zdrowia. W tej dziedzinie to nie mamy się spierać czy naturopata, jak Zięba, jest lepszy od lekarza z licencją, tylko [od mg: działać razem, tak] aby usunąć monopol, a wszystko się samo ułoży. Mogę wskazać historykom jakie dziedziny i sprawy należy zbadać i ustalić. Są fachowcy pragnący wprowadzić system zagospodarowania złożami naturalnymi. Ale oni nie mają pojęcia, że najpierw musimy wprowadzić zasady prawa, a potem [od mg: dopiero będziemy mogli] poprosić ich o opracowanie systemu, na podstawie [od mg: ich wiedzy] i zgodnie z prawami natury.

    Mamy proponentów naszego systemu monetarnego. Mamy propozycje nowej struktury armii i ich roli w zarządzaniu krajem. Pierwsze jest prawo i cały system, czyli ustrój wraz z sądownictwem. Idźmy za przykładem narodów Commonwealth.

    Zgłaszając i ucząc się sytemu, już możesz rozpowszechniać pakiet prawny, czyli zasady prawa, sądownictwo i ustrój. Tak aby się na nie powoływać w trakcie tranzytu systemów.

    Pamiętaj [od mg: o tym, że] mimo, iż [od mg: tak teraz] jest w życiu, to niewolnictwo i przemoc ustawowa nigdy nie były prawne, ani nie są. Więc do komendantów się będziecie zwracać z opracowaną notką, że to co jest dotychczas, jest bezprawne i mają obowiązek zaprzestać tego, a pilnować prawa i w notce będzie opracowany art. 30. i reszta naszych praw. I komendant ma się opowiedzieć, w ciągu 3 dni, czy dalej działa w bezprawiu, czy przyjmuje nasze prawo. Nie akceptując, staje się, automatycznie, przestępcą i będzie osądzony. Dając im to, dajemy wtedy, gdy jesteśmy zorganizowani i gotowi sądzić policję, sędziów i ministrów wśród innych. Nie wcześniej. No chyba rozumiesz, że sędzia ma, co najmniej, pojęcie o tym, czym jest prawo, a czym nie jest.

    Jak widzisz więc, to jest potrzeba, na wielu ludzi pragnących prawa. Może Ty, poznawszy prawo, będziesz opracowywać oferty dla sędziów, policji i polityków? A ktoś inny, będzie sprawdzał, czy Twoje oferty są zgodne z prawem i w ogóle czy [od mg: są] dobre.

    Traktuj to miejsce jako możliwość nauczenia się prawa i jego stosowania, parę ogólnych haseł wobec tego co i jak czynić i co jest priorytetem. Samą robotę to nie ja, ale Ty zrobisz. Tak bierzemy władzę w nasze ręce, ale według jednego uzgodnionego pakietu prawa i systemu.

     Mistrz Michał

    Tagi: nowy ustroj, naturalne sady, naturalne prawo

    źródło: http://mypolacy.neon24.pl/post/157526,uczymy-sie-ustanawiac-nasze-sady-i-system

    Polubienie

  8.   

    Kanada i Australia tworzą sądy na zasadach naturalnego prawa

    Te kraje Commonwealth mają tradycje Common Law. Dla nich reintroduce [od mg: przywrócenie/wprowadzenie prawa] znane od 1000 lat prawa jest łatwo. Jednak warto uniknąć błędów i dostosować do nowych realiów. Idźmy za ich przykładem, ale bez oczywistych błędów.

    Ustanawiając nowy ustrój, czy mamy iść śladami Australii i Kanady?

    I tak i nie. Iść, ale nie dokładnie jak oni. Pożyczyć sobie to, co dobre, a uniknąć tego co złe.

    Im więcej analizuję ich poczynania, tym bardziej zdumiony jestem własnym opublikowanym projektem pakietu prawnego dla Polski.

    Te narody słusznie i w kontraście do prawie wszystkich krajowych aktywistów, opierają całą akcję na Common Law (CL). Nasi, niby aktywiści, chociaż wymieniają słowo „prawa naturalne”, nie mają o nich wcale pojęcia. Więc cała sprawa to dziecinada.

    Te narody, a żyję wśród nich i się od nich nauczyłem CL, robią straszną pomyłkę odnosząc się do praw międzynarodowych = syjonistycznych i Norymberskich. My tego uczynić nie możemy.

    My mamy nasze naturalne prawa.

    Narody te używają Biblii jako referencji, a to jest dużą pomyłką. My nie zabraniamy nikomu wierzyć w cokolwiek, ale wiara to fikcja, w sprawie prawa, a my opieramy się na faktach. Podobieństwo jest takie, że my uznajemy wyższą inteligencję i w pakiecie nazywamy ja Stwórcą. I to nie koliduje z wiarą Chrześcijańską, a jest logicznie bardzo sensowne. Wstęp do obecnej Konstytucji świetnie traktuje sprawę wiary w Boga, ale nie religii. Możemy to zaakceptować.

    Kolejną ich pomyłką jest proste nazewnictwo. Wciąż mylą legalne z prawnym. Mamy własne słownictwo. Nasze prawo jest prawe, a nie jest legalne. I legalne zasady są zwykle bezprawne.

    Co te narody stworzyły? Np. w Kanadzie zadeklarowano republikę Kanata, oparta na systemie ludowym, a system na CL. Jak ciągle powtarzam, nasz nowy ustrój musi być na naszym naturalnym prawie oparty.

    Ogłosili nabór na szeryfów, którzy sprawują bezpośrednią lokalną władzę, maja broń i autorytet ludu. I my się musimy nad taką funkcją zastanowić i też możemy ustanowić oficera, zarządcę, czy jak go nazwiemy, na pełny etat, i proponuje płatność taką, jaką ma komendant policji.

    Do funkcji i obowiązków szeryfa należy: dbać o spokój i praworządność jego terenu. I w tym celu ma prawo aresztować, doprowadzać do sądów ludowych, rozpoznawać przestępstwa, robić dochodzenia, mianować kogo uważa za właściwego do jego pomocy, a nawet mianować znane nam gliny. Taki umundurowany szeryf musi być silny i zdrowy i zdać egzamin i testy, ale przede wszystkim być biegły w prawie. Ja do tego samego nawołuję, aby każdy działacz był biegły w prawie naturalnym.

    Co te narody dokonały, to mnie pięknie zaskakuje. Otóż pewnie telepatycznie wyczytali moją publikację i to właśnie stosują. Listy oskarżające urzędników jak sędziów, policję, ministrów, itd. Te listy to dość ogólnie ułożone oskarżenie i jednocześnie oferta do współpracy, ale już na podstawie naszych praw. Ja oferuję 3 dni, do namysłu, a te narody dają 72 godziny. Po tym czasie oskarżenie stoi i czeka na formalny proces w naszym sądzie i kara.

    W paru słowach opiszę to oskarżenie. Ale niniejszym, nawołuję zwykłych niezależnie myślących ludzi, do zgłaszania kandydatury do działania, do wprowadzania nowego prawa i ustroju. Gdyż samo się nie zrobi.

    Aktywisto, masz na myśli gorzkie żale do obecnego systemu. A musisz je lepiej sprecyzować, gdy się zapoznasz z naszymi zasadami prawa. I tak, dla przykładu: wszystkie restrykcje wobec nowej religii wirusowej, wszelkie podatki i akcje rozbiorów, rozkradania Polski, zniewalania nas, knucie wojen i niszczenie innych narodów, itd. A także działalność wbrew naturalnym prawom, działalność przeciwko interesom Polaków i zniewalanie Polaków. Twoja zgoda, urzędniku, na kontynuowanie pracy, ale na zasadach prawa i ustroju naszych naturalnych praw, daje Ci warunkowe zwolnienie od odpowiedzialności za Twoje dotychczasowe przestępstwa, jeśli w ciągu 72 godzin zapoznasz się z naszym pakietem prawnym, i publicznie przysięgniesz lojalność wobec nas Polaków i naszego kraju Polski, a też uznasz nasze prawa i ustrój za jedynie, prawe i dobre. Każde Twoje działanie będzie w najlepszym interesie Polaków i Polski.

