Do odważnych świat należy. Właścicielka restauracji uczy policję i sanepid (…).

Wolni Słowianie Opublikowano 20 stycznia, 2021

Poniższy film jest zapisem z interwencji policji i sanepidu, którzy próbowali wymusić na właścicielce zamknięcie przez nią restauracji w związku z rozporządzeniem. Właścicielka zażądała podstawy prawnej, a gdy usłyszała, że jest nią rozporządzenie powołała się wyroki sądów administracyjnych zgodnie z którymi jest ono nielegalne, gdyż łamie art. 22 konstytucji z 1997 r. i kary są bezprawne.
Tak należy postępować z okupacyjnymi instytucjami i ich funkcjonariuszami.
Brawo dla tej Pani! Takich odważnych Lechitek i Lechitów walczących o swoje prawo do egzystencji wbrew światowej mafii syjonistycznej nam potrzeba. Nie dla niszczenia klasy średniej w Polsce i na świecie pod pretekstem tzw. pandemii.

źródło: http://wolnislowianie.wordpress.com/2021/01/20/do-odwaznych-swiat-nalezy-wlascicielka-restauracji-uczy-policje-i-sanepid-prawa/

„mgrabas 21 stycznia, 2021 o 2:36 am

rozporządzenie nie jest nielegalne (zalegalizował je chazarski okupant trzymający władzę w III RP), ono „tylko” jest bezprawne, tak samo jak konstytucja, wszystkie ustawy, kodeksy i rozporządzenia odgórnie narzucane Narodowi Polskiemu dzięki demokracji, która jest narzędziem syjonistów (patrz: Protokoły Mędrców Syjonu), tak samo jak propaganda, dezinformacja i system partyjny, którego celem jest atomizowanie i antagonizowanie społeczeństw

bardzo ważne jest rozumienie znaczeń słów: różnicy między prawością, a legalizmem
podstawą prawa jest zgoda/umowa, a nie narzucanie i przymus, które są bezprawiem

przepisy korporacyjne czyli tzw. „prawo morskie” nie ma jurysdykcji nad żywymi ludźmi
ludzie mają swoje niezbywalne prawa i żadne ustawodawstwo nie może prawnie pozbawiać ludzi ich praw, a jeśli to robi, robi to bezprawnie, jednak bezprawie nie może być nazywana prawem i trzeba o tym głośno mówić i bronić swoich niezbywalnych praw

p. s. jest taka zasada w prawie naturalnym: jeśli ktoś na Twoich oczach popełnia bezprawie, a Ty się nie sprzeciwiasz, nie protestujesz, to znaczy, że się zgadzasz na bezprawie i bierzesz w nim udział”
adres komentarza

„mgrabas 21 stycznia, 2021 o 3:07 am

ta odważna i asertywna właścicielka restauracji nie uczy tych ludzi prawa (przepisy na które się powołuje są bezprawiem), ona jedynie wskazuje na niezgodności działań państwa i urzędników z nawet tymi (bezprawnymi, ale zalegalizowanymi przez okupanta i narzuconymi Narodowi Polskiemu) przepisami, które niesłusznie bo nieświadomie nazywa prawem (popełnia ten błąd ponieważ nie zna prawa naturalnego, dlatego myli bezprawie z prawem), podobnie jak wielu (jeszcze) nieświadomych ludzi”
adres komentarza

4 myśli w temacie “Do odważnych świat należy. Właścicielka restauracji uczy policję i sanepid (…).

    1. Warszawa: pierwszy otwarty „nielegalnie” pub

      Sputnik Polska
      Opublikowany 17 sty 2021

      Coraz częściej mówi się o buncie przedsiębiorców i do tych buntów dochodzi. Zaczęło się na Podhalu, a teraz bunt roznosi się na inne części kraju. Małopolski inspektor sanitarny w jednym z wywiadów mówi, że skala obywatelskiego nieposłuszeństwa jest już tak duża, że nie da się tego powstrzymać. Hasło „wszystkich nas nie zamknięcie” jakie pojawia się na wielu demonstracjach staje się jak najbardziej realne.

