Czy judeo-katolicki Kościół służy narodowi i państwu Polaków?

BY RZECZPOSPOLITAPOLSKA | 2 LIPIEC 2016 · 12:56
Kościół po stronie Polskiego Narodu, czy syjonistycznej międzynarodówki?

Nie czuję się powołany, nie mam także żadnych aspiracji, żeby podjąć jakąkolwiek próbę odpowiedzi na pytanie, czy Bóg istnieje, czy nie. Kwestia istnienia Boga nie należy do sfery polityki, która zresztą i tak nie posiada najmniejszej władzy nad ludzkimi sumieniami. Zatem każdy z nas ma prawo we własnym sumieniu rozważyć kwestię istnienia Boga.

Czym innym są natomiast instytucje religijne, które korzystając z uprzywilejowanej pozycji w państwie (utrzymywane są z pieniędzy wszystkich podatników) i wykorzystując zaufanie wyznawców religii wskazują im „właściwe” postawy społeczno-polityczne. Stają się tym samym rzeczywistym uczestnikiem i podmiotem życia politycznego narodu i państwa.

Instytucje religijne są stworzone przez ludzi, dla ludzi i kierowane są przez ludzi i jako takie podlegają politycznej ocenie, której podstawowym kryterium jest interes oraz dobro narodu i państwa.

Ponieważ instytucje religijne funkcjonują w rzeczywistej sferze doczesności i na nią bezpośrednio oddziałują (wskazując „właściwe” postawy społeczno-polityczne), ocena działalności tych instytucji obejmuje wyłącznie sferę rzeczywistej doczesności, a więc tę sferę, która ma zasadnicze znaczenie dla bytu narodu tu i teraz. Natomiast sfera transcendencji nie jest przedmiotem ani badań, ani ocen polityki, jest wyłączną domeną religii i filozofii.

Przyjrzyjmy się zatem działalności największej instytucji religijnej, jaką w Polsce jest Kościół katolicki i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, czy Kościół stoi po stronie interesów Narodu Polskiego i Jego państwa?

 

Podane przykłady obejmują lata od 1965r. do dzisiaj.

1. List biskupów polskich do niemieckich z 1965r. –„wybaczamy i prosimy o wybaczenie”

Hierarchowie polskiego Kościoła wkraczali tym listem w obszar bardzo ważny dla bytu państwa i narodu. Dokonali poważnego wyłomu w polityce władz państwa, która zmierzała do uzyskania niemieckiego i międzynarodowego potwierdzenia uznania zachodniej granicy Polski. List biskupów stwarzał dobry klimat dla relatywizowania trwałości i nienaruszalności tej granicy przez polityczne środowiska niemieckie. Stanowił niejako podważenie naszego strategicznego sojuszu z ZSRR (z jedynym jak dotąd zewnętrznym gwarantem naszego bezpieczeństwa) i jednoczesne otwarcie się na kierunek, z którego przyszło zagrożenie (zapowiedziana i realizowana likwidacja narodu„Generalplan Ost”) – oczywiście wszystko umotywowane katolicką etyką. Ważniejsza dla biskupów była integracja z Zachodem niż dobro narodu i państwa Polaków. List był tej integracji wstępem, powstał na Soborze SVII.

Właściwa integracja rozpoczęła się w listopadzie 1989r. symboliczną mszą pojednania w Krzyżowej, w której oprócz hierarchów Kościoła udział wzięli premier IIIRP i kanclerz RFN.

Powinno budzić zdziwienie katolików w Polsce, że identycznego procesu pojednania hierarchowie polskiego Kościoła (a także władze IIIRP) nie podjęli wobec Rosji, dzięki której nie powiodła się zapowiedziana w„Generalplan Ost” likwidacja polskiego narodu. Mogliśmy natomiast obserwować poparcie Kościoła w Polsce dla zachodniej polityki osłabiania i osaczania Rosji (patrz: p.9).

Trudna jest logika katolickiej etyki, którą posługuje się hierarchia Kościoła, wskazująca na potrzebę pojednania z tymi, którzy chcieli nas unicestwić, a nie wskazuje na taką samą potrzebę wobec tych, którzy uchronili nas przed tym unicestwieniem -?