    Liderzy tego ruchu, nawołują do zmiany myślenia i ja też do Was o to apeluję, i oni mają o tyle lepiej, że oni od 1215 r. mają CL, a my nigdy nie mieliśmy.

    Nie mieszkam w kraju, więc nie jestem w stanie tego zorganizować. Ale służę czym potrafię, moją ekspertyzą w ustanowieniu prawa i ustroju. I tak, jeśli się w dowolnej społeczności zejdzie grupka 100 osób, to jest to bardzo dobry początek na ustanowienie ośrodka niezależnych Polaków i wprowadzenie naszego prawa i ustroju.

    Młody aktywista założył grupę NEOS i wiele opowiadał o tworzeniu nowej realności. Mocno się muszę powstrzymywać, aby o tym człowieku nie mówić, ale dlaczego nie przypomnieć, jeśli coś dobrego postulował? I tak proponował ten człowiek coś w rodzaju ochroniarzy płatnych. I jeśliby ktoś z Polaków, zrzeszonych w tej organizacji, lub nie, potrafiłby praktycznie założyć organizację szeryfa i milicji (tak [od mg: ją] Kanadyjczycy nazywają), to tylko krok do utworzenia sądów mobilnych. Patrz na przykłady takich sądów – w publikacji na: http://mypolacy.neon24.pl/post/157526,uczymy-sie-ustanawiac-nasze-sady-i-system

    O ile wiem, to są, w Polsce, małe grupki takich niezależnych ludzi, którzy się odłączyli od systemu. I niby przedstawili ogółowi ludzi jak to zrobić, ale niestety, my Polacy, jesteśmy podłym Narodem i nieskorzy do bezinteresownej pomocy i życzliwości. I to też musimy zmienić.

    Działalność szeryfów i wolnych ludzi, ma na celu i ochronę ludzi, i sądy, i usuwanie krok po kroku przestępców w urzędach i [od mg: również tych w] mundurach, a te [od mg: urzędy mają mieć w swoich obowiązkach] przywracanie posiadłości i naprawę krzywd. Wypuszczanie na wolność uwięzionych politycznie, przywracanie zagrabionych posiadłości, itd.

    Odpowiedziano na częste pytanie ludzi: Czy mamy się bać obecnego reżimu? – że jeśli się zaangażujemy w zmianę ustroju to, że będziemy karani.

    Odpowiedź dali, że nie ma obaw wcale, gdyż oni mogą tylko uczynić to, na co im pozwolimy. I sprawdź, na moich publikacjach. Dokładnie to nam Polakom tłumaczę: prawo = umowa, zgoda. Nie dajesz zgody na to, aby Cię pałowali i do pierdla wsadzali, to nie mogą tego uczynić. Jakoś Kanata i Australia się ze mną zgadzają.

    Tak się stanie, jeśli to uczynisz prawidłowo, czyli najpierw ogłosisz, że Ty jesteś wolny i Twoim prawem jest (pakiet prawny na podanym forum).

    Moje parę groszy. Mam pomysł, a Ty możesz się zgłosić, jeśli masz lepszy, żebyśmy zrobili takie oskarżenia, jak opisałem, ale je doręczali osobiście sędziom i komendantom, a też burmistrzom, ministrom, itd. Uzgodnijmy, czy 3 dni, czy 72 godziny, na zastanowienie się.

    A gdy tych urzędników obsłużymy, to jakaś ich liczba się z nami zgodzi, na pewno. A gdy dokonamy paru sądów tych, którzy się nie zgadzają i tych, którzy bardziej byli przestępczy, to większa ich liczba się przyłączy.

    Dwa słowa dodam do nowej religii wirusowej. My musimy i formalnie i faktycznie dać ludziom wybór, aby wierzyli w bzdury, aby mogli czynić mądrze, lub nie mądrze, wobec siebie samych. I tak, bez dyskusji, każdy ma prawo wstrzyknąć sobie, że tak nazwę, szambo do swego organizmu, ale pod warunkiem, że zrobi to za własne pieniądze, traci wszystkie świadczenia ubezpieczenia medycznego i uczyni to za granicą, gdyż każdy lekarz w Polsce wstrzykujący tę szczepionkę, bierze całą odpowiedzialność karną za wszystkie skutki zdrowotne takiej szczepionki. Szczepionki są wbrew naturze.

    Powtórka tego, co jest istotne. Zebranie ludzi odpowiedzialnych i dojrzałych. Biegła znajomość praw i zasad. Każda działalność musi być w najlepszym interesie Polaków i Polski. Nie boimy się czynić prawo i sprawiedliwość. A ostrzegamy wszystkich przed kooperacją z obecnym bezprawiem.

    Zasady prawa są poza dyskusją, one po prostu są i są w naszym najlepszym interesie.

    Ale inne sprawy organizacyjne, to musimy razem ustalić.

    Proponuję, aby burmistrze, którzy na naszą stronę przechodzą, dali pomieszczenia i pieniądze, nasze pieniądze, na naszą działalność, szeryfa i sądów, itd. A także, w miarę gdy sędziowie będą przechodzić na naszą stronę, to też budynki sądów, jeden po drugim, będą na naszą stronę przechodzić i więzienia, choć jak w Sądownictwie jest zaproponowane, celem sądów nie jest więzić ale znaleźć najlepsze rozwiązanie. Lecz skazani za zdradę, czy inne poważne przestępstwa, pójdą do więzienia, być może na czas oczekiwania na docelową karę.

    Są ludzie, fachowcy, znający się na finansach i monetyzacji. Dostaną misję, aby opracować najlepszy system, ale najpierw się muszą wykazać biegłością w naszym prawie. I tu esencją będzie to, że jakikolwiek system monetarny opracują, to musi w 100% dokładnie być kontrolowany przez Polaków.

    Na samym początku widzę, że każdy, kto chce się dołączyć do odbudowy i uwolnienia Polski, to ma moralny obowiązek zrobić wszystko, aby upowszechnić nasze zasady prawa.

    Narody Commonwealth, w listach oskarżających, powołują się na CL, ale też błędnie, według mnie, na syjonistyczne, czyli międzynarodowe prawa, które nie są prawami, a my się powołamy na nasze naturalne prawa, ale dopiero po ich powszechnym ogłoszeniu.

    Kolejnym błędem narodów z za oceanu, jest powoływanie się na konstytucje. To jest wielki błąd. Bo ten dokument jest narzucony i jest prawnie tylko i wyłącznie ofertą. My wybieramy to, co jest dobre dla nas, czyli wstęp, par. 4. i 30. i może kilka innych, i one staną się naszym prawem wiążącym ich i nas. Reszta to śmieci. Więc my nie mamy potrzeby i na razie nie powołujmy się na bezprawie zawarte w obecnej konstytucji. Uważam, że ona wcale nie jest potrzebna, ale jeśli Naród zechce, to w dowolnym czasie możemy, od początku, do końca, ustanowić całkowicie naszą. Ale po co?

    Mamy więc dobrą nowinę, że narody powstają z kolan, a my wciąż się boimy przejścia z bezprawia do praworządności.