      Polubienie

  1. Co do samego prawa III RP zgoda całe to korporacyjne prawo jest nieważne i nas jako żywych ludzi nie obowiązuje. Jednak zdecydowana większość ludzi o tym nie wie i myśli, że to prawo z konstytucją na czele nas obowiązuje. Zgodnie z Deklaracją Praw Człowieka ONZ z 1948 roku prawo naturalne jest nad prawem stanowionym. Właścicielka tej restauracji o tym nie wie, ale zna przynajmniej korporacyjne prawo i wie, że rozporządzenie w sprawie tzw. obostrzeń jest bezprawne (fakt legalne jest bo wydał je organ władzy III RP). I to funkcjonariuszce sanepidu i policji powiedziała. Nawet to korporacyjne prawo w tej chwili jest takie, że w sprawie tzw. obostrzeń stoi po naszej stronie i wyroki sądów administracyjnych to potwierdzają.

    Polubienie

  2. od mg: autor cyklu artykułów o prawie naturalnym publikujący na neon24 pod pseudonimem Mistrz taki mi przysłał komentarz, który nieco „spolszczyłem”:

    Ania uczy inspektorów

    Okiem eksperta. Nie jest to krytykanctwo, ale dość ostra krytyka budująca. Inaczej mówiąc, jak może i powinno być lepiej.

    Weźmy pod uwagę gdybym ja jako ekspert był w sytuacji gdy nachodzi mnie tłum przestępców rządnych mojej krwi, to czy ja mógłbym się lepiej czy gorzej zachować niż Ania? Czy potrafiłbym zapanować nad emocjami i nad tym co mówię?

    Niemniej warto sobie popatrzeć przez szkło powiększające [od mg: na to] co się wydarzyło.
    Na samym początku, Anna, właścicielka, super i perfekt się zachowała pytając o podstawę prawną ich najścia i pretensji, i pytanie za pytaniem tj. a na jakiej podstawie jest rozporządzenie itd. Do tego momentu było super dobrze.
    Pierwsza grupa wyszła gdyż nie miała podstawy prawnej aby najść i przeszkadzać w pracy.
    Potem pani z sanepidu też bezprawnie, ale z dozą ego się przypieprzała do czego tylko mogła.
    Ania niepotrzebnie się wdawała w dyskusję. Powinna dalej ciągnąć ten sam wątek: a na jakiej podstawie prawnej pani tu jest?
    Muszę tu wyjaśnić, że wiele urzędów i procedur w PL jest bezprawnych i powinny nie mieć miejsca, w tym różne kontrole. Nie wdaję się w szczegóły i zakładam, że Anna dość dobrze się wyraziła i zachowała. Niemniej pomijając przepisy sanitarne to powinna być bardziej stanowcza odnośnie prawa.

    Filmowanie jest dozwolone, a też i publikowanie napastników. Anna mogła i prosiła aby nie filmować twarzy. Kamerzyści posłuchali i dobrze, ale na przyszłość, nie ma obawy, mam prawo filmować kto i jak mnie atakuje i opublikować to. Gość nie ma prawa zarządzać czy będzie filmowany czy nie. Nie chce być filmowany, niech nie wchodzi.
    Gdy jedziemy autem to czy możemy się nie zgodzić na filmowanie przez kamery? Czy w sklepie?
    Ogólnie rzecz biorąc zarówno właścicielka Anna jak i obecni panowie, którzy filmowali i wspomagali [od mg: ją] też dobrze, biorąc pod uwagę, że nie znają prawa.
    Tak, wbrew tytułowi wideo, nie znają prawa, jedynie male fragmenty.

    Oto jedna z definicji prawa, która posłuży nam tu do pokazania czym jest, a czym nie jest prawo. Consensus facit legem – zgoda jest podstawa prawa.