2. Poparcie JPII oraz udział przedstawicieli Kościoła w tzw. obradach „okrągłego stołu” w 1989r. – syjonistyczna junta Jaruzelskiego, Kiszczaka oraz V żydowska kolumna i Kościół ustalały warunki dla powstania IIIRP.

3. Konkordat – w myśl jego zapisów wszyscy Polacy, także niewierzący oraz wyznawcy innych religii muszą finansować Kościół poprzez ściągane z nich podatki.

4. Poparcie JPII i Kościoła dla nowego porządku politycznego – 1999r. (przemówienie JPII w sejmie) – czyli pochwała żydo-reżimu IIIRP., a więc pochwała kolonizowania Polski przez syjonistyczną międzynarodówkę finansową (USA) i uczynienia z Polaków niewolniczej siły roboczej.

5. Encyklika JPII „Centesimus annus” – pochwała likwidacji państw opiekuńczych, czyli likwidacji, ograniczenia świadczeń socjalnych na rzecz rozwiązań liberalnych, „wolnorynkowych” – pochwała społecznego darwinizmu lub żydowskiego kapitalizmu.

6. Nawoływania JPII oraz Episkopatu Polski do integracji europejskiej

7. Prymas H.Muszyński domagał się przyspieszenia ratyfikacji traktatu lizbońskiego likwidującego niemal całkowicie obszary suwerenności politycznej i gospodarczej państwa.

8. Uroczystości w warszawskiej katedrze z okazji objęcia urzędu prezydenta przez B.Komorowskiego oraz kościelne uroczystości związane z pochówkiem L.Kaczyńskiego na Wawelu.

9. List Episkopatu Polski do Kościoła na Ukrainie z poparciem dla żydo-rebeli i obalenia legalnych władz Ukrainy – opowiedzenie się jawne po stronie interesów USA i syjonistycznej międzynarodówki finansowej.

10. Abp S.Gądecki: „antysemityzm jest grzechem” – a przecież jest to reakcja obronna wywołana skrajnym żydowskim szowinizmem

Kolejna wypowiedź tego samego hierarchy:„nacjonalizm jest przeciwieństwem patriotyzmu” – patriota kocha wszystko, co wiąże się z ojczyzną, także mniejszość narodową, która jest mu nienawistna i wroga i dąży do jego eliminacji.

11. Episkopat Polski pochwala encyklikę papieża Franciszka „Laudato si”, która z kolei daje wsparcie Kościoła na rzecz procesów depopulacji realizując tzw. proces zrównoważonego rozwoju, którego celem jest „ochrona środowiska” – ale nie człowieka.

12. Episkopat IIIRP nawołuje do przyjmowania uchodźców – wychodzi więc naprzeciw polityce syjonistycznej międzynarodówki finansowej – USA (winnych zaistniałej sytuacji migracji ludności) rozmywania tożsamości narodowej poprzez mieszanie narodu z mniejszościami.

 

Są to tylko wybrane z wielu przykłady politycznej działalności Kościoła, które Czytelnik może sam łatwo zweryfikować (np. poprzez Internet).

Czy trudno zatem dojść do wniosku, że Kościół realizuje tę samą, niezmienną politykę szerzenia zachodniej cywilizacji – „cywilizacji judeo-chrześcijańskiej” -, na wschód, której pochód skutecznie zatrzymaliśmy w 1410r. pod Grunwaldem razem z Rusinami?

Z tego faktu Kościół i Zachód wyciągnęli polityczne wnioski, niestety tych samych wniosków nie potrafi wyciągnąć ciągle duża część Polaków.

Szerzenie zachodniej cywilizacji ma dla Kościoła ciągle kierunek priorytetowy – wydaje się, że jest on stawiany znacznie wyżej niż misja religijna, która jest jedynie środkiem do osiągnięcia celu głównego: ustanowienia jednego porządku cywilizacyjnego. Jeśli byłoby inaczej, czy trwałby w Kościele proces beatyfikacyjny jednego z ojców założycieli UE,  Roberta Schumana? I czy polityka Kościoła byłaby wtedy tożsama z polityką świeckich ośrodków władzy Zachodu, a mówiąc wprost: czy byłaby tożsama z imperialną polityką żydowskiej finansjery świata anglosaskiego?

 

Dariusz Kosiur

źródło: http://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/07/02/czy-judeo-katolicki-kosciol-sluzy-narodowi-i-panstwu-polakow/

Dodaj komentarz