    Przestań się więc bać, wahać, narzekać, a weź się do roboty. Zacznij organizować ludzi, grupki po 100 osób są idealne.

    Ty stań się liderem, a ja Ci w tym pomogę, pouczę, pokieruję, a potem Ty będziesz pouczał i kierował. Jeśli masz talent przywódczy, a może nawet o tym nie wiesz, to możesz zostać pierwszym prezydentem. Kto wie?

    Od wczoraj, nie nazywaj nigdy, ustaw i rozporządzeń prawem. Nie mów głupot, że oni, czyli rząd natworzyli dużo niesprawiedliwych praw. Oni nie mają autorytetu [od mg: do] tworzenia praw. Oni natworzyli wiele bezprawia. Tak masz rozmawiać.

    Zobacz jak łatwo stosować nasze prawa i zasady.

    Problem dylematu z lgbt. A Ty zadaj pytanie: czy to jest w najlepszym interesie Polaków i Polski? Nie jest. Koniec rozmowy.

    Gdy glina bije ludzi, którzy domagają się wolności. Czy to jest w najlepszym interesie Polaków i Polski? Nie jest.

    Pomocnicze pytanie: My płacimy glinom za ochronę naszych praw i interesów. Czy za pałowanie nas płacimy? Nie, a pałują. Więc czynią bezprawie.

    Zadaj sobie pytanie; kto z tak zwanych niezależnych, raportuje Ci dobre nowiny? Prawie wszyscy pokazują, jaki mocny jest wróg, i w jakiej to beznadziejnej sytuacji jesteśmy. I Ty też w to bagno wpadasz i też biadolisz. A może od tego psychozy dostałeś?

    A gdy zamiast się bać i pogrążać w tym bagnie, weźmiesz i według Twoich zdolności ustanowisz to prawo, to przez sam czyn czynienia dobra, Twoja psychika zacznie zdrowieć, poczujesz się lepiej. Bo w efekcie to Ty sobie i innym dajesz możliwość optymalnego rozwoju jako człowiek.

    Masz Twój pomysł na uzdrowienie Polski, powiedz, przeanalizujemy razem, sprawdzimy, czy jest zgodny z zasadami prawa, a też jak go zastosować. Tu możesz poznać metody wroga i jak ich unikać. Tu dostaniesz wiele wskazówek jak się organizować, jakich zasad przestrzegać. I oto jedna z zasad. Nie bądź zależny od nikogo, tylko od lojalnych Polaków. A też nie możesz nikomu nie ufać, gdyż musisz się nauczyć jednoczyć w grupy i społeczności. Cała akcja powinna być, o ile możliwe, bez pieniędzy, a tym bardziej zagranicznych, a jeśli są one potrzebne, to Twoje pieniądze, które płaciłeś i płacisz w podatkach.

    Kolejna zasada, to nie licz na to, że ktoś wypełni Twoje pragnienia. To Ty masz to zrobić, wspólnie, z takimi jak Ty.

    Inna zasada, to Twoja świadomość. Wróg przez wieki zmieniał, powoli, znaczenie i rozumienie wartości. Ty musisz najpierw poznać odwieczne i niezmienne zasady prawa. I mamy ich 5, tak jak CL i są one niemal identyczne, i są sprawdzone przez ok 1000 lat.

    I wszystko, co Ci ktoś powie, lub sam wymyślisz, przeanalizujesz, pod kątem czy to jest zgodne z tymi zasadami.

    Gdy policjant Cię pałuje, jest niezgodne z tymi zasadami. Chyba, że Ty na kogoś napadasz, to wtedy policjant ma pełne prawo Cię pałować w celu…

    Tu możesz dostać porady, abyś się zaczął uczyć być wolnym człowiekiem, ale i odpowiedzialnym i dbającym o innych. Musisz się nauczyć myślenia jak wolny człowiek, i odkrycia faktów historycznych i się nauczysz, że wróg wpajał w nas niemoralność, ku naszej zgubie. Pamiętasz słowa ballady B. Dylana? …Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by znów człowiekiem się stać…

    A może masz zdolności nauczania. Jest wiele roboty, aby odchamić Polaków, aby nauczyć efektywnej komunikacji międzyludzkiej, aby podnieść dojrzałość społeczną. My Polacy, jesteśmy zdolnymi ludźmi, ale wróg nie oszczędzał nas, tylko cały czas demoralizował.

    Nawet religią nas zdemoralizował. I tak, 1000 lat temu, narzucił nam chrzest, jako początek zniewalania nas, potem nas tak zdemoralizował, że dziś wielu mówi, że król żydowski jest królem Polski. Czyż nie jest to i zdrada, a za razem obłęd? Czy widziałeś kiedyś, że Izraelici głoszą, ze Mieszko I jest ich królem?

    Wielu zostało zindoktrynowanych tak, że nie wyobrażają sobie życia bez demokracji. Nasz europoseł Michał Marusik, dał piękny wykład na pikniku nowej prawicy Czy naprawdę chcemy żyć w demokracji? (nie), a znany (i nieznany ) Adolf Hitler, tak napisał: demokracja, co to za demokracja, gdzie nikt nie jest odpowiedzialny za nic, to jest marksistowska demokracja… Czy Ty potrafisz to zauważyć w życiu? Tak więc, dlaczego mamy wprowadzać syjonistyczne zasady, które nas do zguby przywiodły? Dlatego, w pakiecie prawnym dla Polski, nie ma zasady demokracji. Owszem, jest miejsce dla wyboru, wg większości, np. który kandydat ma zostać prezydentem. Ale my mamy żyć według dobrych zasad, a nie marksistowskiej zasady większości. Zastanów się, czy filar, czyli podstawa, na której prawo się opiera, w najlepszym interesie Polaków i Polsk,; nie jest o wiele lepszy niż głosowanie?

    Ale czy przywrócić karę śmierci, to jak najbardziej, niech się cały Naród wypowie.

    Że pełna kontrola pieniądza musi być w rękach Polaków i w Polsce, to jest jasne i nie podlega głosowaniu. Będziemy analizowali, razem, czy jest w naszym interesie, aby nie przeprowadzać badań w Jedwabnem, rewizjonizmu Katynia, obu wojen, i holokaustu. Komu zależy na tym, aby zabronić swobodnej analizy tych zbrodni?

    Na100%, mało kto z nas, zna fakty historyczne. I tak, na pewno, nie rozumiemy, o co walczyli Niemcy. Ale też, skoro oni są przekonani, że Śląsk i Mazury są ich. Ale czy tak jest? Skoro wiemy, że Niemcy zostali zaproszeni do Polski, aby zagospodarować i podnieść rzemiosło i handel. A potem ich wyprosiliśmy. No możesz zaprosić gościa do swego domu, a potem go wyprosić. Co najwyżej możemy zbadać i uznać, że brutalnie, okrutnie ich traktowaliśmy (zostawmy to historykom), ale to nie oznacza, że mogą sobie rościć pretensje terytorialne.

    Zgłaszając się tu, nie oczekuj, że Cię będzie ktoś prowadził za rękę, a Ty będziesz udawał ślepego i głupiego. Tu poznasz podstawy i dobry początek. Ty masz się angażować, w tworzenie, na podstawie tych dobrych, podstawowych zasad. Nie będziesz się bał krytyki, bo poznasz prawdę, a prawda się krytyki nie boi.

    A może, zgłaszając się na podane forum, poddasz hasło jak oskarżyć prezydenta i o co? A może wielu ludzi na to wpadnie.