    Czy rozporządzenie jest wydane z naszą zgodą? Nie jest, więc jest bezprawiem.
    Czy konstytucja jest wydana z nasza zgodą? Nie jest, więc jest bezprawiem. Nie ma [od mg: naszej zgody], ale [od mg: z tego samego powodu,] żadna ustawa nie jest prawem. Dopiero gdy my wolni ludzie się na to zgodzimy. A obecne ustawy i konstytucja są tak samo narzucone jak i rozporządzenie głównego bandyty na ulicy, że masz mu oddać Twój telefon i portfel. Oba są rozporządzeniem.

    Zapraszam, na mój blog i moje wymądrzanie się na ten temat gdzie opublikowałem i skomentowałem dwie sytuacje w UK: panią fryzjerkę, która odesłała z kwitkiem bandytów pragnących jej pomóc dając jej mandat i pana właściciela fast food, który odesłał policję, która 6 razy go nachodziła. I grozili sądem, a odeszli z kwitkiem.
    W obu przypadkach ci właściciele rozmawiali krótko i do rzeczy, ale precyzyjnie wg prawa naturalnego, a w UK to jest Common Law. My mamy prawo naturalne kompatybilne z CL ale nieco lepsze i jaśniejsze.
    Właściciel zapytał gliny o podstawę prawną, gliny [od mg: jej] nie miały: proszę opuścić lokal, jesteście intruzami…
    I musieli opuścić. Nie spisali go, bo nie pozwolił. Pytał o podstawę prawną, nie mieli, to stanowczo i grzecznie, tak jak Anna: proszę wyjść, bo jesteście tu intruzami.
    Nie słuchać sentymentów pani z sanepidu czy mnie wyrzucacie? Pytanie do niej; Czy ma pani podstawę prawna aby nas najść? Nie ma, to proszę natychmiast wyjść.
    Nie ma potrzeby tłumaczyć się czy chce zarobić aby nakarmić dziecko, czy chce zarobić kolejny milion. Mój biznes i moja decyzja.

    Pani fryzjerka tez bez maski, jak facet z fast food. Nie wpuściła urzędników, tylko przez drzwi szklane rozmawiała z nimi, a była szczelina w drzwiach, aby przekazać dokumenty.
    Naszli ją, że miała otwarty zakład fryzjerski gdy był nakaz zamknięcia. Nie mieli podstawy prawnej, ale ją na emocje podbierali, że nie jest cywilizowana, itd. Nawet grozili, że mają moc wtargnąć siłą. To pięknie i spokojnie odpowiedziała, że to będzie napad. I to ich wstrzymało.
    Pokazała im, przez szybę, kopię pisma, które wysłała do ich biura wymagając odpowiedzi w ciągu 7 dni, jaką podstawę prawną mają aby się jej czepiać. I oni swoje, a ona, że nie odpowiedzieli, więc niech sobie pójdą, bo ona nie będzie więcej odpowiadała na ich pytania. I w końcu poszli w diabły.

    A teraz pouczenie dla wszystkich, którzy mają rozum i chcą wolności i normalności.
    To co mamy to jest atak terrorystyczny. To jest atak całkiem przestępczy i to najwyższego kalibru, przestępstwo przeciwko ludzkości. To jest nasza wina, że nie rozróżniamy legalny od prawny. Nie wiemy, że konstytucje są bezprawne. Nie pytam co o mnie sadzicie, tylko czy to rozumiecie?
    I panowie bzdury mówili, że przepisy są nielegalne. Przepisy są legalne, bo gdybyście wiedzieli co to znaczy, to byście głupot nie mówili.
    Nasze prawo naturalne, a wiecie o tym trochę przez skórę, i użyję słów Anny, że nie ma prawa które by zabraniało mi zarabiać na życie.
    To jest bardzo święta prawda, ale każde głupie słowo po tym unicestwia Twoją super postawę.
    Legalnie przyszła komisja i psy. No legalnie, ale że narobili chaosu, i przerwę w pracy i nerwy itd, i próbowali zabronić zarabiania na życie. Więc legalne jest przeciwne prawu, prawu naturalnemu.
    Czy to jasne?
    A z kolei nasze prawo naturalne wyraźnie mówi, że legalne jest bezprawne i Anna to powiedziała, czując, a nie świadomie.
    Więc, panowie, to jest proste, nauczcie się i wtedy nauczajcie innych. Macie powyżej definicję prawa i powtarzajcie, tak długo aż pojmiecie.
    Nawet druga konstytucja na świecie to 3 Maja też została jak pierwsza USA ustanowiona przez masonów, a więc nie przez naród, więc nie może być prawem. Ale ona w paragrafie V tak mówi i to jest faktem, a wręcz hasłem w obecnym rządzie: Wszelka władza początek swój bierze z Narodu.

    A obecna konstytucja art. 30. mówi to samo, ale lepiej i jaśniej i jest na naszą korzyść.
    I pytam: kto ma ździebko rozumu i zrozumie o co chodzi? Co z tym zrobić?
    Ano, potraktować art. 30. jako propozycję, i gdy my się na to zgodzimy to co tworzymy? Kto pojął, że w ten sposób tworzymy prawo, bo prawo to umowa, zgoda. To takie proste, że trudno pojąć.
    A posiedź i pomyśl o tym przez tydzień, to może się to rozjaśni.
    A teraz glina wkracza i po co? Nie ma podstawy prawnej, wiec proszę natychmiast wyjść, jesteście intruzami, nie macie biznesu. A może podać coś do picia lub jedzenia?

    Maski. Absolutnie to jest symbol niewolnictwa. Ale w przypadku Anny, która się zasłania sprawami sanitarnymi to zostawmy to na razie.
    Ale… czyż Anna nie nosi tylko maski, a inspektorzy tylko robią inspekcję, a policjanci tylko
    wykonują rozkazy???
    Tylko zapominamy kto jest kim i co do niego należy. Obecnie każdy z nas sam sobie i innym grób kopie.

    A teraz poważna sprawa, dla tych, którzy pojmują to co napisałem dotychczas.. Wróg ludzkości, czyli syjoniści są terrorystami i oni będą terrorem rządzić narodami. I to co mamy dziś jest napadem terrorystycznym na ludzkość.
    I każdy, który odwiedził restaurację Anny czyli policja, sanepid i inni, to są agenci terrorystów.
    Działają na rozkazy terrorystów. A my nie możemy współpracować z terrorystami.
    Rozporządzenia są od terrorystów. Bo prawnie, to my, dajemy rozporządzenia naszym sługom, czyli rządowi i innym służbom, np. mundurowym.
    Opisałem to na moim blogu.

    Poważny błąd Anny.
    Głupi powiedział, a drugi głupi powtórzył. Tak, nawet jeśli ona na początku dobrze powiedziała, to potem bardzo głupio. Zaczęła dawać instrukcje wrogowi jak nas zgnoić. Zrobić nową ustawę, ogłosić stan wyjątkowy… Na drugi raz ugryź się w jęzor, bo jest za długi.
    I jeśli masz ździebko rozumu to tak mów: [od mg: czy] masz ważną umowę ze mną, że Ty możesz mną pomiatać?
    Nie masz, to natychmiast się stąd wynoś, bo Cię do sądu podam, lub wezwę policję.

    Odnośnie policji, to samo, a są ludzie indywidualni, którzy zaskarżają policję o napad w ramach masek. Mamy silniejsze argumenty, na inny raz, że kooperują i działają z ramienia terrorystów. Czytać „Protokoły Mędrców Syjonu” a sami wyczytacie i zaobserwujecie, że to się dzieje.