    I tak, społecznie, możemy sprecyzować oskarżenia wobec niego, ktoś będzie oskarżał, a ktoś rewidował, czy są to słuszne oskarżenia. I tak, wyobraź sobie, że ułożymy oskarżenie, z którym się zgodzimy i jemu to przedstawimy i zaprosimy do stawienia się przed nasz sąd ludowy, jakkolwiek go nazwiemy. A on, albo się zgodzi, albo nie zgodzi, być sadzony przez Naród, który go wybrał. I co by oznaczało, gdyby się nie zgodził?

    A gdybyś Ty, był tym, który organizuje taką akcję tworzenia publicznie oskarżenia i ogłosił, np. na 2 tygodnie, aby każdy Polak zgłaszał fakty oskarżające prezydenta? A fakty muszą być weryfikowalne, lub powszechnie znane. Dla przykładu, ktoś może wysunąć oskarżenie, że nasz prezydent pojechał do Izraela z dużym krzyżem na szyi. A ktoś zażąda dowodów, bo nikt tego nigdy nie widział.

    A może Ty i wielu innych, zaproponujesz, aby dodać do naszych praw zasadę, aby fałszywy oskarżyciel otrzymał karę, jaką zamierzał, wystawiając fałszywe oskarżenie?

    Jak na razie, to się obcokrajowcy zgłaszają, z zainteresowaniem zastosowania naturalnego prawa, jako [od mg sposobu na] odzyskanie wolności. A kiedy Polacy zaczną mieć pragnienie, aby porządnie, to znaczy, na solidnej podstawie naturalnego i konkretnego, już opublikowanego, prawa budować, według naszej wizji?

    Mistrz

    Tagi: prawo, bezprawie, immunitety, sądzimy sędziów, przykład Australii i Kanady

    źródło: http://mypolacy.neon24.pl/post/157545,kanada-i-au-tworza-sady-na-zasadach-naturalnego-prawa

    Polubienie

  9.   

    Czy Polacy koniecznie chcą pozostać w niewoli?

     

    Myślenie i zachowanie się większości, a też komentarze, są bardzo smutne i godne dobrego niewolnika. Być może niezależnie myślący ludzie zaoferują swoją pomoc, aby szerzyć naturalne, opublikowane i proste prawa, a też sposoby myślenia wolnych ludzi.

    Polacy chcą koniecznie pozostać w niewoli i w bezprawiu.

    Oczywiście kieruję te słowa do nielicznych, którzy te sprawy rozumieją i są w stanie zaradzić temu zjawisku.

    Oczywiście jest/są sposób/y na wyjście na wolność, i zaprowadzenie praworządności i naszego ustroju, ale lud się zachowuje jak chory psychicznie.

    Mówił o tym, jawnie, JKM [od mg: Janusz Korwin Mikke] że ludzie są głupi. Wiadoma jest sprawa ze dobrze ponad 90% ludzi nie myśli o poważnych dla nich sprawach. Ale to nie jest wymówka żeby zniewalać narody.

     Pisał o tym Platon wiele wieków temu w swojej Alegorii w jaskini.

    Zjawisko to dziwne, bo inteligentni i na ogół rozsądni ludzie, gdy się im przedstawia drogę wyjścia, to dostają psychozy i się śmieją do rozpuku i głupoty mówią, ale nie o najważniejszym temacie, jakim [od mg: jest] powrót do normalności i praworządności i wolności.

    Jeszcze jako student, na koniec pierwszego roku medycyny naturalnej, szkoła wytypowała mnie jako reprezentanta szkoły, na międzynarodową konferencję psychicznie chorych i ich opiekunów. Owszem, byłem czołowym studentem, ale to co mnie spotkało, było dla mnie szokiem. Podeszły do mnie młode panie, na tej konferencji w Adelaide i tak powiedziały: słyszałyśmy, że jest pan dobrym studentem, my jesteśmy poważnie chore, psychicznie i bardzo chcemy wyzdrowieć, czy mógłby nam Pan pomóc?…

    Myślałem, że nie dosłyszałem. Po poradzie podziękowały mi bardzo.

    Obecnie doznaję, być może, mocniejszego szoku, ale dokładnie w drugą stronę. Na ok 10 000 osób, w tym wysoce wykształconych, zagorzałych aktywistów, renomowanych dziennikarzy, polityków, nawet biznesmenów, nie spotkałem [od mg: ani] jednego (a może ostatnimi dniami właśnie jeden, albo dwóch, się wkrótce okaże), który by do pięt dorastał tym chorym psychicznie kobietom. Dla mnie to była super nauka, a i pewnie teraz będzie.

    Pisząc to, mam nadzieję, że spotkam ludzi „psychicznie chorych”, którzy będą normalnie i z wysoka świadomością reagowali na sprawy prawa i wolności dla naszego Narodu. I mam nadzieję, Że ci, których chcę spotkać, wezmą na siebie ciężar pomocy biednemu społeczeństwu, które nie wie czego chce. O szerzenie świadomości i normalnych ludzkich zachowań chodzi.

    I tak, po raz kolejny, oglądam Ranczo i tam reżyser pięknie pokazuje to właśnie, o czym piszę: nikt nie wie i wiedzieć nie chce tego, co jest bardzo ważne w życiu.

    Można podejść do tego, z punktu widzenia absolutnej wolności, że każdy ma prawo się napić i kierować autem, że [od mg: tak] można, [od mg: ale] że nie wolno na to pozwolić. I tu jest dylemat.

    Tak jak z pijanym, nie ma co dyskutować, tak i ja nie mam zamiaru dyskutować i namawiać tych „nietrzeźwych”, którzy nie chcą wolności, bo nie mogliby potem na zamordyzm narzekać.

    Im dłużej Naród będzie się tarzał w błocie bezprawia i głupoty i [od mg: będzie tkwił w] odurzeniu propagandą, tym trudniej będzie wyjść na wolność.

    I niedawno, młody aktywista, który też podlega tym zjawiskom, tak ocenił nasz Naród, po podróżach po świecie: [od mg: Polacy to] jeden z najtrudniejszych i trudnych Narodów, chamstwo, złodziejstwo i ohyda. Ale [od mg: my] należymy do tego Narodu.

    Tak jak 2+3=5 i możecie mnie zamordować, ale to zawsze tak będzie. I tak samo nasze prawa naturalne, te już opublikowane, będą panowały, bo prawda jest jedna i oszustwo i bezprawie nie mają szans, wobec prawa i prawdy. Tylko upierając się na bezprawie i głupotę, Wy cierpicie i pozwalacie na to, aby wszyscy cierpieli.

    Do świadomych się zwracam, aby podnieść świadomość i poziom wiedzy praktycznej, w tym prawdziwą historię, na ile się to da. Z tego [od mg: wszystkiego,] prawo i nowy system są absolutnie pierwsze, a potem inne sprawy, w tym nauczanie dzieci i młodzieży.

    A zacząć trzeba od teraz.

    Umiejętność efektywnej komunikacji to esencja.

    Od czasu gdy Rockefeller przejął edukację, narzucił swój system i oto mamy tego efekty. Należy uczyć młodzież, bo starzy muszą umrzeć w niewoli, niewoli własnego umysłu, własnej głupoty. Należy uczyć, że gdy czytają, lub oglądają coś, i na tym koniec, to jest strata czasu. Należy zawsze wyciągać wnioski, i dyskutować o tym, aby pomnożyć wartość tego.

    Kolejna sprawa, to jeśli ktoś mówi cokolwiek, a zwłaszcza coś nowego, to odrzucając to, bez sprawdzenia, wielką głupotę czynisz sobie.

    A powiem, że prawie nikt w Polsce, nie wie kto uknuł obie wojny światowe. A każdy ma wiele do powiedzenia i nikt się nie zastanowi.

    A wróg to świetnie wykorzystuje.