    Jak na nieznajomość prawa, to Anna się świetnie zachowała. Ale znając prawo, a nie bezprawie, to i ona i wszyscy inni się obronią i pouczą mundurowych, że są wspólnikami z terrorystami.
    Owszem my im możemy dać zatrudnienie, na naszych warunkach, ale muszą poznać nasze prawo i złożyć publiczna przysięgę.
    Wszystko to jest opublikowane na blogu Mistrza
    http://mypolacy.neon24.pl/post/159712,ujawnienie-wroga-wybory-wolnych-polakow

    A tu jest film bardzo wstrząsający, który mówi jak rzeczywisty jest terror, jakiego doznajemy.
    Jak zapędzić bydło na rzeź Wstrząsająca całość w opisie –
    Dodane.

    Jeśli zrozumiemy prostą rzecz, że prawo = umowa, to zapytaj, Anno i inni przedsiębiorcy i wszyscy pragnący wolności; a czy masz umowę ze mną, że Ty wymagasz ode mnie … ? Nie masz umowy, nie mamy biznesu. Proszę stąd wyjść.

    Policja to korporacja, a powinna być naszą ochroną. Pytaj policję: czy masz ze mną umowę [od mg: na] … ?
    Nie będą wiedzieli o czym mówisz. Ale sędzia będzie wiedział.

    Poznajmy proste prawo, bo inaczej będzie dużo gorzej niż jest.

    Cóż więc czynić?
    Po pierwsze zacząć myśleć jak wolny człowiek, a nie niewolnik. Jednoczyć się. Nie masz rozumu, to miej go na tyle, że zauważ kto go ma i bądź do jego dyspozycji.
    Mamy wszyscy, jak jeden mąż, okrzyknąć, że my mamy swoje dawne naturalne prawa i je tylko
    cytować przy każdej okazji.
    Ogłosić publicznie, na piśmie lub nagrane wideo, swoją wolność i niezależność.
    Ogłosić: rząd i urzędy jako przestępcy.
    Ogłosić, że mamy i prawo i obowiązek nie współpracować z przestępcami.
    Co [od mg: na nas] idzie? Tylko gorzej i wymordowanie większości ludzi, a w międzyczasie mamy sobie groby kopać, czyli płacić podatki na to, aby nas zaszczepili i ograniczali, itd.
    Więc świętym obowiązkiem jest nie płacić podatków. I są małe przedsiębiorstwa, które właśnie tak pracują, np. w UK. I to niech nie będzie dla Ciebie wymówką, ale inspiracją.
    Chcą wprowadzić pieniądze elektroniczne i gdy masz niewłaściwe poglądy, to nie masz dostępu do swoich pieniędzy.
    Nie podniecaj się tym. Jeśli to nie wypali, to maja inne środki kontroli nad nami.
    Oni wciąż się obawiają, że ich zdemaskujemy. Wiec nazywajmy ich po imieniu, syjonistyczni terroryści.
    Tak, każdego kogo zechcą, to zniszczą, włącznie z inspektorami, policją, sędziami. A na pewno polityków zniszczą, bo wiedzą za dużo.
    My mamy wiedzę, wiemy jak to zrobić prawnie, wg najwyższego, naturalnego prawa swoje sądy ludowe, swoich szeryfów (nawet werbować obecnych policjantów, gdy im zaufamy, ale po złożeniu publicznej przysięgi), swoje pieniądze, swoje wszystko.

    To jest tylko komentarz, a nie miejsce na plan na wszystko. Pieniądze to sprawa umowna, władza do nas należy art. 4. konstytucji. Oni proponują, my akceptujemy, mamy kontrakt, że tak jest, a kontrakt jest podstawą prawa.
    Niechaj każdy zrobi rozrachunek z własnym sumieniem i już się pożegna z życiem. Nie żartuję. A jeśli jest Ci życie miłe i dla Twoich dzieci, to musisz Ty, nie oni, ale Ty tworzyć nową Twoją rzeczywistość, i rób jak chcesz, ale początkiem jest fundament prawa. Proste 5+3 zasady.

    Jak wszyscy…
    Tak głupi niewolniku i głupcze, jak wszyscy idą na szczepienia, idą na zatracenie, to Ty też musisz, boś głupi i niezdolny żyć i podejmować własnych decyzji.
    Dlatego wypadałoby zapytać mężczyzn, tych mądrych, którzy nagrywali i się wymądrzali, który z Was złożył publiczną przysięgę na wierność Polakom i Polsce? Ale przedsiębiorcy jak Anna powinni to zrobić, i nie patrzeć na chłopów tylko dbać o siebie i rodzinę, a też dać dobry przykład innym.

    Przysięga, której link jest podany, to albo złożysz i dotrzymasz, albo współpracujesz z wrogiem.
    Nie ma innej możliwości. Wróg o to zadbał.
    Przedstaw grzecznie i z rozwagą, z godnością tę przysięgę, na obu stronach, niech się opowiedzą publicznie, czy są po stronie wroga czy naszej? Jeśli nie potrafią złożyć przysięgi o lojalność wobec nas samych, to są wrogiem Polaków. Przedstawić to każdemu bez wyjątku politykowi. I żaden się nie zadeklaruje publicznie, że jest lojalny i będzie dbał o interesy Polaków i Polski. No, może się paru niezależnych znajdzie. Ci, którzy się nie zadeklarują, mamy dowód, że są wrogami Polski i Polaków czyli zdrajcami, czyli przestępcami.

    Jest napisane, ale wygląda na to, że trzeba posłać instrukcję cywilnego nieposłuszeństwa. To jest proste. Piszemy w punktach precyzyjnie co mają wykonać nasi słudzy w rządzie, i dajemy czas możliwy do wykonania. Piszemy jakie będą tego konsekwencje. I po upływie tego czasu, nie płacimy podatków, nie honorujemy w ogóle nic, tak jakby rządu nie było.
    Oczywiście robimy to jednocześnie wobec policji, sędziów, prokuratorów, burmistrzów, itd.
    To jest znana w prawie metoda, ale napiszemy, innym razem, jako instrukcję.
    Zarzut 1. Oni są terrorystami. 2. łamią umowę z nami (art. 30. konstytucji). 3. czynią bezprawie (a,b,c,d,e…). Mają 30 dni na naprawę, a kryteria im teraz piszemy, a po tym my bierzemy nasze życie i nasz kraj w swoje ręce. Robimy to na oczach świata. Niech jadą na nas czołgami, niech wypuszczają na nas prawdziwe wirusy. My nie możemy kooperować z terrorystami, bo [od mg: widzimy już] do czego to doprowadziło. Mamy maski i co? Im nic nie wystarczy, tylko abyśmy się sami nawzajem unicestwili.
    A gdy my wprowadzimy nasze prawo i nasz system, to paru nas zginie, ale oni będą ukarani za bezprawie i terror. Pamiętacie jak terroryści w [od mg: serialu] Ranczo napadli na wioskę? Dopiero jakiś tam Kusy pokazał, że nie wolno z nimi współpracować tylko się bronic. I co? Walczyli i wygrali.
    Jeśli jeszcze nie rozumiesz, to spróbuj tak.
    Mas syna, i dajesz mu kieszonkowe, jak dobry ojciec. I coraz więcej jak dorasta i nie pytasz o nic.
    Potem syn wymaga więcej, i więcej. Potem dorasta i Ci grozi, że jeśli nie dasz sumy jakiej nie możesz dać, bo Cię nie stać, to będzie z Tobą źle. I czy teraz rozumiesz o czym mówię?
    Jeśli Ty nie kontrolujesz Twoich pieniędzy i tych kogo masz obowiązek kontrolować, to oni będą na pewno kontrolować Ciebie.

    Czytaj art. 30. konstytucji i się zastanawiaj, a gdy zrozumiesz, to działaj.

    źródło: odpowiedź Mistrza przysłana mi elektronicznie na moją prośbę o komentarz do filmu pt. „Do odważnych świat należy. Właścicielka restauracji uczy policję i sanepid prawa.”

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s