    Analizując politykę i dobrych przywódców, wiemy że nigdy wielkich zmian społecznych, ciemne masy nie wprowadzały, ale jednostki. A dlaczego teraz, jednostki jak ja, nie mogą tego uczynić? A przecież Lenin… Lenin, ani Trocki, sami rewolucji nie zrobili, ani masy za nimi nie poszły, ale ogromne pieniądze bankierów, a i to było mało i rewolucja upadała, więc Ameryka przez długie lata zasilała finansowo i technologicznie sowietów i tak w końcu upadło. Bo to było wszystko wymuszone i w złych celach.

    Ktoś inny, na youtube ocenił, że Naród Polski nie jest gotowy do wyjścia na wolność. I to do mnie bardzo przemawia.

    Donoszą mi, że obecna klika usiłuje wprowadzić ustawy, które dają immunitet przestępcom mundurowym, w zakresie nowej religii wirusowej. I czynią to, bojąc się o przyszłe procesy sądowe o zamordyzm.

    A mogą to czynić, bo gawiedź im na to pozwala.

    Do tych, którzy potrafią niezależnie myśleć, mówię, a wyjaśniłem, w pakiecie prawnym, że nic ich nie uchroni od odpowiedzialności.

    Owszem, my Naród, możemy ich ułaskawić, ale żadna ustawa, nigdy nie była, nie jest i nigdy nie będzie prawem. Consensus facit legem. Zgoda jest podstawą prawa.

    I przypominam, że ludzie zwykli, ale z właściwą świadomością, w Kanadzie, wydają warunkowe zwolnienia z odpowiedzialności, za dotychczasową działalność przestępczą, urzędnikom, jak sędziom, ministrom, komendantom, itd., pod warunkiem, że w ciągu 72 godzin, podpiszą deklarację lojalności i publicznie złożą przysięgę, że będą przestrzegać Common Law (CL) (mamy naszą wersję na dziale prawa) i zaprzestaną dotychczasowych zasad ustawowych.

    Naród ten wydał deklarację unieważniającą ograniczenia nowej religii wirusowej.

    A też ostrzeżenia dla policji, że jeśli będą ich wymagać, to będą pociągnięci do odpowiedzialności karnej, przez sądy ludowe.

    Różnica w tej tylko dziedzinie między Kanadyjczykami a Polakami.

    Oni, od zawsze, albo dobrze znali, albo teraz mają wciąż dobre pojęcie o CL, a Polacy nigdy tego nie znali. Oni jako naród, są wychowywani, że jeśli coś chcesz, to musisz sobie sam to zrobić, osiągnąć. Polacy, to tylko czekają, aż ktoś im da, przyniesie, załatwi, a nigdy nie wezmą się do tego, aby samemu to zrobić.

    Australijczycy też podjęli ten sam kierunek. Ale nie czekają na Ciebie z orkiestrą i piciem, tylko dają Ci instrukcje jak Ty masz sam to zorganizować, w swojej okolicy.

    To samo z Anglikami. I dlatego wynik jest taki, że Polacy, co mądrzejsi, jadą do Anglii, na roboty, a nie odwrotnie.

    Komentarze, po kolei, będę usuwał. Komentarz musi być na temat, i musi wzbogacać, jeśli to nie jest pytanie. Komentarz typu: super. Jest stratą czasu i jest śmieciem. Jeśli coś chcesz komentować, to się zastanów co i po co.

    Jeśli ktoś chce służyć Ojczyźnie, swoją pracą społeczną, to może poprosić o kontakt, a go otrzyma. W każdej dziedzinie. Czy to historia, czy zdrowie, czy informatyka, cokolwiek.

    A może ktoś chce organizować, to bardzo proszę, też się zgłaszać. Może to się stanie szybko, a może nawet nie za naszego życia. Ale robić, to co dobre, należy już teraz. Przykładowo, wymienione narody, tradycyjnie nawołują, że jeśli w swojej okolicy znajdziesz 100 osób pragnących zmian, to taka grupa może śmiało założyć własny sąd ludowy i powołać szeryfa, i powoli przejmować władzę, wraz z terenem, z wsiami i miastami. Oni mówią dokładnie to samo co ja. Pierwsza sprawa, to każdy musi być biegły w prawie. I tu wyobrażam sobie, że w momencie, gdy przeciętny Polak słyszy słowo „prawo”, to mu się klepki w głowie rozluźniają.

    Obym się mylił.

    Same zasady są proste i krótkie. Wyjaśnienia też są krótkie i potrzebne, dla lepszego zrozumienia samych zasad. Wyjaśnienia, można zmienić na jeszcze dłuższe, albo na krótsze, ale zasady są zawsze te same. I tak, z bólem serca, powiem że tak zwani wykształceni na dobrych niewolników, na forach komentują moje publikacje, jako dużo za długie. Żaden z nich nie czytał, ani konstytucji, ani żadnego kodeksu, ani nawet pełnej konstytucji Australii [od mg: liczącej] ponad 1000 stron, a komentuje, to czego nie wie i nie rozumie.

    Byłbym zdziwiony, jeśliby 10 latek nie słyszał nigdy któregokolwiek z praw i zasad, jakie opublikowałem.

    Więc trzeba podnieść świadomość ludzi, i rozpowszechnić prawo. I zakładać sądy. Służę poradami. Ze względu na odległość, nie mogę w tym osobiście uczestniczyć.

    Oni mają tradycje szeryfa, a my może jakiegoś burmistrza, zarządcę, lub ktoś, kto zna lepiej historię, wymyśli.

    Ten szeryf ma być uzbrojony i powiedzmy ma władzę taką jak prezydent, ale gminy, czy dzielnicy. On może mianować deputowanych, i uzbrojonych a nawet może wyznaczać, do pomocy, dotychczasowych policjantów. On to dba o doprowadzenie oskarżonego do sądu, aresztuje, gdy trzeba, itd. To zajęcie na pełny etat.

    Czy 100 osobowa grupa jest w stanie utrzymać szeryfa? I tak i nie. Początki są trudne. Taka grupa, jeśli wie, czego chce – wolności i sprawiedliwości, to na pewno da radę go utrzymać, na początku, a w miarę sukcesów, to grupa występuje do urzędu, np. burmistrza o finasowanie szeryfa i biuro, wraz z telefonem, itd. To nasze pieniądze….

    Dobra, to i jest do zrobienia i jest koniecznością. Ale trzeba, nawet nie organizatorów na początek, ale edukatorów, aby ludzi pouczyć [od mg: w dziedzinie naturalnego] prawa, a w międzyczasie organizować sądy, oferty warunkowego zwolnienia dla przestępców, itd.

    Wyobraź sobie, że sędzia dostaje ofertę i co: odmowi – to znaczy, że decyduje się kontynuować bezprawie. (i trzeba to w prosty sposób przedstawić, co jest prawem, a co nie. Na 2 stronach się to powinno dać zrobić). Sędziowie powinni to łatwo zrozumieć. I gdy sędziowie przysięgną, publicznie, z nami współpracować, na zasadach prawa, to potem komendanci policji, burmistrze, ministrowie, itd.

    Najtrudniejszy jest pierwszy stopień uświadomienia gawiedzi, że bezprawie ustawowe jest przestępstwem, a nasze prawa są pełnomocne.

    I Kanadyjczycy odpowiadają na pytanie gawiedzi, a nie należy się bać konsekwencji działania wbrew ustawom?

    Z uśmiechem odpowiadają, że nie, gdyż prawo jest oparte tylko na umowie. I my nie mamy z nimi umowy o to, aby nosić nocniki na głowie i majtki na głowie, ani że gliny nas mają bić. Skoro nie mamy umowy, to nie mamy się o co obawiać.

    Problem jest w tym, że gawiedź, z własnej głupoty, pozwala na bezprawie i dlatego jednostkom jest trudno cokolwiek zdziałać.

    Ale jeśli począwszy od 100 osobowych grupek, to już się ruch zaczyna. A przecież wśród przestępców glos też się rozchodzi. No, sędziowie wiedzą, na czym prawo polega i jeśli się o nie upominamy, to oni znają tego konsekwencje.

    Podobno w Polsce są już takie grupki, ale osobiście nie zdołałem z nimi nawiązać kontaktu. Zachowują się tak, jak powyżej opisałem.

    Niemniej, gdy nowe grupki powstaną, to proces będzie szybko narastał, w naturalny sposób. Jeśli się wahasz, czy włączyć się do akcji i pouczać ludzi, to pomyśl sobie, że Twoja działalność może spowodować, że Twoi uczniowie z gawiedzi, pofatygują się do prezydenta i wręczą mu, publicznie, ultimatum o to, że ma 72 godziny na odpowiedź, czy jest z nami, czy przeciwko nam, i będzie wtedy oskarżony i osądzony. Ja proponuję 3 dni w moim pakiecie, ale jeśli uznamy, że lepiej jest dać 72 godziny, to jaki w tym problem?

    Brakuje Ci wyobraźni? Gdy się skontaktujesz, to Ci podam przykłady na to, że to jest właściwa droga.

    Proszę, potępiaj i zwalczaj biadolenie i złe wiadomości. Nie, my potrzebujemy dobrych i złych wiadomości, ale… gdy ktoś jest tzw. patriotą i tylko chwali, jaki to sprytny i mocny jest wróg, a jak bezsilni my jesteśmy i co nas czeka, to zwykły zdrajca, i oszust. Straszy wystraszony Naród. Jeśli tylko wiadomości podajesz to ok. Ale jeśli komentujesz i nie dajesz żadnego wyjścia, żadnego nawoływania, ani drogi wyjścia, to działasz na korzyść wroga.

    Jeśli potrafisz takiej grupce wytłumaczyć dobrze te prawa, to prawdopodobnie możesz stać się liderem tej grupy. A wciąż możesz uczyć innych przyszłych liderów.

    I tak dla przykładu tylko. Lud wcale nie myśli. I gadają, pianę biją, nawet niby poważne stacje tv, o tym jakie to zasady możemy elektronicznie zastosować, aby wybory były sprawiedliwe. To jest strasznie dziecinne. Gdy wprowadzimy właściwe prawo i ustrój, to już wszystko będzie o trzy nieba lepiej. A w sprawiedliwym ustroju, każdy dobry, lub bardzo dobry sposób, będzie mile widziany.

    Mamy też możliwość współpracy z wymienionymi narodami. Ale najpierw, zacznijmy rozpowszechniać prawo i tworzyć grupki.

    Znane jest zjawisko indoktrynacji, i nawet jeśli powierzchownie ludzie lizną nieco idei wolnościowych, to szukają, wciąż na ślepo, recept na uwolnienie się. To zwykle nie pracuje, a ludzie się stają użyteczni dopiero gdy zaczną myśleć i zachowywać się jak wolni ludzie.

    Komentarze będą usuwane, gdy ludzie piszą o tym, czego nie wiedzą, czyli propagandę wroga, [od mg: gdy] piszą głupio, lub [od mg: przytaczają] materiał nic dobrego nie wprowadzający. Nie, nie jesteśmy ciekawi czego nie wiesz, co chcesz nam przekazać w jakiejkolwiek dziedzinie. Nie jesteśmy ciekawi, czy Ci się to podoba, lub nie. Ale chętnie służymy pomocą, gdy dajesz z siebie wszystko, aby zrozumieć temat jaki przedstawiamy, co Ci proponujemy, tematy związane ściśle z ruchem wolnościowym. Jeśli masz inne zdanie, to napisz, ale tylko po to, aby nam pokazać, że błąd popełniliśmy, lub co można polepszyć. Nawet Twoje obawy nas nie interesują, chyba że racjonalnie uzasadnisz i pragniesz to rozwiązać. Nas nie interesują sposoby wyzwolenia przy użyciu mitologii żydowskiej. Nie, nie stosujemy demokracji, [od mg: ani] nie chcemy wiedzieć, że Ty wierzysz w płaską Ziemię.

    Więc [od mg: tu chodzi wyłącznie o] komentarze tylko związane z tematyką, wątpliwościami, ale tylko w celu pokonania ich i znalezienia sposobów wyjścia. Jeśli napiszesz komentarz, a potem, albo nigdy, się nad tym nie zastanowisz, to nie chcemy abyś czytał, ani komentował.

    Innymi słowy, [od mg: to] my Tobie mówimy jak sprawy się mają, a nie interesują nas Twoje urojenia, czy Twoje zaangażowanie i lojalność do wroga ludzkości. Więc, nawet dla przejrzystości, komentarze jakie uznamy jako śmieci, będą usuwane.

    Nas interesują ludzie już znający i rozumiejący naturalne prawa, a są one bardzo proste. Nas tacy interesują, którzy pragną je wprowadzać w życie, i je rozpowszechniać. I niech takim przewodnim mottem będzie: każdy plan, działalność, akcja, będzie w najlepszym interesie Polaków i Polski. Jeśli Twój komentarz nie spełnia tego warunku, to znaczy, że jest śmieciem.

    źródło: http://mypolacy.neon24.pl/post/157577,czy-polacy-koniecznie-chca-pozostac-w-niewoli

    Polubienie

  10.   

    Tworzymy nasze sądy i ustrój

     

    Tworzymy, albo trwamy w głupocie i bezprawiu. Nikt nam nie da, a my musimy sami wszystko zrobić. Tu przedstawiam jak my się zachowujemy, a jak [od mg: zachowują się] inne narody wobec zniewalania.

    Po przekroczeniu magicznej liczby 10 000, zaczynają się pojawiać, na horyzoncie, pojedyncze osoby rozumiejące przynajmniej ważne aspekty wolności i prawa.

    Jeśli ktoś nie uzna, że pozwolił się otumanić, to nie jest użytecznym człowiekiem.

    A jeśli zaczynasz rozumować te słowa, to jest nadzieja. Na przykładzie lepiej rozwiniętych narodów pokażę, co oni osiągnęli i co czynią, a co my możemy i powinniśmy. Ogłupienie Narodu jest tak wielkie, że ogólnie mówiąc, to z przykrością nazywam, a inni to, sami od siebie, też podobnie określają: naród złodziei, zachowujący się jak psychicznie chorzy i chamy. Naród, cierpiący z powodu bezprawia i zapierający się rękami i nogami, aby nie zamienić bezprawia ustawowego na prawo naturalne i niezmienne.

    Parę przykładów na głupotę Polaków. (Większą część mego życia używam obcego języka i nie rób z siebie idioty i nie poprawiaj mnie, bo nie startuję w konkursie dyktanda, mówię o prawie i wolności.)

    1.Był niedawno ruch ku przywróceniu konstytucji ’35, i mianowaniu hrabiego głową państwa. Głupi ludzie zaczęli skandować konstytucję ’35, nigdy nawet [od mg: jej] nie przeczytawszy [od mg: nawet] pobieżnie, aby wiedzieli co mówią. Żebym nie był gołosłowny i abym wiedział po której stronie się opowiedzieć, nie było wyjścia, tylko przelecieć tę konstytucję. I znalazłem jedną referencję do obywateli w tym dokumencie: obywatel ma obowiązek posłuszeństwa władzom…

    Nie znalazłem [od mg: w tej konstytucji, ani jednego fragmentu, który by mówił o tym], że obywatel ma prawo, tylko obowiązek. Znając prawo naturalne, od razu zobaczyłem, że ta konstytucja, jako całość, jest sankcjonowaniem bezprawia. A żaden idiota, nie zwróci uwagi na te argumenty faktów, tylko dalej agituje w tym kierunku, bo hrabia tak powiedział. I na tym przykładzie, pokazuję ogół Polaków, że fakty ich nie interesują, tylko emocje. Nic dziwnego, że wróg to wykorzystuje na zniewalanie nas. Pokażcie inny naród, który tyle rozbiorów przeszedł i kraj, z którym syjoniści robią dosłownie co chcą?

    2.”elita” i patrioci, potępiają oszustwa i zamordyzm rządu, i deklarują wyjawiać tylko prawdę a jeśli się pomylą, to [od mg: by] zwrócić im uwagę, a skorygują. Oni to głoszą, aby się zgłaszać do współpracy, bo we współpracy siła. Mam na myśli może z 10 takich prawdziwych patriotów i tylko prawdą ziejących. Żaden [od mg: z nich] nie odpowiedział, żaden nie był w stanie obronić kłamstw, które im przedstawiłem. Pytam: co jest warty taki lider i dokąd zaprowadzi [od mg: swych] bezmyślnych naśladowców?

    Owszem, dwóch, po wielu, wielu próbach, odpowiedziało, ale nic mądrego, nic rzeczowego, nic pokazującego, że czynią to, co głoszą. Jeden np. Wyszukałem i pochwaliłem połowę jego wysiłku, ale pokazałem, że druga polowa jest zła i należy ją zmienić i pokazałem jak. Jak kamień w wodę. Bez odpowiedzi.

    Ktoś inny, odpowiedział i zainteresowany prawem naturalnym i odpowiada, że to za dużo czytania… A zadam Tobie, czytelniku, pytanie: A jeśli ktoś by Ci oferował instrukcje na wolność, i warunkiem jest przeczytanie 1 000 000 stron prostego tekstu. Odmówiłbyś? A czy nie myślisz, że [od mg: gdy] ludzie [od mg: są] bezrozumni to i 20 stron, to dla nich za dużo, a nawet 1 strona to za dużo.

    3.Najczęstrzym grzechem Polaków jest chamstwo, w sensie milczenia, albo głupie komentarze, nie na temat.

    Wyobraź sobie, że wchodzę do sklepu, który sprzedaje chleb własnego wypieku, wśród innych produktów, a też i mąkę, itd. I pytam pani: czy macie bułeczki? Cisza, pytam drugi i trzeci raz i cisza. Co mogę sobie pomyśleć, lub obcokrajowiec, na tę sytuację? Że głupia, albo cham. Aż wreszcie mówię: widzę, że nie macie bułeczek, tylko pyszny chleb, czy nie moglibyście piec bułeczek, bo potraficie piec dobry chleb? I dalej cisza, ani słowa. No, zwykłe chamstwo, lub pani się stara, aby sklep zbankrutował. I tak widzę, że Polska obecnie [od mg: na taki swój finał] pracuje. Odwiedzając kraj, pani na dworcu głównym nie chciała mi sprzedać biletu na lotnisko międzynarodowe, jeśli nie podam adresu. Pani odmówiła podania swojego nazwiska, ani gdzie się udać na skargę na nią. W końcu jakoś wiedziała na które międzynarodowe lotnisko w Warszawie mi sprzedać bilet. Ale się zachowała jak chora psychicznie i jak cham.

    Pytam o materiały budowlane przez email, to tak samo chamy nie odpowiadają. To co oni budują, sprawiedliwą Polskę, czy ją rujnują i budują chamstwo? O płyty pilśniowe mi chodzi. A najchętniej to nikt nie odpowiada na pytania o cenę ich produktów i czy mogą z tych płyt zrobić belki stropowe.

    I tak gdy tematem jest prawo naturalne i ci aktywiści, którzy tym słowem szastają, nie wymieniają, ani referencji nie dają, co to za prawo. Kontaktuję się z nimi i przedstawiam 5 zasad prawa i 3 filary to chamy nie odpowiadają. Co oni chcą zbudować, gdy nie wiedzą o czym piszą i nie raczą przyjąć faktów?

    Aby zbalansować nastrój, powiem żart. Dyrektor wzywa kierownika i pyta: czy to prawda, że ludzie się ze mnie naśmiewają, że używam obcych słów, nie znając ich znaczenia? Kierownik milczy i szuka słów, co odpowiedzieć. Dyrektor dalej mówi: na drugi raz, gdy coś takiego usłyszycie, to powiedzcie im, aby mnie pocałowali w dupę i wice wersa.

    Jeśli więc głosisz prawa naturalne, a nie znasz ich, ani ich nie wymieniasz, to jesteś takim właśnie dyrektorem.

    Komentarze na 1 wyraz, lub krótką frazę, są zaśmiecaniem miejsca. Nic nie pisz, jeśli nie potrafisz się wyrazić.

    Dostaję, tu na zachodzie, informacje że Kanada i Australia, wprowadzają moje zasady w życie. To nie są moje, ale ja je opublikowałem po polsku. Na podstawie dawnych zasad, zrobiłem polską wersję, unikając niedociągnięć, bądź błędów tychże narodów.

    Oni proponują, że jeśli ktoś zbierze np. 100 grupkę, to śmiało może tworzyć własny sąd i samorząd, z szeryfem jako centralnym oficerem. Podkreślam, wszystko na podstawie prawa, a te są opublikowane i dopiero pojawiają się tacy, którzy zaczynają rozumieć 5+3.

    Tylko w skrócie opisuję, a szczegóły, jeśli ktoś jest gotowy, takie grupy samorządowe założyć.

    Esencja esencji prawa, to umowa, zgoda. Nie ma zgody, nie ma prawa.

    A że my jesteśmy źródłem praw, to nasz wróg nam to oferuje w art. 30. konstytucji.

    Szeryf jest zbadany przez psychologa, i zda trening fizyczny (tak jak policja), i jest biegły w prawie naturalnym, i nigdy nie był karany i cieszy się poszanowaniem społeczeństwa. Ma broń i ma prawo uzbrajać innych i powoływać innych, do celów szerzenia praworządności, do pomocy, w tym obecnych policjantów. Szeryf (możemy nadać inną nazwę), miedzy innymi doprowadza oskarżonych do sądów ludowych i aresztuje i dopilnuje, aby kara została wykonana. Jest to etat stały i [od mg: na] cały czas.

    Sądy ludowe są ustanowione podobnie, jak to ja zaproponowałem w mojej publikacji na dziale prawo.

    Wziąłem starą, z 1215 roku, zasadę: 12 stanowi jury, czyli sąd społeczny. I dodałem 13 arbitra. Kanadyjczycy proponują parę więcej osób, jak sędziowie pokoju i zarówno oskarżony, jak i oskarżyciel, mogą mieć u swego boku przyjaciela, pomocnego w sprawie. I dokładnie to, co ja zaproponowałem, to już stosują Kanadyjczycy, bo zabronili (mówię o ludzie, a nie o rządzie), prawnikom brania udziału w sprawie. To jest konieczny warunek sprawiedliwych sądów.

    Kanadyjczycy ustalili, że nie ma apelacji, ja zaś dałem, niewyraźnie, możliwość apelacji. Ale to jest sprawa drugorzędna, do dyskusji. Ogólnie, tak być powinno, wyrok 12, lub 24 grand jury, powinien być finalny. Ale przewiduję i to jest pod dyskusję, że może jeszcze jakaś apelacja może być możliwa.

    Do tego trzeba zrobić dyskusje i pouczenie ludzi. Jak na razie, to pojedynczy ludzie się pojawiają na horyzoncie, a nasze zasady prawne każdy musi znać jak pacierz.

    Kanadyjczycy zadeklarowali, że wszystkie sprawy zamordyzmu, związane z nową religią wirusową, są bezprawne i jeśliby oficer policji próbował je forsować, to będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej, w sądzie ludowym.

    I co mi się bardzo podoba, to to, że wprowadzili mój koncept, ale bardziej skrystalizowany, bo nie jedna osoba, ale grupa ludzi, to przemyślała. Zasady są te same; Deklaracja warunkowego zwolnienia od odpowiedzialności karnej za dotychczasowe przestępstwa ustawowe. I taką deklarację przedstawiają jednemu urzędnikowi po drugim, np. sędziom, komendantom, ministrom czy burmistrzom.

    Dają im 72 godziny, na odpowiedź, czy kontynuują bezprawie ustawowe (legalne), czy przechodzą na naszą stronę i stosują, od teraz, nasze naturalne prawa. Jeśli tak, to muszą publicznie złożyć przysięgę na lojalność, wobec Narodu i że tylko naturalne prawa będą stosować. I tu małe sprostowanie. Oni nawołują do Common Law, których mają tradycję. Ale dużo lepiej jest, moim zdaniem, stosować prawa naturalne.

    Oni odpowiadają, na pytania ludzi, czy bać się konsekwencji, aby nie przestrzegać ustaw. Otóż nie, gdyż prawo jest umową, a nie mamy umowy, aby glina nas pałami lała i zmuszała do czegokolwiek. I to głoszą dokładnie [od mg: to] co ja. A sukcesy im się powoli rozszerzają i nie tylko urzędników zdobywają, ale po kolei, odbierają własną ziemię, i prawa, itd.

    Podsumuję na razie. Wszystko opierają na prawie CL i na tym, że ludzie się jednoczą, w imię prawa.

    Błędy, jakie popełniają, to że opierają się na konstytucji. Na 100% nie powinniśmy się na tym opierać, ale traktować naszą konstytucję zgodnie z faktami, jako ofertę dla nas. I nasza konstytucja nie jest, ani najwyższym, ani w ogóle prawem, do czasu aż się zgodzimy z jakimiś artykułami, czyli ofertami. I tak na teraz, akceptujemy art. 30. i ponieważ oni oferują, a my się zgadzamy, to ten artykuł się staje prawem wiążącym obie strony. Pozostaje tylko to ogłosić publicznie.

    Drugim błędem, jaki popełniają, to powołują się na międzynarodowe = syjonistyczne prawa. W nieświadomości to czynią, bo to nie są prawa i są narzucone przez syjonistów. My tego nie chcemy.

    Trzecim błędem jest demokracja. My mamy wspaniałą zasadę, filar prawa: Każda decyzja, plan, działalność publiczna, musi być w najlepszym interesie Polaków i Polski.

    Zwracam się do Was, którzy wykazujecie umiejętność niezależnego myślenia.

    Tworzysz 50-100 osobową grupkę i początki są trudne, musi być lider, czy odpowiednik szeryfa, działający z datków ludzi. Układacie warunkowe zwolnienie i podajecie konkretnym sędziom, raczej wyższym sędziom, komendantom i burmistrzom. I pomyśl teraz tak, to jest dla sędziego ultimatum. Albo czynisz sprawiedliwość i to nie gdzieś w obłokach, ale na zasadach już opublikowanych, albo się deklarujesz, gdy odmawiasz, że chcesz czynić bezprawie ustawowe.

    A zwłaszcza sędziowie wiedzą co takie ultimatum znaczy.

    A od ultimatum to wszystko się w UK zaczęło, w 1215 roku, gdy Naród dał swemu królowi podobne ultimatum.

    Król podpisał lojalność i przedstawione prawa, które ludzie właśnie przywracają.

    I nie będziesz się wahał, jeśli się dobrze zaznajomisz z prawem.

    Jeśliby Ci sędzia dał/a głupią odpowiedź, że ich obowiązuje ustawa, to Ty znasz i cytujesz: Consensus facit legem: umowa jest prawem.

    Sędzia musi to znać, a na wszelki wypadek, mu przypominasz.

    I wiadomo, że niektórzy sędziowie, w obecnym systemie i pragną i czasami robią co mogą, aby prawo utrzymać. Czasem i często są wzywani, na czerwony dywanik, za to.

    A teraz mają dobrą podstawę, aby zaakceptować to, co jest autentycznym prawem.

    Oczywiście, cale wyjaśnienie będzie dostarczone sędziemu, czy burmistrzowi.

    A komendantowi możesz nieco inny przykład powiedzieć: czy komendancie masz umowę ze mną, że możesz ludzi wysyłać, aby mnie pałowali? A jeśli nie masz umowy, to pałowanie mnie, czy w ogóle, jest przestępstwem. I gdy przedstawisz fakty, że sędziowie, jeden po drugim, na naszą stronę przechodzą, to i glina się da przekonać.

    Mało tego, w miarę jak ruch rośnie, to nawet dość wcześnie poprosisz burmistrza o biuro wyposażone dla szeryfa i aby burmistrz płacił mu dobrą pensję, bo to nasze pienią0dze i nasza wola, Narodu.

    A w tym samym czasie, odwołujemy niepotrzebnych, lub szkodliwych urzędników i biura.

    To jest proces i wymaga wykonania.

    Na razie się borykamy ze znalezieniem ludzi, którzyby uczyli innych, w prawie i jego zastosowaniu, w ułożeniu ofert, itd.

    Kanadyjczycy i Austalijczycy ogłosili, że ich sądy są ważne, nie tylko lokalnie, ani krajowo, ale na cały świat. Więc jeśli jest potrzeba, to można naszym ministrów i wyższych osądzić w sądach międzynarodowych ludowych, ale lepiej jeśli sami zdołamy sobie to rozwiązać. Współpraca z tymi narodami i sądami, to czemu nie?

    Zacznijmy więc się zbierać.

    I dochodzą mnie słuchy, a sam nie słuchałem, że rząd w Polsce chce, na szybko, uchwalić immunitet, że nie będą odpowiadali za czynności związane z nową religią wirusową. Jeśli to prawda, to jest to odpowiednik, że szajka bandytów ogłasza, że nie jest odpowiedzialna za swoje przestępstwa.

    Nam pozostaje się zapoznać z prawem, potrenować jego stosowanie, tak na gębę i analiza, jakby to można stosować, w takich i innych sytuacjach, a potem, to nie ma co zwlekać, ale się organizować, w samorządy nasze, ludowe.

    Z jednej strony, to Ty/Wy masz/macie to zorganizować, ale ja, w razie czego, służę poradą i ekspertyzą. Myślę, że nie chcesz udawać głupiego i nic nie mogącego. To się stanie, ale po co pozwalać na tyle krzywd, tyle problemów i zniszczeń, w tym umysłowych?

    Z tytułu urodzenia, masz i prawo i obowiązek dbać o siebie i Twoją rodzinę, a też o Rodaków. Oni tylko Ci w tym przeszkadzają.

    Mamy nawet wybitnych ludzi, ale pozwolili się ogłupić i jak psychicznie chorzy się zachowują. Czas na odrodzenie się, na budowę tego, co dobre dla nas.

    źródło: http://mypolacy.neon24.pl/post/157597,tworzymy-nasze-sady-i-ustroj

    Polubienie

Dodaj komentarz